poniedziałek, 16 listopada 2015

181. Zło dobrem zwycięża czyli "Harry Potter i Insygnia Śmierci"

AUTOR: Joanne Kathleen Rowling
TYTUŁ ORYGINALNY: Harry Potter and the Deathly Hallows
TŁUMACZ: Andrzej Polkowski
SERIA: Harry Potter
TOM: Siódmy
ROK WYDANIA: 2008
WYDAWNICTWO:  Media Rodzina

OPIS
Po śmierci Dumbledore'a Zakon Feniksa wzmaga swoją działalność, próbując przeciwstawić się coraz potężniejszym siłom śmierciożerców. Harry wraz z przyjaciółmi opuszcza Hogwart, by odnaleźć sposób na pokonanie Voldemorta. Wyprawa ta pełna niepewności i zwątpienia najeżona jest niebezpieczeństwami, a co gorsza nikt nie wie, czy zakończy się sukcesem i czy wszyscy dotrwają do jej końca.
Dlaczego Dumbledore nie pozostawił Harry`emu czytelnych wskazówek? Czy przeszłość nieżyjącego dyrektora kryje jakieś niezwykłe tajemnice? Jaką rolę odegra Snape przy boku Voldemorta? Czy Harry`emu uda się dotrzeć do najważniejszych miejsc i faktów dotyczących jego rodziny?
Siódmy tom przygód Harry`ego Pottera jest już ostatnią częścią cyklu i - jak spodziewają się czytelnicy - przynosi odpowiedzi na wszystkie istotne dla potteromaniaków pytania. [1]

RECENZJA
Gdy otwiera się książkę to widzi się krótką dedykację i jak jeszcze żadna inna nie wpłynęła na mnie tak jak tak. Uśmiechnęłam się z czułością i powitałam ostatni tom przygód Harry’ego jak starego przyjaciela z dzieciństwa. Szczerze powiedziawszy to kilka razy podczas czytania ostatniego tomu pani Rowling w moich oczach pojawiły się łzy. I do tej pory nie wybaczyłam autorce jednej śmierci! (dla czytających powinno to być jasne, a dla tych, którzy mają jeszcze Pottera przed sobą nie będę spolerować). „Harry Potter i Insygnia śmierci” to zdecydowanie najtrudniejszy, najbardziej zagmatwany, ale również zarazem najbardziej emocjonujący tom z całej serii.

Harry musi wyruszyć w trudną podróż a cel ma tylko jeden: zniszczyć wszystkie horkruksy. Jednak ma on jeden problem: dyrektor nie pozostawił żadnych wskazówek czy śladów gdzie konkretnie mogą one być. Towarzyszą mu przyjaciele, którzy są z nimi od jego pierwszego roku nauki w Hogwarcie, czyli Ronald Weasley a także jedna z najmądrzejszych czarownic, jakie znał świat czarodziejów Hermiona Granger. Skoro już jesteśmy przy postaciach to zatrzymam się trochę dłużej na Ronie, który nie będę ukrywała, że rozczarował mnie w pewnym momencie swoją postacią. To już drugi raz w ciągu całego cyklu, gdy poddaje wątpliwości swoją przyjaźń do Wybrańca. Z jednej strony jestem w stanie go zrozumieć. Targały nimi okropne emocje: strach o siebie i bliskich, brak jakichkolwiek postępów w dalszej walce i zazdrość. Jednak z drugiej powinien być wierny temu, co przyrzekł na samym początku Harry’emu.

W tomie poznajemy odpowiedzi na wiele pytań i poznajemy również dość zaskakującą przeszłość mentora Pottera, czyli Albusa Dumbledore’a. Myślę, że autorka celowo od samego początku próbuje czytelnik rozczarować poczynaniami dyrektora Hogwartu. Ma to nam pokazać jak czuł się Potter, gdy mógł liczyć tylko na swoją wiedzę i pomoc przyjaciół. To powoduje, że książkę musimy czytać uważnie i skupiać się na każdym drobiazgu, by nie przeoczyć jakiegoś ważnego elementu układanki, którą Rowling sprytnie ułożyła. Wraz z Harrym poznajemy różnego rodzaju nowe uczucia, które do tej pory dla młodego czarodzieja były czymś zupełnie obcym. Przede wszystkim dowiadujemy się, że Potter ma świadomość tego, że cały los czarodziejów leży w jego rękach. Zresztą nie tylko czarodziejów, również mugoli, którzy giną w dość dziwnych okolicznościach.

Nie chce za dużo rozwodzić się nad fabułą, żeby niczego nie zdradzić, więc skupie się nad tym, co było przesłaniem całego cyklu: zło dobrem zwyciężaj. I nie chce tu wchodzić w dyskusje z osobami, które podobnie jak Kościół uważa, że Harry Potter to zło wcielone, bo pokazuje magię w dobrym świetle. Przecież Lord Voldemort był zły do szpiku kości i raczej nie torturował wszystkich dookoła zaklęciami powodującymi napady śmiechu. Autorka tworząc ten świat chciała przede wszystkim pokazać, że nie ma większej broni na zło, tylko dobro. Tylko będąc dobrym i wierząc w pewne ideały jesteśmy w stanie walczyć ze złem, które może przybrać różne postawy. Na dodatek Harry porusza wyobraźnie i pozwala nam przekroczyć pewne bariery i oderwać się od szarości dnia codziennego (co jest oczywiście zdaniem wszystkich książek). Nie chcę tu wchodzić zbytnio dokładniej w ten temat, ale musiałam to napisać. Przesłanie jest jedno: zło dobrem zwyciężaj! Nie wszyscy muszą się zgadzać z moim zdaniem i ja to szanuję. Jednak w przyszłości swoim dzieciom z pewnością podsunę Harry’ego z nadzieją, że podobnie jak ja pokochają ten świat.
„Gdzie skarb wasz, tam i serce wasze." ~ Joanne K. Rowling, Harry Potter i Insygnia śmierci, Poznań 2008, s.336.

OCENA: 10/10

Ja dziś w zastępstwie Tea, którą zastopowały sprawy rodzinne. Przy okazji skończymy cykl Harry'ego szybciej ;) i zostawimy go w naszej pamięci jako niezwykłą przygodę. Nie ma podsumowania cyklu, bo i tak ocena była z góry wiadoma ;). Do następnej!

16 komentarzy:

  1. Pisałam prace maturalną z tej części. :3 Uwielbiam Pottera, a ostatnie trzy tomy zwłaszcza. ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że Twoje recenzje Harry'ego już się skończyły... aż tak mi smutno na sercu :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie, ten cykl mógłby mieć więcej tomów. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten tom jest bardzo emocjonujący. Gdy go czytałam czułam wielki ból w sercu uświadamiając sobie, że już nie ma kolejnego tomu Pottera, którego mogłabym przeczytać.
    Świetna recenzja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podzielam Twoje zdanie. To najbardziej emocjonalny tom z całego cyklu :)

      Usuń
  5. Dobrze, że mnie nie wydziedziczyłaś, ale ta seria przede mną ;) Jednak twoje dobre zdanie mnie zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam wszystkie części :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Musze w końcu przeczytać po raz kolejny całą serię od początku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie kusi, ale zbyt wiele książek czeka na przeczytanie ;((

      Usuń
  8. Muszę w końcu i ja przeczytać! Tylko na początku to co sobie zaplanowałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak do tego dojdzie to będę miała kolejny zawał ;P

      Usuń