AUTOR: Agata Christie
TYTUŁ ORYGINALNY: Murder o the Orient Express
TŁUMACZ: Anna
Wiśniewska-Walczyk
ROK WYDANIA: 2012
WYDAWNICTWO: Dolnośląskie
OPIS
Herkules Poirot po rozwiązaniu sprawy kryminalnej w Azji
wraca do Europy. Pociąg Orient Express, którym podróżuje, grzęźnie w zaspie
śnieżnej. W nocy w niewyjaśnionych okolicznościach ginie jeden z pasażerów.
Detektyw Poirot rozpoczyna dochodzenie, a jego podróż zamienia się w śledztwo.
Fakty wskazują, że zabójca zajmuje przedział w tym samym wagonie… Czy Poirot
zdoła rozwiązać zagadkę tajemniczego morderstwa? Sprawa nie należy do łatwych –
każdy pasażer jest podejrzany… [1]
RECENZJA
Moje pierwsze spotkanie z Christie i Poirotem zainicjowane
przez nieocenioną Lady Spark. W końcu nadszedł ten dzień, gdy zasiadłam do
klasyki kryminału. W Poirocie nie zakochałam się od pierwszego wejrzenia, ale
zdecydowanie zafascynował mnie jego intelekt.
Bardzo lubię klimaty wczesnego XX wieku, więc szybko wczułam
się w akcję. Wszystko zaczyna się jeszcze w innym pociągu, Taurus Expresie.
Herkules rozpoczyna podróż z Syrii do Stambułu, gdzie ma przesiadkę na tytułowy
transport. Oczywiście każda okazja do obserwacji jest dobra.
Nie będę się rozpisywać w szczegółach o fabule, żeby nie
zdradzić wam połowy książki. Detektyw nawet w pozornej przerwie od pracy, nie
traci czujności. Dama z Bagdadu nadmiernie panikuje na opóźnienie transportu,
schadzka za lokomotywą dwójki bohaterów, podejrzani mężczyźni w hotelowej
restauracji. To tylko początek historii.
Zasadnicza część toczy się już w Orient Expressie. Nasz
główny bohater miał odpocząć po wykonanej pracy, jednak nawet w podróży do domu
nie zaznaje spokoju. Najpierw jeden ze spotkanych już mężczyzn prosi go o
ochronę, na co Poirot odmawia. Potem ze
snu budzi go krzyk z sąsiedniego przedziału. Za to rankiem pociąg stoi
nieruchomo przez śnieżne zaspy, starsza pani panikuje o mężczyźnie w jej
przedziale, a Ratchett, który szukał pomocy poprzedniego dnia u Herkulesa,
został znaleziony zakłuty na śmierć.
Chcąc, nie chcąc, detektyw Poirot wkracza do akcji. Nie
ukrywa przed sobą, iż sprawa go zaintrygowała i jednocześnie stanowi najlepszą
rozrywkę w stojącym pojeździe. Czy naprawdę morderca mógł pochodzić z zewnątrz?
Wiele wskazuje na poszukiwania sprawcy pośród pasażerów. Każdy zostaje
przesłuchany, a główny bohater musi jakoś poskładać to wszystko w całość.
Problem w tym, iż nie wszystko do siebie pasuje.
To nie historia w czasach współczesnych z elektroniką w tle.
Spory kawał czasu zajmie przywrócenie pociągu do ruchu. Pasażerowie są zdani
tylko na własne towarzystwo. Głównym narzędziem do rozwiązania tajemnicy
śmierci Ratchetta jest umysł detektywa, siłą – jego dedukcja.
„Mój przyjacielu, jeśli chcesz złapać królika, wrzucasz mu do nory łasicę. I jeśli królik tam jest, ucieka. To właśnie uczyniłem.” ~ Agata Christie, Morderstwo w Orient Expresie, Wrocław 2012.
OCENA: 8/10
_ _ _ _ _
Wiosno, przychodź szybciej!
