poniedziałek, 10 października 2016

313. "Uratuj mnie" od demonów przeszłości

Znalezione obrazy dla zapytania uratuj mnie anna bellon
AUTOR: Anna Bellon     
SERIA: The Last Regret
TOM: Pierwszy
ROK WYDANIA: 2016
WYDAWNICTWO:  OMG Books

OPIS
Normalne życie Mai skończyło się, gdy zginął jej ukochany brat. Pogrążyła się w żałobie, zerwała kontakty z wszystkimi przyjaciółmi. Liczyły się tylko książki i muzyka.

Prawdziwe życie Kylera może się dopiero zacząć. Gdy skończy liceum, przestanie się przeprowadzać, zmieniać szkoły, gdy uwolni się od toksycznego ojca. Na razie jedyną ucieczką pozostaje muzyka. I prowokowanie otoczenia napisami na koszulkach.

„A później nauczyłam się wszystkiego od nowa. Pojawił się ktoś, kto przebił się przez wzniesiony przeze mnie mur. Wziął go szturmem i nie pozwolił mi się z powrotem za nim schować. Wszedł w moje życie, śpiewając lekko zachrypniętym głosem o dziewczynie ulotnej jak papierosowy dym”.
W nowej szkole Kyler poznaje Maię. I postanawia się z nią zaprzyjaźnić. Ale czy dziewczyna, która odtrąca od siebie wszystkich, jest na to gotowa? Czy Kyler ma w sobie tyle siły, by nie odpuścić?
I czy to na pewno przyjaźń?

„Uratuj mnie” to pierwsza część serii „The Last Regret”, opowiadającej o grupie przyjaciół z liceum, którzy zakładają zespół rockowy. Książka w zmienionej wersji była publikowana na Wattpadzie, gdzie uzyskała ponad milion odsłon. [1]

RECENZJA
Nie ma nic lepszego na przełamanie kryzysu czytelniczego niż egzemplarz recenzencki. Czekałam na niego jak na zbawienie, ponieważ potrzebowałam jakiejś motywacji do czytania. Czegoś, co da mi kopniaka by śledzić linijki tekstu, a fakt, że za kilka dni muszę wysłać wiadomość z linkami do recenzji zawsze działa na mnie motywująco.

Maia Hamilton jest główną bohaterką powieści. Jest uczennicą szkoły średniej, która trzy lata temu straciła ukochanego brata, Micaha i od tego momentu stała się szkolnym dziwadłem, bo odsunęła od siebie wszystkich przyjaciół, a na dodatek życie uprzykrza jej szkolna królowa Kelsey Channing. Do tej samej placówki edukacyjnej o Mai zaczyna chodzić Kyler Seymour, który jest synem słynnego profesora ekonomii i to właśnie z powodu pracy ojca, chłopak już osiem razy zmieniał szkołę, a wyrazem buntu są jego fatalne stopnie z zachowania, bo z nauką przedmiotów nawet sobie jakoś radzi. Młody Seymour już od pierwszego wejrzenia jest zainteresowany Maią. Wydaje się, że nie uda mu się przebić przez jej twardy pancerz, którym obrosła po śmierci brata, ale ku zaskoczeniu wszystkich i samej głównej bohaterki Kyler staje się pierwszą osobą, którą do siebie dopuściła.

Zarówno Mai jak i Kyler mają za sobą przeszłość, o której nie chcą mówić. Na dodatek oboje próbują uporać się z każdym nowym dniem. Mai walczy by nie rozpaść się po śmierci brata, a Kyler musi znosić ambitnego ojca, który nie szanuje swojej rodziny. Wiele razy miałam ochotę udusić pana Seymoura za to, jakim padalcem jest i jak niszczył swoją żonę oraz dziecko. Odnośnie zachowania Mai to są dwie strony: jedna, która jej broni i uważa, że ma prawo się tak zachowywać jak zachowuje, a druga, która nazywa ją egoistką, bo przecież jej rodzice stracili syna, więc również mają prawo do smutku. W obu postawach coś jest, ale ja skłaniam się ku temu, że jednak Mai była lekką egoistką, bo nie interesowało ją cierpienie innych tylko jej własne.

Płakałam przy tej książce, gdy dziewczyna wspominała brata, gdy rozmawiała nim przy jego grobie. Nie umiem sobie wyobrazić, co musi czuć osoba, która straci rodzeństwo. Sama mam młodszego brata i chociaż czasami denerwuje mnie niczym mucha latem to nie jestem w stanie wyobrazić sobie dnia, w którym odchodzi, bo mimo wszystkich waśni to ten młody i irytujący wielkolud jest moim kochanym młodszym braciszkiem.

