AUTOR: Jakub Błaszczykowski & Małgorzata Domagalik
ROK WYDNIA: 2015
WYDAWNICTWO: Buchmann
OPIS
Pierwsza i jedyna biografia światowej gwiazdy futbolu.
Obarczony brzemieniem niewyobrażalnej tragedii z dzieciństwa, dotąd niechętnie i bardzo rzadko mówił o swojej przeszłości. Teraz po raz pierwszy przerywa milczenie i w przejmująco szczerych rozmowach opowiada dziennikarce o sobie, o trudnym dzieciństwie, o tragicznej śmierci matki, o buncie dorastania i mozolnym pokonywaniu demonów z przeszłości. Dzieli się przemyśleniami, jak radzić sobie z przeciwnościami losu, pokonywaniem stereotypów, jak nie zgubić siebie w świecie mediów i o blaskach i cieniach piłkarskiego życia. W książce o Blaszczykowskim mówią także jego najbliżsi, przyjaciele, piłkarze z BVB, trenerzy Smuda, Fornalik, Nawałka, Beenhakker i Jurgen Klopp. [1]
RECENZJA
Jak już pewnie wszyscy wiedzą uwielbiam siatkówkę. Kocham wszystko, co z nią związane i nieprzerwanie twierdzę, że to ona jest królową sportu!
Niemniej jednak o ile kiedyś głośno zapewniałam, że zupełnie nie rozumiem jak ponad dwudziestu chłopa może biegać dziewięćdziesiąt minut po boisku latając za piłką, o tyle od paru ostatnich lat zaczynam w końcu dostrzegać piękno piłki nożnej. Reprezentację oglądałam w sumie zawsze, nawet, kiedy sama gra była dla mnie niezbyt zrozumiała, a moją sympatię już bardzo dawno temu zgarnął pewien wyjątkowy zawodnik – Jakub Błaszczykowski.
„Kuba” to aktualnie jeden z najpopularniejszych polskich piłkarzy, nie tylko w naszym kraju, ale również w całej piłkarskiej Europie. Urodzony w Truskolasach 14 grudnia 1985 roku Błaszczykowski swoją przygodę z „kopaniem” rozpoczął w wieku siedmiu lat. Od tego czasu był reprezentantem polskiej Wisły Kraków, niemieckiej Borussii Dortmund, włoskiej Fiorentiny oraz obecnie niemieckiego VfL Wolfsburg. 30 marca 2004 roku zadebiutował w reprezentacji Polski U-19, następnie grał w reprezentacji do 21 lat, aby w końcu 6 grudnia 2005 roku po raz pierwszy wystąpić w seniorskiej kadrze, w której z przerwami gra do dnia dzisiejszego. Łącznie z Orzełkiem na piersi występował 103 razy, w tym 91 w seniorach.
Wydawać by się mogło, że Jakub Błaszczykowski jest szczęściarzem – jest znany, lubiany, ceniony i zna się na tym, co robi. Niemniej jednak, kiedy był dzieckiem przeżył ogromną tragedię – na jego oczach ojciec zabił matkę. W jednej chwili stracił oboje rodziców. Miał raptem 11 lat.
Od bardzo dawna chciałam się zapoznać się z historią „Kuby”. Wywiad rzeka, przeprowadzony przez Małgorzatę Domagalik miał mi to umożliwić. Zasiadając o lektury nie miałam żadnych wymagań czy oczekiwań. Byłam święcie przekonana, że książka trafi w najczulsze punkty mojej duszy, a samego piłkarza, o ile to w ogóle możliwe, polubię jeszcze bardziej.
Przez całą lekturę Błaszczykowski utwierdza czytelnika w przekonaniu, że jest bardzo specyficzną personą. Dla mnie z kolei to niezwykle utalentowany, twardy, ambitny i uparty mężczyzna, który pod skorupą małomówności i pewnego „wycofania” jest niezwykle ciepły, rodzinny i lojalny. Odnoszę przykre wrażenie, że coraz mniej takich gwiazd, którym woda sodowa nie strzeliła go głowy i którzy w swoim życiu kierują się wyższymi wartościami. Jakub Błaszczykowski bez dwóch zdań do takich ludzi należy. I właśnie dla samego Kuby warto zapoznać się z książką!
