AUTOR: Peter Longerich
TYTUŁ ORYGINALNY: Heinrich Himmler
SERIA: Oblicza
zła [Prószyński i S-ka]
TŁUMACZ: Sebastian
Szymański, Jarosław Skowroński
ROK WYDANIA:
2014
WYDAWNICTWO: Prószyński
i S-ka
OPIS
Biografia jednej
z najbardziej przerażających, a jednocześnie najbardziej tajemniczych postaci
hitlerowskiego imperium.
Jak to możliwe,
że wywodzący się z katolickiej rodziny niepozorny i zakompleksiony człowiek
zmienił się w monstrum odpowiedzialne za zagładę niezliczonych ludzkich
istnień? Jak to możliwe, że ktoś o tak banalnej osobowości jak Himmler
rozszerzał zakres swojej władzy, począwszy od SS, przez Gestapo i policję, aż
do stanowiska ministra spraw wewnętrznych i dowódcy armii, z morderczą precyzją
planując kolejne zbrodnie na niewyobrażalną skalę?
W pierwszej tak
obszernej i szczegółowej biografii Heinricha Himmlera wybitny niemiecki
historyk Peter Longerich mierzy się z tymi pytaniami, odtwarzając dzięki
przenikliwej analizie wierny portret psychologiczny jednego z największych
zbrodniarzy wszech czasów. Autor wykracza poza utarty schemat biografii
politycznej i uwzględnia całe życie Himmlera i różne sfery jego aktywności, w
tym również te pozapolityczne. Tak wszechstronne podejście pozwala zrekonstruować
rozwój osobowości Himmlera, poznać zasadnicze cechy jego charakteru i typowe
wzorce zachowań w latach kształtowania się jego osobowości, postaw życiowych,
czyli na początku kariery politycznej, a to z kolei rzuca światło na jego
późniejsze życie.
W tle tej
niebywale szczegółowej biografii pojawia się niezwykłe i jakże ważne dla Europy
i świata pierwsze półwiecze XX wieku. Tyle że zamienione przez Heinricha
Himmlera w buchalterię śmierci – wykazy, plany, wykresy. I fantazje. Od nowej,
antychrześcijańskiej religii, przez ideał teutońskiej rasy, przestrzeń życiową
na Wschodzie, po plany komór gazowych i krematoriów. Rejestry wymordowanych
narodów i ras. Nieludzki cynizm i chłód… Odkrywamy świat o wiele straszniejszy
niż bitewne pola, bo pokazujący, jak w zaciszu gabinetów, w pochyleniu nad
książkami rodzi się nikczemna kreatura gorsza być może od Hitlera. [1]
RECENZJA
Heinrich Himler
był dzieckiem i młodzieńcem uzależnionym od kontaktów z bliskimi I rodziną, co
idealnie pokazują jego listy z 1917 r., gdy był w 11 Regimencie Piechoty.
Domagał się, aby rodzice żywo uczestniczyli w jego codziennym życiu, co nie
mogło zostać w pełni zaspokojone. Mimo wszystko Henrich był normalny
chłopakiem, u którego trudno było szukać jakichkolwiek oznak przyszłego
szaleństwa. Chodził na zabawy, spędzał czas z przyjaciółmi i przeżywał pierwsze
doznania miłosne (nie chodzi tu o uprawianie seksu, ale o próby zapanowania nad
swoim pożądaniem) – jednak niezależnie jak się starał i tak nigdy nie zdobył
popularności, której pragnął i o którą uparcie zabiegał. Jednak cały czas
towarzyszył mu niesłabnący pociąg do wojska i armii, – co w książce tłumaczone
jest potrzebą życie w określonym i stałym rytmie, który pomógłby zatuszować
problemy z samy sobą. Dopiero na ostatnim semestrze studiów Himmlera szerzej
zainteresowała kwestia żydowska i zaczął czytać antysemickie dzieła, w których
znalazł potwierdzenie swojej antyżydowskiej postawy. Dodatkowo w całych
Niemczech zaczęły rosnąć poglądy o „kłamstwie o winie za wojnę”, ludzie byli
coraz bardziej zdenerwowani sankcjami i zakazami, jakie narzucił na nie świat z
powodu I wojny światowej. Oczywiście nie wszyscy myśleli tak radykalnie i
nacjonalistycznie jak Himmler.
