AUTOR: Michael Hjorth & Hans Rosenfeldt
TYTUŁ ORYGINALNY: Lärjungen
TŁUMACZ: Alicja Rosenau
SERIA: Czarna Seria
CYKL: Sebastian Bergman
TOM: Drugi
ROK WYDANIA: 2012
WYDAWNICTWO: Czarna Owca
OPIS
W Sztokholmie dochodzi do serii brutalnych morderstw,
których ofiarami są kobiety. Śledztwo prowadzone przez zespół pod wodzą Torkela
Höglunda nie posuwa się naprzód.
Morderstwa w najdrobniejszych szczegółach przypominają
zbrodnie popełnione przez Edwarda Hinde, seryjnego mordercę, którego Sebastian
Bergman pomógł aresztować piętnaście lat temu. Hinde jednak nadal odsiaduje
wyrok. Policja jest przekonana, że ma do czynienia z naśladowcą.
Sebastian Bergman, specjalista od seryjnych zabójstw,
postanawia uczestniczyć w śledztwie. Wkrótce odkrywa, że wszystkie te
morderstwa skierowane są przeciwko niemu... [1]
RECENZJA
Zachęcona bardzo dobrymi Ciemnymi sekretami niezwłocznie
po ich zakończeniu sięgnęłam po drugą cześć serii o Sebastianie Bergmanie i
miałam ogromną nadzieję, że również tym razem się nie zawiodę.
Sztokholm staje się miastem niezwykle niebezpiecznym dla
kobiet. W jego obrębie grasuje seryjny morderca. Sposób w który zabija kolejne
ofiary jest łudząco podobny do sposobu, którym piętnaście lat temu „posługiwał
się” Edwarda Hinde. Pończochy, koszulka nocna, gwałt, poderżnięte gardło –
sprawca może być tylko jeden. Jednak całe śledztwo komplikuje fakt, że Hinde
odsiaduje w więzieniu karę dożywotniego więzienia. Śledczy z Krajowej Policji
Kryminalnej stoją w miejscu i nie mogą odnaleźć klucza, którym posługuje się
„Letni Rzeźnik”. Z pomocą przychodzi im Sebastian Bergman, który piętnaście lat
temu pomógł wsadzić Edwarda za kratki.
Autorzy po raz kolejny uraczyli swoich czytelników porcją
niezwykle dynamicznej akcji i wciągającej fabuły. Historia w Uczniu leci na
łeb na szyję i naprawdę trudno narzekać na nudę. Wielowątkowość to bez dwóch
zdań ogromny plus powieści, a jak do tego dodamy również narracje prowadzoną z
różnych perspektyw mamy prawdziwy misz-masz! Zapoznajemy się z historią
„oczami” Sebastiana, Vanji, Ursuli, Torkela, Hinde i samego mordercy. Mimo iż
mamy tyle przedstawionych wizji całej sprawy, nadal możemy bawić się w
detektywów – łączyć fakty, zwracać uwagi na szczegóły i finalnie rozwiązać
zagadkę razem z policjantami.
Sam Sebastian przechodzi małą przemianę i staje się
bardziej… empatyczny. Tak, to jest dobre słowo. Już nie jest tak aspołeczny jak
w pierwszej części, ale mówiąc szczerze ja chyba jednak wolałam go bardziej w Ciemnych sekretach. Niemniej jednak to wcale nie znaczy, że już go nie lubię…
co to, to nie. Nadal uważam, że jest najbardziej charakterystyczną postacią, a
trochę wredoty, delikatnie mówiąc, jeszcze nikomu nie zaskoczyło. Ale ponieważ
nie byłabym sobą gdybym nie znalazła w książce swojego anty ulubieńca, tak więc
ogłaszam wszem i wobec – Vanja jest tak irytująca! Egoistka, przekonana o
własnej wyższości – oj, przez praktycznie całą książkę miałam ochotę wysadzić
ją z lektury i wytargać za kudły! Cóż za paskudne babsko!
Jeśli chodzi o język, podobnie jak w poprzedniej części,
nie mogę się do niczego przyczepić. Styl autorów, pomimo podjęcia dosyć
ciężkiego tematu, jest lekki, przejrzysty i łatwy w odbiorze. Książkę czyta się
w rekordowym tempie i czytelnik sam nie wie, kiedy zapoznał się z całą pozycją,
a to prawie 600 stron!
Czasami można się spotkać z taką serią, w której ścisłe
trzymanie się chronologii jest zbędne. Jeśli chodzi o cykl z Sebastianem taki
zabieg jest niemożliwy i co więcej zabiłby przyjemność z czytania. W Uczniu aż roi się od odniesień do pierwszej części, dlatego też tak trudno było mi
napisać recenzje, żeby niechcący nie przekazać zbyt dużo informacji.
Drugi tom cyklu o Sebastianie trzyma równy, dobry poziom.
Sama historia niesamowicie wciąga i z ogromną ciekawością i nieukrywaną
radością czytelnik daje się wciągnąć w sieć intryg i wątków, które serwują
autorzy. Moja przygoda z policyjnych psychologiem jeszcze się nie skończyła i
już nie mogę się doczekać kolejnych części!
OCENA: 7/10
Dzień dobry, czy tylko mi czas ucieka przez palce? Chyba
przydałby się jakiś pilot zwalniający czas. Pozdrawiam,
Tea
[1] Opis pochodzi ze strony wydawnictwa
ciekawa historia, chętnie sięgnę po tę książkę:)
OdpowiedzUsuńMam, ale w najbliższych dwóch stosach nie ma miejsca dla tej serii :(
OdpowiedzUsuńJa lubię takie klimaty, a o tej serii jeszcze nie słyszałam, więc muszę się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńRównież nie słyszałam o tej serii. Jestem jej bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że powieści skandynawskie są na topie, a Twoja recenzja "Ucznia" sprawiła, że chcę tę książkę przeczytać... ale i muszę przedtem sięgnąć po pierwszą część :) Mam nadzieję, że kiedyś natrafię na ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńNo, tą książkę koniecznie muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nie znam pierwszej części, ale teraz mam ochotę przeczytać obie.
OdpowiedzUsuńMi też ten czas leci tak szybko, że sama nie wiem, jak to możliwe. ;)
OdpowiedzUsuńA co do książki, to ja na razie tak ostrożnie z tymi kryminałami, bo zaczytuję się ostatnio w zupełnie innym gatunku, więc na razie podziękuję. ;)