czwartek, 1 września 2016

298. „Walczyliśmy o Orła, teraz – o Koronę dla Niego, hasłem naszym Bóg, Honor, Ojczyzna” *

AUTOR:  Szymon Nowak
ROK WYDANIA: 2014
WYDAWNICTWO: Fronda


OPIS

NIE BYŁO JUŻ SZANS? W miarę umacniania się władzy komunistycznej, do wielu z nich docierała świadomość, że nie ma już żadnych szans na taką Polskę o jaką walczą. Jednak nie rezygnowali. Bo ich wartościami były PATRIOTYZM, GODNOŚĆ I HONOR.
BEZNADZIEJA, NĘDZA I TRUD ŻYCIA W PARTYZANTCE. Wegetacja w leśnych kwaterach, głód, choroby, niepewność jutra i stały lęk. Jeden krok – i już można było przejść na TAMTĄ STRONĘ. Za cenę zdrady. Oni jednak trwali. BO TAKI BYŁ ICH WYBÓR.
UMRZEĆ W BITWIE, Z RĄK KBW LUB AGENTÓW BEZPIEKI? To groziło im na każdym kroku. Także śmierć na torturach w czerwonej katowni. I bezimienny pochówek w zbiorowej, anonimowej mogile. Oni jednak byli na to przygotowani. Nawet za cenę skazania na zapomnienie i wyklęcie. Bo uważali, że wykonują SWOJĄ POWINNOŚĆ. ŻE MAJĄ DŁUG WOBEC POLSKI.
ŻOŁNIERZE ODDZIAŁÓW WYKLĘTYCH. Za życia pozostający zwykle w cieniu swoich dowódców, lecz równi im męstwem, duchem i patriotyzmem. Przez wiele lat pozostawali na marginesie życia. Ich dramatyczne losy, arcytrudne ludzkie wybory dopiero teraz stają się nam coraz bardziej znane i coraz bliższe. [1]


RECENZJA

Temat Żołnierzy Wyklętych ostatnimi czasy jest bardzo nagłaśniany. W tej kwestii można usłyszeć dwa głosy – jeden mówiący o żołnierzach antykomunistycznego podziemia niepodległościowego jak o bohaterach; drugi głośno przekonujący o tym, że byli oni zwyczajnymi bandytami. Nie będę przytaczać teraz argumentów zwolenników zarówno jednej jak i drugiej strony. Wychodzę tylko z założenia, że podobnie jak podczas II wojny światowej nie wszyscy Niemcy byli źli, tak samo nie można powiedzieć, że wszyscy Żołnierze Wyklęci byli straszni i bezwzględni. Dla mnie większość Żołnierzy Wyklętych jest ikonami walki o wolną, niepodległą żadnemu innemu państwu Polskę…  dla mnie większość jest bohaterami.

Do tej pory z twórczością Szymona Nowaka spotkałam się tylko raz, podczas czytania Dziewczyn wyklętych i wówczas niestety, ale miałam wiele pretensji do autora. Nie podobało mi się to, że na siłę starał się wchodzić w psychikę swoich bohaterek i sfabularyzował ich losy. Obawiałam się, że również w Oddziałach wyklętych sprawa będzie się przedstawiała podobnie. Na szczęście nic takiego nie mało miejsca. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że książka nie jest próbą przedstawienia ubarwionej historii polskich żołnierzy, którzy po II wojnie światowej zmuszeni byli ukrywać się w lasach. Oddziały wyklętych to bardzo szczegółowe opisy najważniejszych potyczek partyzantów z sowieckim wojskiem. Szymon Nowak opiera się w głównej mierze na zapiskach samych bohaterów oraz świadkach ówczesnych zdarzeń.

W lekturze znajdziemy historię działań 22 oddziałów antykomunistycznej partyzantki. Mimo, że każda była inna wszystkie łączyło jedno – marzenie o wolnej, niepodległej Polsce. Ostatnimi czasu można zauważyć, że w niektórych mediach (podobnie jak przed 1989 rokiem) bardzo modne staje się wrzucanie wszystkich Żołnierzy Wyklętych do jednego worka – bandytów, którzy tylko grabili, gwałcili i mordowali; ich tyle razy heroiczną walkę o przetrwanie nazywano bezsensową, a życie w lesie jako ich własną zachciewajkę, a nie przymus. No krew mnie zalewa, jak taki pseudo aktorzyna drwi z historii własnego kraju! Oczywiście ja wiem, że nie wszyscy, którzy zaliczani są do Żołnierzy Wyklętych zasługują na to miano, ale to nie zmienia faktu, że przez jakieś wybiórcze zdarzenia wszystkich mamy traktować jako najgorszych, w tym również Pileckiego czy Inkę.

