czwartek, 16 marca 2017

376. Psychopata czy obrońca wyższych wartości, czyli „Oblany test”


AUTOR: Michael Hjorth & Hans Rosenfeldt
TYTUŁ ORYGINALNY: De underkända
TŁUMACZ: Maciej Muszalski
SERIA: Czarna Seria
CYKL: Sebastian Bergman
TOM: Piąty
ROK WYDANIA: 2016
WYDAWNICTWO: Czarna Owca

OPIS
Piąta książka z popularnej serii o Sebastianie Bergmanie. Tym razem Sebastian i jego koledzy
z Krajowej Policji Kryminalnej będą musieli rozwiązać skomplikowany przypadek seryjnego
mordercy.
Zwłoki celebryty z telewizyjnego reality show zostają odnalezione w opuszczonej szkole.
Mężczyzna siedzi przywiązany do szkolnej ławki ze wzrokiem skierowanym w róg sali.
Do głowy przyczepione ma ośle uszy, a do pleców przytwierdzone zszywaczem znaki
zapytania. Zginął od kuli. Szybko pojawiają się kolejne ofiary. Wszystkie łączy jedno – były
gwiazdami telewizji. [1]

RECENZJA
Oblany test to piąta i jak na razie ostatnia część serii o Sebastianie Bergmanie. Jak do tej pory autorzy - Michael Hjorth ora Hans Rosenfeldt – nie licząc jakiś niuansów, pozytywnie mnie zaskakują. Nic, więc dziwnego, że po Niemowie od razu wzięłam się za kolejną część. Byłam ogromnie ciekawa, co zostawi po sobie dotychczasowe zakończenie cyklu – ulgę, że to już koniec czy raczej wściekłość, że jeszcze nie ma kolejnej części. Po ponad czterystu stronach muszę głośno przyznać, że jestem wnerwiona! Jestem koszmarnie zła na autorów, że jeszcze się nie „spięli” i nie dali do opublikowania szóstego tomu! Po zaserwowaniu takiej końcówki, ja się pytam Panowie: jak żyć, jak żyć?! 

Uczestnik popularnego reality show zostaje odnaleziony martwy w opuszczonej na okres ferii szkole. Po przybyciu na miejsce policja od razu stwierdza morderstwo. Mężczyzna został zabity strzałem w głowę, a do jego nagich pleców przyczepiono niezaliczony test z wiedzy ogólnej. Szybko okazuje się, że w podobny sposób została zamordowana młoda kobieta, która również swego czasu występowała w telewizyjnym programie. Do akcji ponownie wkracza Krajowa Policja Kryminalna, a jej szef Torkiel, po raz kolejny włącza do dochodzenia Sebastiana Bergmana. Psycholog tworzy profil sprawcy, jednak schwytanie Mordercy z Reality Show wcale nie jest takie łatwe. Zabójca jest niezwykle inteligentny, a zabijanie kolejnych osób traktuje jak swoistego rodzaju misję – chce odrzucić złe ziarna, wyeliminować ze społeczeństwa jednostki, których poziom inteligencji nie jest wystarczająco wysoki.

Podczas czytania Oblanego testu znowu nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że autorzy podzielili się głównymi wątkami. Kryminał został poprowadzony w sposób fenomenalny. Czytelnik mógł się poczuć jak na ekstremalnej kolejce górskiej, na której podczas jazdy wydarzenia pędziły coraz szybciej, żeby samą końcówką wręcz wbić w fotel. Ostatnie 150 stron wręcz połknęłam, na raz i bez popijania. Nie mogłam oderwać się od lektury i chociaż naprawdę bardzo rzadko to robię to tutaj komentowałam głośno każde kolejne wydarzenie i zachowania poszczególnych bohaterów. Wątek obyczajowy również był, nie można temu zaprzeczyć, ale mi osobiście nie przeszkadzał – szedł dalszym torem i nie był tak nachalny jak to miało miejsce w Grobie w górach

Zakończenie dla mnie to jedna wielka miazga! Po prostu nie zgadzam się z tym, że autorzy zdecydowali się właśnie w tym miejscu zamknąć ten tom. Nie, nie, i jeszcze raz nie! To strasznie niesprawiedliwe bo jak na razie na horyzoncie nie widać szóstej części, a ja na samą myśl o tym, że mam tyle czasu trwać w niepewności co dalej dostaje białej gorączki! Panowie nie tak się umawialiśmy! 

Jak na serię o Sebastianie Bergmanie odniosłam wrażenie, że coraz mniej tego naszego tytułowego bohatera w kolejnych częściej. Oczywiście nadal jest postacią pierwszoplanową, ale pozostałym członkowie grupy, z którą pracuje psycholog, przynajmniej w moim odczuciu, poświęcono nieproporcjonalnie dużo miejsca względem Bergmana. Kompletnie nie rozumiem „sympatii” (nie wiem jak inaczej dobrze to określić) autorów co do Vanji, ją najchętniej w ogóle wyrzuciłabym z całego cyklu – nic nie wnosi, denerwuje i jeszcze zabiera cenne miejsce, które można byłoby poświęcić Sebastianowi! 

