AUTOR: Veronica Roth
TYTUŁ ORYGINALNY: Divergent
SERIA: Niezgodna
TŁUMACZ: Daniel
Zych
TOM: Pierwszy
ROK WYDANIA: 2014
WYDAWNICTWO: Amber
OPIS
Jeden wybór może
cię zmienić…
Beatrice
dokonuje wyboru, który zaskoczy wszystkich, nawet ją samą. Porzuca Altruizm i
swoją rodzinę, by, jako Tris stać się twardą i niebezpieczną Nieustraszoną.
Będzie musiała przejść brutalne szkolenie, zmierzyć się ze swoimi najgłębszymi
lękami, nauczyć się ufać innym nowicjuszom i przekonać się, czy w nowym życiu,
jakie wybrała, jest miejsce na miłość. Tymczasem wybucha krwawa walka między
frakcjami. A Tris ma tajemnicę, której musi strzec przed wszystkimi, bo wie, że
jej odkrycie oznacza dla niej śmierć… [1]
RECENZJA
Z miejsca
zaznaczam, ze pokochałam świat „Niezgodnej”, więc albo to jest literatura
niskich lotów, a ja taką toleruje, albo ta książka jest tak dobra. Decyzję
każdy z Was podejmie sam. Ja skłaniam się w większości ku drugiej wersji.
Po lekturze
„Cztery: Zanim Tobias poznał Tris” wiedziałam mniej więcej, co zdarzy się w
Niezgodnej, a przecież oglądałam jeszcze wcześniej film, więc nie wywoływało to
u mnie wielkiego wow, ale czasami serce przyśpieszało bicie, gdy okazywało się,
że coś pominięto w filmie. Beatrice poznajemy, jako prawie przykładną
mieszkankę frakcji Altruizmu. Tu się urodziła, tu jest cała jej rodzina. I
chociaż z całych sił się stara to jednak bycie kompletnie bezinteresowną i
zapominanie o sobie przychodzi jej z większym trudem niż jej starszemu o nie
cały rok bratu. Beatrice nie może się pogodzić z tym, że ma ściśle określone
miejsce przy stole, że podczas kolacji nie może odzywać się bez pytania
dorosłego, że cały swój czas ma poświęcać na pomaganie innym. Czuje, że Altruizm
to nie jest jej miejsce. W końcu jednak nadchodzi dzień, kiedy każdy
szesnastolatek ma przejść test predyspozycji, który ma pomóc mu zadecydować, do
jakiej frakcji chce przynależeć: Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność
(odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność
(życzliwość), a dzień później musi dokonać wyboru… Wyboru, który może zmienić
jego życie na zawsze, bo albo zostanie w rodzimej frakcji, gdzie ma rodzinę,
albo zupełnie ją opuści i będzie musiał wtopić w nowe otoczenie. Zarówno
Beatrice jak i jej brat Caleb podejmują decyzje, które nigdy przez głowę nie
przeszłyby ich rodzicom. Wybierają: Nieustraszoność i Erudytów…
Jednak nic nie
jest takim jak się wydaje. W Nieustraszoności musi wykazywać się odwagą na
każdym kroku, bo tchórzostwo Est ostro karane, nawet wyrzuceniem z frakcji. A
nie posiadanie frakcji jest gorsze od śmierci. Nie masz rodziny, przyjaciół,
ani pracy. Żyjesz tylko dzięki ludziom z Altruizmu, którzy się o ciebie
troszczą, ale tak naprawdę żyjesz na skraju. Nie przynależysz nigdzie. Jesteś
nikim. Nikim ważnym. Dlatego od samego początku Beatrice musi walczyć sama ze
sobą. Przybiera również nowe imię Tris. Jednak z czasem dochodzi do niej, że
coś jest z nią nie tak, a to znaczy tylko, że musi się pilnować. Tris poznaje
również Nieustraszonego imieniem Cztery… Ma wrażenie, że mężczyzna coś przed
nią ukrywa i, że wcale nie jest tym, kim, za kogo się podaje. Z czasem wszystko
zaczyna się rozwiązywać, a ona musi zadecydować czy jest w stanie znaleźć
miłość w swoim sercu.