Fundamentem,
który doprowadził go do decyzji o uczynieniu z polityki swojej profesji był
udział w próbie puczu, która przeprowadzona była w listopadzie 1923 r. Gdy już
zaczął działać w partii (oszczędzę Wam szczegółów jej struktury) dało się
zauważyć u niego obsesyjną konieczność kontrolowania wszystkiego co podlegało
pod niego. Himmler był człowiekiem, który dążył do jasno stawianych przez
siebie celów i poprzez swoją ogromną cierpliwość udało mu się scentralizować i
zunifikować system obozów koncentracyjnych w Niemczech oraz zostać szefem
Gestapo. Na dodatek to jak potrafił manipulować swoimi przełożonymi należy
uznać za coś niezwykłego. Poprzez budowanie poczucia strachu w społeczeństwie
(głównie poprzez aresztowania zapobiegawcze) umacniał swoją władzę i zyskiwał
uznanie ludzi postawionych wyżej od niego.
Od pewnego
momentu życiu Himmlera daje się zauważyć jego wręcz obsesyjną myśl dotyczącą
idealnego pochodzenia ludzi, którymi dowodził. Dowodem tego może być założenie
w 1935 r. towarzystwa Niemieckie Dziedzictwo Przodków (Deutsches Ahnenerbe),
któremu zalecił badania nad „emblematami klanowymi” oraz „godłami rodzinnymi”
esesmanów. Mania na punkcie odrodzenia starej i szlachetnej oraz germańskiej
rasy – to wszystko było dla mnie tak bardzo okrutne, że gdy o tym czytałam
miałam ciarki na plecach.
Co mnie trochę
denerwowało, że w pewnych momentach autor zbyt mocno skupiał się na innych
postaciach zamiast na głównej. Z
pewnością miało to pewne znaczenie dla całości, ale mnie okropnie nużyło i z
niecierpliwością czekałam, aż wrócimy do głównego bohatera.
Jestem
zawiedziona, że autor tak słabo skoncentrował się na relacjach rodzinnych
Himmlera. Mamy sporo zmianek, że to wymagania i surowość ojca zrobiła z niego
potwora, a ja z wyjątkiem wzmianki o tym, że koniecznie miał pilnować
prowadzenia dzienników, gdy był dzieciakiem nie zauważyłam nic, co mogłoby o
tym świadczyć. Również małżeństwo Himmlera nie zajmuje w książce zbyt wielkiego
miejsca, co mnie rozczarowało. Nic nie wiemy o tym jak układało się jego
małżeństwo do czasów II wojny światowej oraz podczas jej trwania. Nie ma nawet
najmniejszej wzmianki o tym, co działo się z jego rodziną, gdy on podróżował po
Europie tworząc terror, o jakim nikomu się nie śniło.
Im dalej szłam w
treść tym częściej przechodziła mi przez głowę myśl, że Himmler był po prostu
szalony, chory psychicznie lub coś takiego.
Minusy książki
to: wplatanie wątków, które jak dla mnie nie były kompletnie powiązane ze sobą
i z książką, brak koncepcji, co chciałby przekazać autor w tej książce. Miałam
wrażenie, że autor po prostu pisze o historii SS by coś napisać. Zbyt mało o
życiu prywatnym, gdy Himmler został już w końcu mężem. I największa wada to
mała czcionka! Zabójcza dla moich oczu, które i tak muszą patrzeć na ten świat
przez okulary!
Ogólnie książka
jest ciężka i trudna, ale warta przeczytania, jeśli ktoś się czymś takim
interesuje. Polecam jednak zaopatrzyć się w spory zapas czasu oraz nawet i
lupę.
OCENA: 7/10
[1] Opis
pochodzi z okładki książki
Nawet nie wiecie ile czasu się męczyłam z tą pozycją. Momentami mnie porywała i kartkowałam ją jak szalona, a momentami jeden rozdział czytałam tydzień. Mimo wszystko nie żałuję, że poświęciłam jej tyle czasu. Planuję zakup innych książek z tej serii, więc za jakiś czas może znowu Wam coś tu zrecenzuję z tego typu.
