AUTOR: Meg Cabot
TYTUŁ ORYGINALNY: The Princess
Diaries, Volume III, Princess in Love
TŁUMACZ: Edyta
Jaczewska
SERIA: Pamiętnik
Księżniczki
TOM: Trzeci
ROK WYDANIA:
2005
WYDAWNICTWO: Amber
OPIS
Czy wszystko
musi układać się tak fatalnie? Dwóję z algebry Mia ma prawie jak w banku, mama
jest w ciąży, zbliża się oficjalna wizyta w Genowii, książęcy kuzyn
prawdopodobnie chce ją zabić (oczywiście, chodzi o tron). Ale to jeszcze nic.
Największym problemem Jej Książęcej Wysokości Amelii Mignonette Grmaldi
Thermopolis Renaldo jest... miłość. Bez wzajemności![1]
RECENZJA
I kolejna część
przygód Amelii. Jest zdecydowanie lepsza od drugiej części, która w dużym
stopniu zniechęciła mnie do przeczytania kolejnych tomów, ale wyznaję zasadę:
jak już zaczęłaś coś czytać, to skończ to (zazwyczaj mam tak, że jak już
rozpoczynam jakiś cykl to potem czuje taki żal, że go pozostawiłam).
Wyobrażacie
sobie, że Jej Królewska Wysokość ma chłopaka?! Największe marzenie Mii spełniło
się! Jednak pozostaje mały problem… Otóż przyszła księżniczka nie kocha swojego
wybranka. Ona nawet sama nie wie jakim cudem została dziewczyną swojego
partnera na biologii. Stało się i już. Na dodatek nasza bohaterka kocha kogoś
innego, kto zupełnie nie zwraca na nią uwagi. Bycie najlepszą przyjaciółką
młodszej siostry swojego obiektu westchnień to straszna katastrofa.
Na dodatek Lily
co chwila wymyśla jakieś dziwne strajki lub też manifestacje, w które wciąga
Mię, która na głowie przede wszystkim ma (z wyjątkiem oczywiście problemów
miłosnych) egzaminy semestralne, a zwłaszcza ten z algebry, którego nie chce
zawalić. Pozwolę sobie pozostać dłużej przy postaci Lily, która jest
najbardziej irytującą postacią w całej serii. Jest córką psychoanalityków i
podobnie jak rodzice rozbiera na czynniki pierwsze każde zachowanie Mii. Na
dodatek za wszelką cenę chcę udowodnić całemu światu, że nauczyciele i system
oświaty próbuje zrobić z uczących się Amerykanów bezmózgie istoty. Przy okazji
jej ulubionym zadaniem (oczywiście poza próbą sprowadzenia sprawiedliwości na
każdą strefę życia) jest krytykowanie swojej najlepszej przyjaciółki. Lily,
jest przedstawiona jako osoba, która po prostu wie wszystko najlepiej i
pozjadała wszystkie rozumu. Nienawidzę takich postaci! Bardzo!
Co do sytuacji
rodzinnej Amelii, to wszystko pozostaje bez zmian. Mama w ciąży. Nauczyciel
algebry z nimi mieszka. Babka dalej uczy ją dworskiej etykiety, a ojciec
próbuje znaleźć miłość życia, ale nie zapomina o swojej córce i tym, że to wszystko
jest dla niej nowe. I oczywiście jest również kuzyn od strony ojca, który jest
jedynym projektantem z Genowii. Według Mii, chce ją zabić, ale jest o jedno
wielkie kłamstwo.
Panna Amelia
straciła trochę w moich oczach, gdy uznała książkę ‘Ania z Zielonego Wzgórza’
za jedną z najbardziej schrzanionych pozycji. Nie rozumiała całej tej idei
wyobraźni i marzeń, a sama na każdej stronie swojego pamiętnika wyobraża sobie
jak cudownie jej obiekt westchnień wyznaje jej miłość! Hipokryzja!
