AUTOR: Charlotte Link
TYTUŁ ORYGINALNY: Die Sunde Der
Engel
TŁUMACZ: Dariusz
Guzik
ROK WYDANIA: 2012
WYDAWNICTWO: Sonia Draga
OPIS
Maximilian
ostatnie sześć lat spędził w klinice psychiatrycznej. Jego ojciec, Phillip,
wzbrania się przyjąć go z powrotem na łono rodziny. Zrozpaczona matka wyjeżdża
do Londynu i rzuca się w ramiona swego niegdysiejszego kochanka.
Wówczas dociera
do niej z Niemiec niepokojąca wiadomość: jej drugi syn Mario, brat bliźniak
Maximiliana, wyjechał razem ze swoją dziewczyną do Prowansji, by spędzić tam
urlop tylko we dwoje. Dowiedziawszy się o tym, Janet na łeb na szyję wyrusza do
Francji.
Dlaczego wpadła
w taką panikę? Jaką straszliwą tajemnicę Janet skrywa razem z ukochanymi nad
wszystko synami?
Na ile
wydarzenia sprzed lat zdeterminują
zachowania i wybory członków rodziny?
[1]
RECENZJA
Muszę przyznać,
że do powieści Charlotte Link podchodziłam z dużą dozą ostrożności, ponieważ
były one bardzo zachwalane przy okazji każdej medialnej recenzji. A ja nie
przepadam za czymś, co jest rozreklamowane, bo zazwyczaj te dobre opinie nie
pokrywają się z treścią. W przypadku tej książki nie widziałam jakiejś wielkiej
nagonki, a z recenzji moich znajomych usłyszałam tylko, że jest to najsłabsza
pozycja w dorobku autorki i że mimo to powinna zachęcić mnie do zapoznania się
z kolejnymi książkami. I tak w rzeczywistości jest. Książka nie porywa, ale też
nie jest dnem. Jest po prostu dobra.
Jako pierwszą poznajemy Janet Beerbaum, która
wraca do rodzinnej Anglii by dostać się do Edynburga w Szkoci, aby porozmawiać
z profesorem Grantem. Chce znaleźć na jego farmie dla osób po przejściach
miejsce dla swojego syna, Maximilliana, który spędził ostatnie sześć lat w
klinice psychiatrycznej. Kobieta nie jest przekonana do tego, ale jej mąż jest
zdania, że nie poradzą sobie z młodym mężczyzną, który przez tyle lat przebywał
w miejscu zamkniętym. Janet i Phillip oprócz Maximilliana mają jeszcze jednego
syna Mario, brat bliźniak Maxa. Posiada on dziewczynę Tinę, której ojciec nie
akceptuje chłopaka i sprzeciwia się wyjazdowi pary po maturze córki. Dodatkowo
wydaje się, że Mario również nie jest przekonany, co do opcji opuszczania
Niemiec na rzecz Prowansji. Janet w Anglii spotyka się ze swoim byłym
kochankiem Andrew Davisem, z którym romansowała, gdy dzieci były jeszcze
malutkie. Para odnawia znajomość w momencie, w którym ten prowadzi sprawę
niejakiego Corvey’a, który jest seryjnym zabójcą kobiet. Pani Beerbaum
twierdzi, że mężczyźni, którzy w dręczeniu kobiet odnajdują popęd seksualny to
zwyrodnialcy, a ich zachowaniu zawsze jest winna matka. Gdy do Maximilliana
dociera wieść, że jego brat wyjechał z dziewczyną do domku w pobliżu Nicei ucieka
z kliniki, chociaż do wyjścia zostało mu tylko osiem tygodni. Jest, bowiem
przekonany, że musi ratować własnego brata…
Cóż… Sama nie wiem,
czego się spodziewałam. Może troszkę bardziej wartkiej akcji, bo w sumie przez
połowę książki to dłużyła mi się ta książka, a przecież nie czytałam jej długo,
bo zaledwie trzy dni. Mimo to odczuwała uczucie znużenia i chęci poznania
dokładnie tajemnic rodziny Beerbaum i dlaczego Maximillian trafił na sześć lat
do kliniki psychiatrycznej. Im dalej brnęłam w historię tej rodziny tym
bardziej podziwiałam męża Janet, że był tak bardzo tolerancyjny, ale
jednocześnie byłam rozczarowana tym jak traktował swojego własnego, chorego
syna. Nie odwiedzał go w klinice, zarządził wyprowadzkę z miasta by zacząć nowe
życie. Kompletnie chciał się odciąć od tego, co przytrafiło się jego rodzinie. To,
do czego doprowadziła cała ta historia i jakie zakończenie zaserwowała nam
aktorka to nie jest tylko wina przeszłości Janet, ale również w jakimś stopniu
jej męża.