Podczas czytania Oddziałów wyklętych przeszkadzały mi dwie rzeczy. Po pierwsze autor używa bardzo dużo powtórzeń. Po drugie, wszystkie przypisy znalazły się na końcu. Jednak w porównaniu z „Dziewczynami wyklętymi” jest naprawdę diametralna różnica. Jestem mile zaskoczona i na pewno sięgnę jeszcze po inne książki Szymona Nowaka.

W pierwszym rozdziale książki można przeczytać o tym, że w tej publikacji nie zabraknie również kontrowersyjnych wydarzeń z życia polskiej partyzantki. Ten fakt mnie ucieszył, ale niestety tych szokujących faktów za dużo nie dostałam i czuję z tego powodu dość spory niedosyt.

Cieszy mnie z kolei fakt, że Żołnierze Wyklęci mogą w końcu zająć miejsce w historii Polski, które przecież tak im się należy. Czytając jak Sowieci chcieli całkowicie wymazać ich z pamięci rodaków, jak manipulowali opinią publiczną, do jakiej propagandy się uciekali i co gorsza jak byli pozbawieni jakiegokolwiek szacunku do zmarłego włos jeżył mi się na całym ciele, w gardle rosła wielka gula i z trudem powstrzymywałam swoje emocje. Nawet nie wiem, jakich słów mogłabym użyć, żeby zobrazować swoje odczucia – to było coś niewyobrażalnie strasznego. Na szczęście Polska upomniała się o swoich bohaterów i teraz można czytać o nich książki, słuchać wykładów, oglądać filmy; z czego ja osobiście niezwykle się cieszę.

Oddziały wyklęte to dobrze napisana pozycja, jednak zabrakło mi w niej czegoś, co sprawiłoby, że nie mogłabym się od niej oderwać. Myślę, że książkę powinni przeczytać ci, którzy chcą poznać lepiej działania powojennych partyzantów. Jeśli ktoś dopiero zaczyna swoją przygodę z Żołnierzami Wyklętymi, książka może wydać się za ciężka, więc radziłabym zacząć bardziej od biografii poszczególnych żołnierzy, a nie rzucać się na „głęboką wodę” i czytać od razu o całych oddziałach.
„[…] jestem człowiekiem prawdziwym dla Boga i Ojczyzny, choć teraz mówią, że jestem bandytą, i ci co siedzą w więzieniu to też są bandyci. […]Wierzę, że jestem przy Bogu, tak jak Ci mówiłem, że tysięcy wojsk pod dowództwem szatana się nie boję, bo Pan Bóg ma mnie w swojej opiece.” ~ Tadeusz Krupka ps. Longin, w: „Oddziały wyklęte” Szymon Nowak, Warszawa 2014, s.341
OCENA: 7/10


Czy tylko mi tygodnie uciekają przez place? Pozdrawiam,
Tea



*Treść ulotek z wiosny 1945 roku; w: „Oddziały wyklęte” Szymon Nowak, s.270

[1] Opis pochodzi z okładki książki

9 komentarzy:

  1. Tematyka mnie zainteresowała, więc rozejrzę się za książką.

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie ta tematyka osobiście nie pociąga. Mam nieco dość tematu żołnierzy wyklętych. I mówię to jako historyk, zbyt jednostronnie na nich patrzymy...
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Tematyka faktycznie kontrowersyjna, sama mam nieco inne zdanie o nich, niż Ty, chociaż zgodzę się też, że nie należy wszystkich żołnierzy wrzucać do jednego worka. Lepiej więc będzie, jeśli jednak odpuszczę sobie ten tytuł. ;/
    Pozdrawiam,
    Amanda Says

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię sięgać po książki poruszające tematykę historyczną, więc tytuł jak najbardziej dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. To już kolejna książka, którą prezentujesz i którą ja bardzo chciałabym przeczytać :) Mam nadzieję, że kiedyś na nią trafię :) Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tematyka mnie zainteresowała. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. W takim razie chyba musiałabym zacząć od biografii któregoś z żołnierzy ;)

    OdpowiedzUsuń