[1] – opis pochodzi z okładki książki
Od dłuższego czasu mam ogromną ochotę na coś Christie, ale zawsze coś mi wypada :(
OdpowiedzUsuńChyba kolejna obyczajówka ci wypada :D
UsuńO pamiętam jak i ja się zaczytywałam w tej książce! :D Po jej lekturze obiecałam sobie, że przeczytam inne pozycje Christie, ale podobnie jak Lady mi zawsze coś innego wpada, ale do czasu!
OdpowiedzUsuńFabuła wydaje się być ciekawa, ale okładka bardzo przypomina mi wiersz Jana Brzechwy: "Stoi na stacji lokomotywa" :D
UsuńPs. Przepraszam, że tu, znów nie mogę dodawać normalnych komentarzy.
Tea - dla ciebie ciężko mi wymyślić, co ci wypada. Hmm... Pewnie dlatego, że Poirot nie jest młodym przystojnym greckim bogiem. Gdyby chociaż miał na imię Michelle xD
UsuńAnelise - pociąg faktycznie stoi, ale nie czytaj tej książki dzieciom xD Niech cię okładka nie zwiedzie. Zachęcam :) A co do komentarzy, to Opublikuj działa po kliknięciu na Podgląd. Przykro nam za usterki.
Nie mam dzieci na szczęście :P ale ten komentarz zaczyna i mnie trochę straszyć :)
UsuńDzięki za informację, będę pamiętać i próbować :)
Najbardziej znana i najbardziej przeze mnie lubiana część :)
OdpowiedzUsuńNietuzinkowe zakończenie ;) mi się spodobały opisy pasażerów wg Herkulesa :D owcza twarz i inne
UsuńBardzo dobra książka Christie :) Widać w niej jak autorka potrafi zwodzić czytelnika ;) Choć, muszę przyznać, że nie jest to moja ulubiona książka autorki ;)
OdpowiedzUsuńZwodziła i nic do siebie nie pasowało, ale Poirot dał radę :)
UsuńUwielbiam tą książkę. Strasznie zaskoczyło mnie rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńMiałam jakieś przebłyski, ale nie za wcześnie i dopiero przy pojawieniu się wątku starej zbrodni zaczęłam coś podejrzewać :)
UsuńNadal nie mogę się przyzwyczaić, że komentarze są na górze posta, ech xd
OdpowiedzUsuńO Agacie Christie mówiliśmy nawet na angielskim w szkole, ale nigdy specjalnie nie ciągnęło mnie do jej książek.
http://recenzjemysterieux.blogspot.com/
Nie martw się, ja też :D
UsuńOoo, mnie chyba ominęły takie szkolne atrakcje. Zawsze możesz spróbować ;)
Muszę w końcu przeczytać :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie ;)
UsuńCudowna książka, zaskakująca, pod koniec miałam pewnie na twarzy wielkie WTF, jedna z moich ulubionych Christie. Polecam ze swojej strony "I nie było już nikogo". ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję za polecenie ;) słabo się orientuję w jej twórczości, a przecież sporo spłodziła. Ja czekałam na WTF na twarzach pasażerów ^^
UsuńUWIELBIAM!!! :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że na nowo powróciłaś do Christie :D
Mimo iż przeczytałam już jej 20 książek i każda kolejna nieco pachnie schematem, lecz mimo to - to czysta przyjemność literacka!
Jedna z moich ulubionych pisarek EVER! :D
Nie wróciłam, raz przeczytałam i teraz napisałam recenzję :) Dobrze wiedzieć, że jednak się nie nudzą w nadmiarze ;)
UsuńOstatnio polubiłam kryminały, a twórczość tej pisarki to dla mnie must read. ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam dwie książki Christie i czuję niedosyt. Staram się czytać po kolei a lektura wszystkich to mój życiowy cel :D
OdpowiedzUsuńhttp://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl
Autorkę mam w planach już tak długo... że nie wiem, czy kiedykolwiek te plany wejdą w życie...
OdpowiedzUsuńCzytałam i tę książkę autorki . Może sama książka nie powaliła mnie na kolana , ale była naprawdę dobra . Rozwiązanie za to było świetne , w swojej prostocie doskonałe ;)
OdpowiedzUsuń