poniedziałek, 19 września 2016

306. „Taśmy prawdy” Hannah


AUTOR: Jay Asher
TYTUŁ ORYGINALNY: Thirteen Reasons Why
TŁUMACZ: Aleksandra Górska
ROK WYDANIA: 2015
WYDAWNICTWO: Rebis

OPIS
„Istnieje trzynaście powodów śmierci twojej przyjaciółki. Ty jesteś jednym z nich”.
Clay Jensen wraca do domu ze szkoły i na przed drzwiami znajduje dziwną paczkę. W środku jest kilka taśm magnetofonowych nagranych przez Hannah, koleżankę z klasy, która dwa tygodnie wcześniej popełniła samobójstwo. Dziewczyna wyjaśnia, że istnieje trzynaście powodów, dla których zdecydowała się odebrać sobie życie. Clay jest jednym z nich i jeśli wysłucha nagrania, dowie się dlaczego. Chłopak przez całą noc kluczy po mieście, a za przewodnika służy mu głos Hannah. Staje się świadkiem jej bólu i osamotnienia, a przy okazji poznaje prawdę o sobie i otaczających go ludziach, której nigdy nie chciał stawić czoła. Z przeraźliwa jasnością dociera do niego, że nie da się cofnąć przeszłości, podobnie jak nie da się powstrzymać przyszłości. [1]

RECENZJA
Jakiś czas temu Trzynaście powodów było książką niezwykle popularną i chwaloną przez wielu recenzentów. Jako, że nie potrafię przekonać się do danej pozycji kiedy jest na „topie” lektura autorstwa Jaya Asher’a musiała swoje odleżeć na mojej półce i czekać na tę wiekopomną chwilę kiedy do niej zajrzę… no i cóż, doczekała się!

Gdy pewnego dnia Clay Jensen wraca do domu ze szkoły odnajduje tajemniczą paczkę – 7 kaset magnetofonowych. Okazuje się, że jego koleżanka z klasy, Hannah, która dwa tygodnie wcześniej popełniła samobójstwo ma dla niego „wiadomość” za grobu. Na taśmach nagrała trzynaście powodów przez które postanowiła zakończyć swoje tak młode życie. Clay, w „towarzystwie” głosu dziewczyny, udaje się na nocną wycieczkę po mieście, aby dowiedzieć się dlaczego Hannah się zabiła. Przedstawione przez nią historię są niczym reakcja łańcuchowa – jedno wydarzenie łączy się z drugim, żeby w ostateczności pchnąć nastolatkę do tak ostatecznego kroku.

Jay Asher w swojej książce porusza kwestie samobójstwa wśród nastolatków – zjawiska, które niestety coraz częściej można zaobserwować w dzisiejszych czasach. Dane o małoletnich, którzy jedynie w takim akcie samodestrukcji upatrują ratunku są przerażające! Przyprawiający o dreszcz jest również fakt jak często dorośli nie widzą bądź nie chcą widzieć tego co dzieje się z młodym człowiekiem i losy Hannah boleśnie to prezentują. W pewnym momencie dziewczyna zaczęła dawać tak wyraźne znaki, że dzieje się z nią coś niedobrego, że niezauważenie tego przez dorosłych było zwyczajnym lenistwem i zrzuceniem z siebie brzemienia odpowiedzialności.

Muszę się jednak przyznać, że o ile początkowo byłam przejęta historią Hannah i nie rozumiałam jak inni mogli być aż tak bardzo ślepi na to co ona przeżywa, o tyle po pewnym czasie jej zachowanie doprowadzało mnie do szewskiej pasji! Miała za złe innym, że nie reagowali, ale kiedy ona sama została postawiona w sytuacji, w której mogła zrobić cokolwiek, żeby pomóc innej osobie, nie zrobiła nic! Była bierną obserwatorką złego, a jednocześnie chciała umoralniać innych. W gruncie rzeczy było z niej egoistka. Widziała konsekwencje zachowania innych, ale zupełnie nie dopuszczała do swojej świadomości jakie następstwa będą za sobą niosły jej „taśmy prawdy”.

