niedziela, 3 maja 2015

129. Jak zostać królową

AUTOR: Lady Colin Campbell   
TYTUŁ ORYGINALNY: Queen Mother: The Untold story of Elizabeth Bowes-Lyon, who became the Queen Mother  
TŁUMACZ: Adriana Sokołowska-Ostapko
ROK WYDANIA: 2013
WYDAWNICTWO:  Znak

OPIS
Fascynująca, ambitna, adorowana przez mężczyzn, skłonna do intryg.
Elżbieta, praprababka dziecka księżnej Kate i księcia Williama była niezwykłą postacią. Plotki o tym, że urodziła ją kucharka, nie przeszkodziły Elżbiecie zostać wybranką króla Anglii, Jerzego VI. Po śmierci męża, wbrew tradycji nakazującej wdowie po monarsze usunięcie się w cień, wywalczyła sobie nienaruszalną pozycję na scenie politycznej.
Skomplikowane relacje łączyły ją z księżną Dianą, którą wspierała na jej drodze do małżeństwa z księciem Karolem, ale po ich rozwodzie ostro potępiła.
W Anglii nazywano ją najsilniejszą królową od czasów Kleopatry.
Autorka, Lady Campbell, dzięki w swojej wiedzy historycznej, a także bliskim kontaktom z osobami, które świetnie poznały tajemnicy królewskiej rodziny (przyjaźniła się z Lady Dianą), opowiada o najniezwyklejszej kobiecie z dynastii Windsorów.
Barwną postać Elżbiety sportretowano w oscarowym filmie „Jak zostać królem”, w którym wcieliła się w nią wspaniała Helena Bonham Carter. [1]

RECENZJA
Książkę kupiłam sądząc, że będzie czymś innym niż się okazało. Sprawdziło się powiedzenie nie oceniaj książki po okładce. Już po pierwszym rozdziale wiedziałam, że chcę dalej poznać losy i życie Królowej Matki oraz kulisy tego jak się zachowywała.

Pierwsze dwa rozdziały to opis w zasadzie sielankowego dzieciństwa Królowe Matki oraz jej cudownej i tolerującej wszystko rodziny. Nie mam dowodów żeby w to nie wierzyć, ale również nie mam większej ilości dowodów by uwierzyć autorce na słowo. Zwłaszcza, że przez cały okres czytania towarzyszyło mi odczucie, że z większości zdań wylewa się ironia i wielki brak szacunku do osoby, o której pisała Lady Colin Campbell. Dlatego też z pewną dozą nieufnością podchodzę do wszystkich informacji zawartych w książce – zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych.

Nie będę opisywać, co jest mniej więcej w każdym rozdziale, ale to, co jeśli mam znaleźć kolejną wadę to rozpisywanie się o pochodzeniu postaci, które miały drugorzędne znaczenie i zakładanie, że czytelnik będzie miał historię Wielkiej Brytanii w małym paluszku. Oczywiście jest, bo błędne założenie i często takie wywody, że ktoś był siedemnastym hrabią czegoś tam i brnięcie dalej było dla mnie kolejnym nieporozumieniem. W całej książce są momenty dobre gdzie akcja jest dość wartka i czyta się ją wyjątkowo szybko, ale bywają też takie gdzie nie da się przez nie przebrnąć i są ciężkie jak cegła.

Królowa Matka została przedstawiona w sposób dość osobliwy i z pewnością część z tych informacji – jeśli nie większość lub praktycznie całość – są prawdziwe, ale powtórzę to drugi raz należy wziąć pod uwagę, że od autorki nie bije uwielbienie i miłość do rodziny królewskiej, co powoduje, że nie można wierzyć w każde słowo na sto procent. Autorka z pewnością odrobiła pracę domową, jaką było dokładne i skrzętne zebranie materiałów, które ułożyła w jedną całość.