Świat, który
stworzyła pani Roth jest z pewnością niezwykły i mimo, że nie czytałam Igrzysk
Śmierci, a tylko bazuję na filmach to jedynym podobieństwem, jakie widzę to
państwo totalitarne, które nie znosi buntu i to wszystko. Obie autorki
zachowały własne ramy, w których rozgrywa się akcja i łączy je wizja państwa,
które nie jest utopią. Państwa utopie nigdy nie powstaną, bo ludzie nie są w
stanie ich stworzyć. Nie ma rzeczy idealnych i historia pokazała to
wielokrotnie. Dlatego może właśnie każda powieść, która ma w sobie coś z
państwa totalitarnego staje się nagle wielkim hitem? Nie wiem, możliwe. Jedno
jest pewne. Cykl „Niezgodna” wiele razy jeszcze porwie serca czytelników na
całym świecie.
Co do postaci to
Veronica Roth wykreowała je w zasadzie idealnie. Z wyjątkiem tego, że Tris w
pewnym momencie przypomina mi Bellę ze Zmierzchu. Serio? Ale tak poważnie?! Czy
nie może być damskiej postaci, która byłaby pewna tego, że nie jest pięknością
i miała świadomość własnych wad, ale jednocześnie nie byłaby zakompleksiona i
nie bała się bycia z mężczyzną przystojnym jak młody bóg? Czy ja wymagam tak
wiele? Tu autorka bardzo mnie zdenerwowała. Serio! Nie wymagam wiele! Jednak
jestem w stanie to przeżyć, bo w ciągu całego pierwszego tomu widzimy jak Tris
z małej i bezbronnej myszki zmienia się w krwiożerczą lwicę, która potrafi
walczyć o swoje życie i to, że nie poddaje się nigdy. Zawsze walczy do końca.
"[…] czasem najbardziej można komuś pomóc, kiedy się po prostu jest blisko niego." ~ Veronica Roth, Niezgodna, Warszawa 2014, s. 142.
OCENA: 8/10
[1] Opis
pochodzi z okładki książki.
W tytule chciałam dać wersję angielską zdania, którą Tris wypowiada w filmie i idealnie pasuje do sytuacji, ale jestem zwolenniczką polskich tytułów na polskich stronach więc powstrzymałam się :)
W tytule chciałam dać wersję angielską zdania, którą Tris wypowiada w filmie i idealnie pasuje do sytuacji, ale jestem zwolenniczką polskich tytułów na polskich stronach więc powstrzymałam się :)
Czemu przypomina mi Kosogłosa? xD
OdpowiedzUsuńNie czytałam Kosogłosa, oglądałam tylko pierwszą część filmu i jeśli mam to porównywać na zasadzie tylko i włącznie filmów (bo książek nie mogę porównać z racji tego, że nie czytałam) to mnie to ani trochę nie przypomina Kosogłosa... Jak już wspomniałam w recenzji jedyną cechą wspólną jest państwo totalitarne ;), które w dalszych częściach jest pokazane tak jak się tego nie spodziewałam :)
UsuńOglądałam film i na tym zamierzam na razie pozostać.
OdpowiedzUsuńCiekawa młodzieżówka (koniec tylko trochę mało ambitny, moim zdaniem), ale mam dość na jakiś czas nieustraszonych dziewcząt!
Mnie się akurat podobał :)
UsuńJa nie czytałam tej trylogii :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz takie klimaty to polecam :)
UsuńZakompleksiona bohaterka, w której zakochuje się główny bohater to ostatnio towar niezwykle chodliwy :D
OdpowiedzUsuńA z serią kiedyś się zapoznam! :D
Niestety, ale prawda ;)
UsuńKsiążka zupełnie nie w moich klimatach... pas :)
OdpowiedzUsuńRozumiem ;)
UsuńKsiążki raczej nie przeczytam, ale może obejrzę film.
OdpowiedzUsuńPolecam jedno i drugie, ale każdy decyduje oczywiście sam ;)
UsuńBella ze "Zmierzchu"?... Brr... Cóż, mimo to na pewno kiedyś przeczytam! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja się kiedyś zastanawiam czy kiedyś dostanę postać, która nie będzie zakompleksiona! Serio, czy ja wymagam tak wiele? :<
UsuńKsiążkę mimo wielu negatywnych opinii bardzo polubiłam . Szybko się ją czyta , wciąga , a Cztery .. <3
OdpowiedzUsuńWitam w klubie! ;D
UsuńTobias <3