Jeśli mam być
szczera to po następny tom sięgam tylko dlatego by dowiedzieć się jak poradzi
sobie Jej Książęca Wysokość Amelia Mignonette Grimaldi Thwemopolis Renaldo na
dworze! Liczę na jakie spektakularne wpadki dzięki, którym od śmiechu będzie
bolał mnie brzuch!
Tom zdecydowanie
lepszy od poprzedniego, ale nie tak dobry jak pierwszy.
„Powiem tylko jedno: człowiek musi uważać, kiedy sobie czegoś życzy. Bo to życzenie może się kiedyś spełnić.” ~ Meg Cabot, Pamiętnik księżniczki 3: Zakochana księżniczka, Warszawa 2005, s. 20.
OCENA: 5/10
Dawno nie było Mii, więc i to kolejny tom jej przygód. Czasami będę je wrzucać, żeby dać recenzje czegoś luźniejszego.
A i chodzi za mną zmiana szablonu głównego..., więc jakbyście nagle nie mieli uprawnień do czytania bloga znaczy, że ciocia Lady bawi się z grafiką.
Dawno temu czytałam "Pamiętnik księżniczki"... Chyba jeszcze w podstawówce :) Świetna lektura dla nastolatek.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że jest to idealna pozycja dla nastolatek. Ale też nie jestem pewna czy mnie jako nastolatce by się podobała.
UsuńJa już jestem za stara na takie historie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Z pewnością wejdę :)
UsuńJa odmóżdżałam się przy niej w dość ciężkim okresie. ;)
"Pamiętnik nastolatki" czytałam za czasów podstawówki, do dziś pamiętam jak wymieniałam się z przyjaciółką częśćmi :)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam, zwariowana książkoholiczka
Ja niestety nie mam takich wspomnień.
UsuńPozdrawiam!
Zdecydowanie za stara jestem na to, żeby mnie takie klimaty przyciągnęły. :D
OdpowiedzUsuńZresztą, jak byłam młodsza, to też niekoniecznie mnie tego typu książki kręciły. ;)
Zgadzam się z Tobą :)
UsuńMoże jak byłabym młodsza ta książka wywarłaby na mnie zupełnie inne wrażenie.
Hahahahaha, no wiesz, liczysz na spektakularne wpadki :D Ale ja na Twoim miejscu z pewnością liczyłabym na to samo :D
OdpowiedzUsuńZło wcielone z nas ;)
UsuńTeraz mi przypomniałaś, że czytałam tą książkę w dzieciństwie, ale nie wiem którą część :)
OdpowiedzUsuńNo to jestem ciekawa jakie to było części :)
UsuńMam dwie książki z tej serii.
OdpowiedzUsuńCzytałam jak byłam młodsza i sądzę, że nie ma sensu do niej powracać.
Też tak sądzę, że są lepsze lektury :)
UsuńPrezentuje się bardzo fajnie ;)
OdpowiedzUsuńZ treścią trochę gorzej, ale najgorzej też nie jest ;)
UsuńW moim wieku czyta się takie książki tylko dla rozrywki. Ale ja wolę jednak Harry'go Pottera :)
OdpowiedzUsuńJa też go wolę! :D
UsuńOoo, mam całą kolekcję 'pamiętników księżniczki"! :) jak nie mam weny do czytania to po nią sięgam i jakoś się rozpędzam :D
OdpowiedzUsuńLlily faktycznie jest irytująca, ale Mię uwielbiam :) jest taka... życiowa :) nie zniechęcaj się, każda część jest lepsza :)
Nie zniechęciłam się. Przebrnęłam do końca całego cyklu :)
UsuńI jak wrażenia? :)
UsuńNie zraziłam się jakoś specjalnie ;) ale też nie sięgnę po tę serię ponownie, gdy mi będzie źle w życiu :)
Usuńojej! Pamiętnik księżniczki :) jak ja uwielbiałam te filmy, nigdy nie czytałam - czego szczerze żałuję, ale oglądac oglądałam :) i bardzo mile wspominam!
OdpowiedzUsuńFilmy również miło wspominam! :)
Usuń