Autorka w zupełnie innym świetle niż media stawia nie tylko samą Królową Matkę, jej córki i ich wybory miłosne, ale również samą Dianę, żonę księcia Karola. Nie wszyscy są biali a również nie wszyscy są czarni. Każda z postaci, której Lady Colin Campbell poświęca więcej uwagi jest obarczona pewnymi wadami, ale również zaletami, co pozwala inaczej spojrzeć na wiele historycznych postaci. Ważnym elementem jest to jak Królowa Matka zachowywała się po śmierci króla Jerzego VI. Chociaż jak wspominam, odnoszę się do wszystkich informacji z pewną dozą nieufności to jednak w jakimś stopniu pokazuje jak Elżbieta uzależniona była od odgrywania pierwszego miejsca na brytyjskim dworze królewskim, jak sprytną i skrzętna była manipulatorską i do ustąpienia nie przekonywało jej dobro panującej Elżbiety II i jej małżeństwa. Była gotowa unieszczęśliwić własne dzieci kosztem swojego zdania i swoich racji.

Biografia wiele wniosła do mojej wiedzy o rodzinie królewskiej i informacje, które poznałam staram się przyswoić z pewną dozą nieufności, ponieważ nie do końca wiem czy autorka była w pełni obiektywna pisząc książkę. Należy również wziąć pod uwagę, że autorka nie tylko krytykuje Królową Matkę, ale również wiele postaci pobocznych, które już nie żyją i nie są w stanie się obronić same i swoje wiadomości argumentuje najczęściej zdaniem: „Powiedział/a mi to…”. Sami widzicie, że książka może i pokazuje wiele nowych wiadomości, ale zasiadając do niej należy uzbroić się w zasadę ograniczonego zaufania jak to się robi najczęściej w przypadku zwierzaków.  Żałuję, że w Polsce dostępna jest tylko ta pozycja Lady Colin Campbell, bo chętnie sprawdziłabym czy w innych swoich pozycjach jest równie uszczypliwa, momentami irytująca i tak bardzo jednostronna jak w tej.
"[…] życie nie jest idealne i że w związku z tym to od nas zależy, czy potrafimy na tyle się odnaleźć w danej sytuacji, aby mimo wszystko czuć się szczęśliwymi." ~ Lady Colin Campbell, Królowa. Nieznana historia Elżbiety Bowes-Lyon, Kraków 2013, s. 270-271.
OCENA: 6/10

[1] Opis pochodzi z okładki książki.

Jak spędziliście weekend majowy? Maturzyści powodzenia! :)

25 komentarzy:

  1. Wydaję mi się, że nie przypasowałoby mi podejście autorki do tematu. Nie lubię, gdy podczas czytania mam wątpliwości do obiektywizmu autora. Chyba sobie daruję ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo swojej niedawno odkrytej fascynacji książkami z wątkiem historycznym jednak nie jestem pewna, czy jestem gotowa poznać historię poznaną w tym tytule. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo wszystko zachęcam, mnie bardzo wciągnęła ;)

      Usuń
  3. Czuję się zainteresowana, możliwe, że przeczytam ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Warto poznać trochę ciemnych sekretów koronowanych głów ;)

      Usuń
  4. Z chęcią przeczytam :P moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie historie! Więc pewnie kiedyś przeczytam, ale na razie się na to nie zanosi, bo powinnam sobie dać spokój z kupowaniem nowych książek, póki nie przeczytam tych z półek :c

    Zapraszam do siebie
    http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten ból, ale cóż może kiedyś wpadnie w twoje ręce :)

      Usuń
  6. Zdecydowanie zachęciłaś mnie do lektury tej książki. Mam nadzieję, że będzie kiedyś dostępna u mnie w bibliotece :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś z pewnością się skuszę ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak nie lubię biografii tak po tą biegłabym do biblioteki, gdybym tylko miała już za sobą tą głupią magisterkę :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziękowania od tegorocznej maturzystki :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Może za jakiś czas przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta postać mnie akurat interesuje, więc może przeczytam o niej książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podoba mi się zamysł powieści, choć biografii raczej nie czytam. :) Nie jestem fascynatką rodziny królewskiej, więc pewnie całkowicie gubiłabym się w drzewie genealogicznym, ale może kiedyś spróbuję. ;)

    Mój weekend majowy się właśnie kończy(drugoklasistka) i ubolewam, bo naprawdę odpoczęłam. :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można się pogubić, serio. Jednak książkę uznaję za trafny zakup.

      Och, gdzie te czasy liceum? :< Moje minęły równe pięć lat temu.

      Usuń
  13. Chyba jednak dam spokój Eli. Nie moje klimaty

    OdpowiedzUsuń