Przez całą
książkę miałam pewne podejrzenia, co do jednej sprawy i w sumie im było bliżej
tym bardziej wątpiłam w swoją spiskową teorię dziejów. Byłam gotowa ją nawet
porzucić, gdy nagle autorka w ostatnim rozdziale uderzyła mnie obuchem w łeb…
Potwierdziło się wszystko, co myślałam. Nie wiem nawet, jakie to wywarło na
mnie to wrażenie. Czy poczułam się rozczarowana? A może zaskoczona? Sama nie
wiem. Jakoś tak nie umiem określić, co mną targało. Chciałabym móc to jakoś
nazwać, ale nie potrafię. Trochę to wpłynęło na moją ocenę, bo w sumie po
kilkudziesięciu minutach doszłam do wniosku, że autorka trochę poszła na
łatwiznę. Dopiero po czasie pojawiło się lekkie rozczarowanie.
Nie jest to zła
pozycja, ale i nie jest wybitna. Dobra. Trzymała mnie w napięciu, wywoływała
emocje, miała bohaterów z krwi i kości, poruszyła prawdziwe problemy i dawała
lekkie dreszcze emocje. Dobry thriller psychologiczny, bo motyw więzi między
bliźniakami oraz choroby psychicznej są ważnymi elementami tej książki, które
autorka poruszyła w dobry sposób i w odpowiednim stopniu. Nie przedawkowała i
nie ograniczyła tego zbyt mocno.
Chętnie sięgnę
po inne pozycje pani Link, bo dostałam dokładnie to, czego oczekiwałam. Czegoś
mrocznego. Odpoczynku od romansów, obyczajów i innych rzeczy. Jestem na tak.
„Mimo iż życie zadało jej pierwszy mocny cios, nie utraciła nic ze swej naturalności, ciepła, serdecznej przychylności wobec ludzi. Z jedną drobną różnicą: choć nadal wierzyła w dobro, nie była już prostoduszna. Ów delikatny niuans sprawił, że zyskała jeszcze więcej uroku.” ~ Charlotte Link, Grzech aniołów, Katowice 2013, s. 142.
OCENA: 6/10
Po weselu nigdy nie jest łatwo wrócić do normalnego funkcjonowania. Nogi bolą, oczy pieką, ale do pracy czas. Miłego dnia!
Aaaa i spokojnie ;) to nie moje wesele było :)
[1] Opis
pochodzi z okładki książki
Ojć, trochę to, że książka Ci się dłużyła, mnie przeraża, bo wiem, że wtedy bym się irytowała, gdyby mi się zaczęła książka dłużyć :)
OdpowiedzUsuńNie było tak źle ;)
UsuńTajemnica matki, syn w szpitalu psychiatrycznym - jestem na tak. Chciałabym dowiedzieć się, o ci w tej historii chodzi.
OdpowiedzUsuńCałość jest na ogromny plus :)
UsuńJa tez jestem ciekawa tej książki. Jak do tej pory nie zawiodłam się nigdy na Charlotte Link.
OdpowiedzUsuńJa czytałam dwie i też nigdy się nie zawiodłam :)
UsuńJa jeszcze nic Link nie czytałam, ale prędzej czy później na pewno za coś się wezmę :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz!
Usuń