Zupełnie inaczej sprawa miała się z Clayem. Od początku go polubiłam, chociaż wydawał mi się zupełnie inny niż wszystkie te męskie kreacje, które na dobre zagościły w moim czytelniczym serduszku. Chłopak był wrażliwy, delikatny i chyba właśnie tym jakoś mnie ujął – co może wydawać się dziwne zważywszy na to, że przecież moje serce jest zimne i z kamienia, prawda?

W lekturze nie znajdziemy zawrotnie pędzącej akcji. Wydarzenia dzieją się swoim własnym, powolnym rytmem co wcale nie oznacza, że całość nuży, wręcz przeciwnie. Mimo niezbyt szybkiego rozwoju fabuły, czytelnikowi cały czas towarzyszy jakieś bliżej nieokreślone napięcie.

To chyba został nam już tylko warsztat samego autora. Najkrócej można powiedzieć, że nie jest źle… chociaż oczywiście mogłoby być trochę lepiej. Czasami miałam wrażenie, że Jay Asher próbował za wszelką cenę dodać swojej książce jakiegoś patosu, który uważał za zbędny. „Urozmaicenia” na siłę nigdy nie wychodzą na dobre.

Jestem w kropce. Ogólnie uważam, że temat poruszany przez autora jest warty każdej poświęconej mu minuty, ale z drugiej strony po pewnym czasie główna "bohaterka" zaczęła mnie swoim rozumowaniem strasznie mocno irytować, chociaż oczywiście nie powinnam była tak mówić. Czegoś mi zabrakło w tej historii i pewnie też dlatego oceniłam książkę tak, a nie inaczej.

„Tak naprawdę do nas należy jedynie… teraz” ~ Jay Asher, Trzynaście powodów, Poznań 2015, s. 198

OCENA: 6/10


Dzień dobry, dzisiejszą recenzją rozpoczynamy tydzień z Tea! Lady Spark ma na głowie remont i zawita do Was w następnym tygodniu, ale chyba jakoś ze mną wytrzymacie, prawda?
Ale to jeszcze nie koniec niespodzianek na dzisiaj!  Już w ten weekend w Poznaniu odbędzie się II edycja Poznańskiego Festiwalu Kryminału GRANDA. Świetna inicjatywa! W programie przewidziano spotkania aż z 25 pisarzami, między innymi Katarzyną Bondą, Marcinem Wrońskim czy Markiem Krajewskim. Jeśli nie macie nic zaplanowanego na dni 23-25 września to śmiało pakujcie plecaki i wyruszajcie do Poznania, na pewno nie pożałujecie!


Ściskam Was ciepło i uciekam do pracy,
Tea

[1] Opis pochodzi ze strony wydawnictwa

13 komentarzy:

  1. szkoda,że mam cały zawalony tydzień,takie kryminalne spotkanie to coś dla mnie:)
    A książkę hmm,myślę,że bym przeczytała:)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Na razie nie będę się za nią rozglądała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka mnie kiedyś intrygowała i w sumie mam nadzieję, że kiedyś do niej zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie gdyby bohaterka była wykreowana na ofiarę której nie można niczego zarzucić, byłoby łatwiej się z nią utożsamiać. A tak to mamy dziewczynę która też nie jest bez winy a innych chce pouczać zza grobu i ciężko komuś kibicować. Nie mniej jednak siegne jeśli będzie okazja.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta książka jest popularna ze względu na serial, który niedługo ma mieć premierę, przynajmniej takie są moje obserwacje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś mnie ta książka nie rusza :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja się skusze mimo wszystko, tematyka mnie ciekawi, jestem ciekaa jak autor przedstawił problematykę książki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tematyka mnie ciekawi, więc może po nią sięgnę.

    Biblioteka Tajemnic

    OdpowiedzUsuń
  9. Coś czuję, że to chyba książka nie dla mnie. Zwłaszcza, jeśli bohaterka w takiej sytuacji irytuje. Sugeruje mi to trochę, że coś na poziomie kreowania postaci źle się zadziało. ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. Podpisuję się pod tą recenzją obiema rękami!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam tą książkę u siebie, ale wciąż nie mogę się zdecydować na lekturę :)

    OdpowiedzUsuń