Chociaż książka prowadzona jest dwutorowo, abyśmy mogli poznać perspektywę Mai i Kylera to jednak uważam, że zdecydowanie lepiej autorce wyszła część damska, ale miło było poczuć też emocje chłopaka, bo jego życie również nie rozpieszczało.

Nie do końca wiem, co autorka może zamieścić w kolejnej części, bo pierwsza zamknęła się tak, że następnych nie musi być. Będę jednak wyczekiwać drugiego tomu, bo polubiłam te postaci i chętnie się jeszcze raz z nimi spotkam. Czy polecam? Jeśli lubicie młodzieżówki to tak. Pamiętajcie jednak, że pewne sprawy są oczywiste. Czasami też przewracałam oczami lekko zirytowana, bo niektóre rzeczy były aż nierealne. Książka poprawna na długie, zimowe wieczory.  
„Wtedy dotarło do mnie, że gdy życie daje nam drugą szansę, nie możemy jeszcze raz przeżyć przeszłości i naprawić swoich błędów. Możemy za to przeżyć resztę życia tak, jak tego chcemy. Tak, by już niczego nie żałować." ~ Anna Bellon, Uratuj mnie, Kraków 2016, s. 171 .
OCENA: 7/10

Znowu nie było nas w sobotę, ale to wszystko z powodu braku czasu. Powiem Wam, że jak już mam jakiś wolny dzień to mam takie zaległości w obowiązkach domowych czy w sprawach urzędowych, że płakać się chce. W sobotę np. byłam ogarniać groby na cmentarzu. Mam nadzieję, że jak zaplanujemy dokładnie co chcemy w kolejne soboty to będzie nam szło to sprawniej. Prosimy Was o chwilkę cierpliwości ;). 

[1] Opis pochodzi z okładki książki

26 komentarzy:

  1. oj,sama teraz pędzę jak szalona,marzę o chwili wytchnienia:)
    okładka nie kusi, ale jednak recenzja przekonuje by dać jej szansę:)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra historia, chętnie sięgnę po kontynuację :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęciłaś mnie tą książką. Bohaterowie z trudną przeszłością to coś co w książkach lubię, zatem myślę, że mogłaby mi się spodobać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że w takim wypadku jest jak najbardziej w twoim typie

      Usuń
  4. Mam zamiar ją niedługo przeczytać. ?Już czeka na swoją kolej

    OdpowiedzUsuń
  5. Na razie raczej nie będę się za nią rozglądała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak na razie nie w moim klimacie.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo podobał mi się debiut Ani i z przyjemnością będę wyczekiwać kolejnych jej ksiażek :)
    Pozdrawiam cieplutko! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uważam go za bardzo poprawny i chętnie przeczytam kontynuację ;)

      Usuń
  8. Chętnie sięgnę po książkę tej autorki.
    Pozdrawiam
    http://bibliotekatajemnic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Może autorka ma już przygotowany plan na drugą część. Książki nie czytałam, ale z chęcią to kiedyś nadrobię. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musi mieć skoro jest to pierwszy tom i w sumie to lekko mnie to ciekawi co będzie dalej, a z drugiej przeraża, że zepsuje to poprawne wrażenie ;)

      Usuń
  10. Brak czasu to zło. Wiem coś o tym.

    A sama książka nie dla mnie, choć trzymam kciuki za sukces autorki. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Brak czasu ciąży i mi :) ale przynajmniej wy macie czas na czytanie książek - ja mam z tym pewien kłopot :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My czas na czytanie? Ja dziennie czytam po kilkanaście stron, bo padam na twarz, a na dodatek wpadło do mnie przeziębienie, więc najchętniej zakopałabym się pod kołdrą i nie wychodziła ;)

      Usuń
  12. Nie znam nikogo, kto cierpiałby na nadmiar wolnego czasu, także jesteś usprawiedliwiona :) Powiem tylko, że dziś czuję się jak szczeniak spuszczony ze smyczy, bo mam dłuższą chwilę na odwiedzanie blogów po raz pierszy od pół roku ;)
    Co do książki, lubię ją. Ma pewne mankamenty, ale jako debiut bardzo dobrze rokuje. Z przyjemnoscią poznam ciąg dalszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, kto cierpi na nadmiar wolnego czasu... Mój pies! :D.

      Mam nadzieję, że drugi tom będzie jeszcze lepszy! ;)

      Usuń
  13. Historia wydaje się idealnie stworzona na długie, deszczowe, jesienne wieczory z książką :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wydaje mi się, że spotkałam się już z tą historią na Wattpadzie i tam mnie raczej nie zainteresowała, więc i teraz sobie daruję.
    A z brakiem czasu mam to samo. Rozdzielam wszystko tak, żeby ogarniać, ale nie jest łatwo. ;/

    OdpowiedzUsuń