Jak już wspomniałam o Vanji to może przejdę właśnie do bohaterów. Ogólnie, nie licząc tej nieszczęsnej mojej „ulubienicy”, wszystkie postacie są naprawdę świetnie wykreowane. Nie są wyidealizowane, autorzy nie boją się uwydatniać ich wad, a przez to ja sama mam wrażenie, że nie są tylko pustą formą, ale mają szczelnie wypełniony każdy jej najmniejszy zakamarek.  Tego samego nie mogę jednak powiedzieć o Vanji, która jak dla mnie jest idealnym przykładem na próbę stworzenia fascynującej bohaterki, z koszmarnie irytującej babochy! Ma ponad 30 lat, a zachowuje się jak rozwydrzony bachor, który na dodatek jest bardo krytyczny dla wszystkich wokół, ale w sobie nie widzi nic złego. Pod sam koniec miałam ogromną ochotę ją udusić – Lady Spark powiedziała, że to byłoby morderstwo w afekcie, więc chyba każdy sąd by mnie uniewinnił. 

Jeśli chodzi o język, podobnie jak w pozostałych częściach, nie mogę się do niczego przyczepić. Styl autorów, pomimo tej widocznej granicy w wątkach i podjęcia ciężkiego tematu, jest lekki, przejrzysty i łatwy w odbiorze. Książkę czyta się w rekordowym tempie i czytelnik sam nie wie, kiedy zapoznał się z całą pozycją. 

Czasami można się spotkać z taką serią, w której ścisłe trzymanie się chronologii jest zbędne. Jeśli chodzi o serię z Sebastianem taki zabieg jest niemożliwy i co więcej zabiłby przyjemność z czytania. W Oblanym teście aż roi się od odniesień do poprzednich części, dlatego też tak trudno było mi napisać recenzje, żeby niechcący nie przekazać zbyt dużo informacji.

Oblany test to jak dla mnie najlepsza część z całego cyklu. Świetnie skonstruowana fabuła, wyraziści bohaterowie (pamiętacie, że nie liczymy tutaj Vanji, prawda?), dynamiczna akcja, czyli jednym krótkim stwierdzeniem – świetny kryminał. I do tego wszystkiego jeszcze ta końcówka! Jak autorzy mogli mi to zrobić?! No jak?! 

„Odległość między nimi była zbyt duża, żeby być blisko. I zbyt mała, żeby nic nie czuć.” ~ Michael Hjorth & Hans Rosenfeldt, Oblany test, Warszawa 2016, s. 153

OCENA: 8/10


Dzień dobry. Książkę przeczytałam w niedzielę i uwierzycie, że jeszcze nie mogę się pogodzić z faktem, że tak się skończyła? Ja się na to po prostu nie zgadzam! A tymczasem życzę Wam spokojnego dnia i do zobaczenia w następnym tygodniu,
Tea

[1] Opis pochodzi ze strony wydawnictwa

34 komentarze:

  1. Nie czytałam poprzednich części, ale ta okładka jest cudowna! Bardzo mi się podobają te kolory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie okładki w tej serii są bardzo wymowne ;)

      Usuń
  2. bardzo lubię takie historie, warto przeczytać:)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Z niewiadomych dla mnie powodów nie przepadam za wydaniami z Czarnej serii, chociaż akurat "Oblany test" wydaje się całkiem interesująca i może kiedyś się skuszę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam całą serię o Sebastianie, bo naprawdę warto! :)

      Usuń
  4. Parafrazując Twój tekst - jak mogłaś mi to zrobić? No jak? Teraz mam ochotę to przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam tę część, ale po kilkudziesięciu stronach odłożyłam. Może dlatego, że nie znam poprzednich z serii nie mogłam się wczuć w klimat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta seria wymaga jednak chronologii, żeby móc się orientować we wszystkich zawirowaniach głównych bohaterów ;) Ale naprawdę polecam! :)

      Usuń
    2. Szkoda, że jednak trzeba po kolei. ;/ A skoro to już piąta część, to zdecydowanie za dużo dla mnie. ;/ Wolę trylogie.

      Usuń
    3. Jasne, ale jakbyś kiedyś jednak zmieniła zdanie to gorąco polecam serię o Sebastianie ;)

      Usuń
  6. No i przepadło - bezwzględnie muszę się wziąć za ten cykl!!!

    PS. Jak tu u Was teraz ciepło i wiosennie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! :D

      A wiosna za oknem to i na KA musi być! :D

      Usuń
  7. A oczywiście ja się kiedyś wezmę. Kiedyś moje ulubione słowo odnośnie książek ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale polecam, bo świetna! I zobaczysz, też będziesz chciała zamordować Vanje! :D

      Usuń
  8. Wow, brzmi zachęcająco. Muszę dodać tą serię do niepokojąco rosnącej kolejki "Do przeczytania" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, bo naprawdę to dobra i równa seria ;)

      Usuń
  9. Ciekawy motyw mordercy ;) Chętnie poznałabym tę historię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czarną serię bardzo cenię i lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. "Czarna seria" już nie raz mnie zawiodła, więc raczej do kryminałów z Czarnej Owcy podchodzę ostrożnie. Tego cyklu nie znam, choć kojarzę okładki ;) Ostatnio nie mam zbyt wielkiego parcia na czytanie kryminałów, jednak jeśli ochota wróci, będę pamiętać o tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, bo naprawdę jest to bardzo dobra seria ;)

      Usuń
  12. Uwielbiam takie książki! A tą serię akurat bardzo lubię, więc chętnie dam się namówić na lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna książka! Zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Muszę nadrobić lekturę poprzednich tomów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, bo cała seria jest świetna ;)

      Usuń
  14. Wow, ale świetna recenzja. Zachęciłaś mnie ogromnie. Chce przeczytać! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam to pytanie po skończonej książce: "Jak żyć?" :)
    Czuję się ogromnie zachęcona do całej serii, tym bardziej, że jest to mój ulubiony gatunek. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam bardzo, bardzo, bardzo gorąco! Naprawdę warto! :)

      Usuń