Bardzo dużo formacji na temat piłkarza dostarczają również jego bliscy, którzy nie starali się robić z niego jakiegoś ciutnie Boga, a pokazali jego prawdziwe oblicze, nie omijając również wad Błaszczykowskiego.
Najgorszym posunięciem było jednak powierzenie tak odpowiedzialnego zadania, jak napisanie biografii Kuby, pani Małgorzacie Domagalik. Boże! Dlaczego?! Autorka, w przeciwieństwie do samego zainteresowanego i jego rodziny, zrobiła z Błaszczykowskiego osobę bez żadnej skazy, idealnego pod każdym względem. Tak, więc na pewno nie można powiedzieć, że dziennikarka pokazała się z profesjonalnej strony i podeszła do swojej pracy obiektywnie. Ale nawet nie to było najgorsze! Jeszcze nigdy czytając czyjąś biografię nie spotkałam się z taką ilością informacji o samym autorze, co tutaj! Czytelnik dowiaduje się więc jakich mężczyzn lubi pani Małgorzata, jak bardzo jest przesympatyczna i miła, jak wszyscy ją polubili – rodzina Kuby, koledzy z boiska, trenerzy – jaka to jest zabawna i wygadana! No serio?! To niestety ale jest najsłabszym punktem całej tej pozycji.
Jak?! Dlaczego?! Na Boga, dlaczego ta pani pisała biografię Kuby! Przecież to istna profanacja! Sam Błaszczykowski i wyznania jego bliskich byłyby strzałem w dziesiątkę. Nietrafne uwagi i pseudo zabawne anegdotki współautorki niestety, ale tylko zniechęcają do lektury.
OCENA: 6/10
Mogę prosić już o zimę? Byłam bardzo grzeczna przez ostatnie siedem miesięcy, więc mogę już dostać prezent pod choinkę – dużo chłodu i jeszcze więcej chłodu?! Powiedzcie, że mogę, proszę…
*Kaczor - "On wciąż płonie"
[1] Opis pochodzi ze strony wydawnictwa
Lubiłam go jak grał w Wiśle, ale książki nie muszę czytać 😉
OdpowiedzUsuńNie interesuję się piłką nożną, więc książka nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńKurde, szkoda, że autorka chciała się chyba ogrzać w blasku chwały swojego rozmówcy. Mimo to i tak mogłabym przeczytać :)
OdpowiedzUsuńLubię go jako piłkarza, ale do biografii mnie nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńLubię Błaszczykowskiego, szkoda, że książka średnia ;/
OdpowiedzUsuńUwielbiam, gdy z biografii trudno się domyślić, kto jest biografem a kto biografowanym. Naprawdę niektórzy dziennikarze powinni się puknąć w głowę i zdecydować, kto powinien zostać eksponowany.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie, ale zimę chciałabym tak samo albo jeszcze bardziej niż ty! *-*
OdpowiedzUsuńNawet mogę wrócić do szkoły, byleby tylko skończyły się te upały! XD
Buziaki,
StormWind :*
Kuba Błaszczykowski to sportowiec, którego cenię i szanuję nie tylko za sportowe osiągnięcia, lecz także za jego mądrość i dobroć. Ogrom trudnych doświadczeń nie złamał go, lecz dał siłę do osiągania wielkich rzeczy. Kuba może być wzorem dla wielu z nas
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kania Frania
www.kaniafrania.blogspot.com
Jeden z przystojniejszych piłkarzy, według mnie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa postać, szczególnie, że tak jak wspominasz skromna, ale szkoda, że kiepską osobę wybrał do współpracy. Jak mi wpadnie w ręce to przeczytam, ale specjalnie chyba szukać nie będę, skoro nie polecasz.
OdpowiedzUsuń