Nawet nie wiecie ile czasu się męczyłam z tą pozycją. Momentami mnie porywała i kartkowałam ją jak szalona, a momentami jeden rozdział czytałam tydzień. Mimo wszystko nie żałuję, że poświęciłam jej tyle czasu. Planuję zakup innych książek z tej serii, więc za jakiś czas może znowu Wam coś tu zrecenzuję z tego typu.
Czytanie o szaleńcach z czasów wojny musi być ciekawe. Jednak szczególnie to nazwisko mnie nie interesuję, nie chcę poznawać go bliżej. Sądzę, że mi ta pozycja dłużyłaby się jeszcze bardziej niż Tobie, nie czytuje książek o tematyce wojennej wcale.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ciekawe jest i owszem, gdy autor nie pomija życia prywatnego, bo ono również jest ważne.
UsuńNic na siłę ;)
Nie ciągnie mnie do tej książki, może w przyszłości. Skoro, jak pisałaś, książka jest trudna. Z pewnością miałabym z nią trudności.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja.
Dzięki ;)
UsuńOglądałam kilka dokumentów z Himmlerem w roli głównej, ten człowiek mnie przeraża w każdym calu, kurcze, sama nie wiem, na początku - po opisie - stwierdziłam, że muszę mieć tę książkę, ale potem jak przeczytałam Twoją opinię, już nie byłam taka pewna, chciałabym poznać jego relacje rodzinne, dowiedzieć się, co się działo w jego dzieciństwie i związku, wiem o jego czynach, ale nie wiem, jaki był dla bliskich, cóż. Przemyślę to :)
OdpowiedzUsuńhttp://leonzabookowiec.blogspot.com
P.S " musza patrzeć" zabrakło ogonka przy a:D
Dokumentów nie oglądałam i raczej się nie pokuszę, bo książka wystarczająco mnie przeraziła.
UsuńWłaśnie ja też chciałabym poznać jego relację głębiej, bardziej i lepiej, a w biografii było tego raptem kilka stron (jeśli chodzi o małżeństwo i stosunek do dzieci), bo o jego dzieciństwie więcej, ale też nic nie wskazywało, że wyjdzie z niego taki potwór.
Och, zjadłam ogonek? A przecież kolacja została już skonsumowana. Poprawię i dziękuję za uwagę:)
Ja właśnie przepadam za dokumentami o takiej tematyce, ale to pewnie przez mój spaczony mrokiem umysł :D
UsuńRozumiem, szkoda, że się zawiodłaś, ale czekam na zapowiedzianą możliwą recenzję kolejnej książki z tej serii, cóż, może sama się skuszę, jak już przeczytam swoje zaległości :D
Pewnie byłaś jeszcze odrobinę głodna, proszę bardzo :)
http://leonzabookowiec.blogspot.com
Najpierw będę musiała się w taką zaopatrzyć i przekonać samą siebie, że będzie lepsza. Kusi mnie albo Stalin albo Hitler. Jeszcze się zastanawiam ;)
UsuńTą pozycję na razie sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nic na siłę ;)
UsuńSama tematyka tej książki wydaje mi się niezwykle ciekawa. Nie ukrywam, że wolę sięgać bardziej po książki fantasy i młodzieżowe, jednak myślę, że prędzej czy później zapoznam się z tą pozycją :D
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo cierpliwości co do czcionki, bo jak dla mnie ona była największym minusem ;)
UsuńJako, że bardzo lubię historie to z chęcią przeczytałabym tą pozycję :) i poleciłabym ją potem babci :)
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz miała okazję to polecam :)
UsuńKsiążka mnie interesuje, szkoda, że miała pewne braki, ale chętnie ją przeczytam. Tylko w późniejszym terminie, bo obecnie mam chęć na trochę lżejsze książki :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest to ciężka lektura. Czasami aż za ciężka ;), ale warta swojej ceny :)
Usuń