wtorek, 19 sierpnia 2014

067. "Tomek u źródeł Amazonki" czyli Smuga znowu w tarapatach

AUTOR: Alfred Szklarski
TOM: Siódmy
SERIA: Przygody Tomka
ROK WYDANIA: 2009
WYDAWNICTWO:  MUZA SA

OPIS
 Pierwsze rozdziały opisują pogoń Smugi za mordercami Johna Nixona, kierownika plantacji kauczukowca. Smuga, znad Rio Putumayo, rusza w pościg do Peru, gdzie znika bez śladu. W poszukiwaniu Smugi do Brazylii przyjeżdżają, na wezwanie Zbyszka i Nataszy, Tomek Wilmowski, Sally i kapitan Nowicki. Wspólnie wyruszają w górę rzeki, razem z przewodnikiem, którego Smuga odprawił od siebie. [1]

RECENZJA
                 Po wyprawie w Nowej Gwinei łowcy wracają do swoich obowiązków. Sally i Tomek wracają do Londynu by kontynuować studia. Tadeusz Nowicki oraz Andrzej Wilmowski stawiają się w Hamburgu, gdzie wykonują powierzone im zadania przez Hagenbecka. Z kolei Smuga ze Zbyszkiem i Natasza udają się do Brazylii, gdzie Jan ma być odpowiedzialny za bezpieczeństwo ludzi pracujących na plantacji kauczukowca – ówczesnego ‘złota’, które doprowadziło do śmierci wielu ludzi. Ktoś zabija bratanka kierownika całej firmy Johna Nixona i okrutnie bezcześci jego zwłoki. Smuga rusza w pogoń za mordercami i… znika jak kamień w wodę.
                Zawiadomieni o tajemniczym zniknięciu przyjaciela do Brazylii docierają Tomek, Sally i Tadek Nowicki. Andrzej Wilmowski został w Hamburgu, ponieważ musiał wywiązać się z kontraktu, który podpisał z Hangenbeckiem. Młody Wilmowski szybko wpada na trop odpowiednich osób, które nie tylko odpowiedzialne były za napad na plantację kauczukowca i zabójstwo Johna Nixona, ale również prawdopodobnie miały coś wspólnego ze zniknięciem starego druha Jana Smugi.
                Rozpoczyna się niebezpieczna wędrówka przez tereny zamieszkałe przez dzikich Indian, którzy nigdy nie zetknęli się z białym człowiekiem lub też nienawidzą go tak bardzo, że są w stanie bez pytania wystrzelić strzałę zza krzaków, która przyniesie śmierć białemu śmiałkowi. Tomek mimo młodego wieku jest bardzo rozważny i nie podejmuje pochopnych decyzji. Z pewnością wpływ na to miały wcześniejsze wyprawy i niebezpieczeństwa, którym musiał stawić się czoła. Nie podejmuje niepotrzebnego ryzyka, rozważa każdą ewentualność, bo przecież razem z mężczyznami są również kobiety.
                W końcu docierają do ‘zapomnianego’ lub też ‘zaginionego’ miasta starożytnych Inków. I wydaje się, że wszystko zaczyna się w końcu układać. Dingo wpada na trop Jana Smugi, ale… właśnie zawsze jest jakieś ‘ale’. Przyjaciele znowu są w poważnym niebezpieczeństwie, a śmierć zagląda w oczy dwóm młodym kobietom. Jednak dzięki opanowaniu Tomka i jego przyjaciół udaje się je uratować oraz uciec z miasta starożytnych Inków. Jednak należy zacząć planować kolejną wyprawę ratunkową by uratować już nie tylko Jana Smugę, ale również Tadka Nowickiego.
                Kolejny raz autor daje nam namiastkę historii, geografii i biologii. Wiem, że piszę to przy każdej recenzji, ale prawda jest taka, że gdyby nie te cudowne i realistyczne opisy powieści byłyby puste i pozbawione uroku. Tak mamy okazję poznać jak żyli ludzie dawniej, inne ludy czy rasy. Zagłębiamy się w kulturę innych nacji.
                Myślę, że wraz ze ślubem Tomka Wilmowskiego nastąpiła w nim samym jeszcze większa zmiana. Zmężniał. W końcu jest odpowiedzialny również za swoją odważną żonę, która wprost przepada za niezwykłymi przygodami. Jednak również w pisaniu autora zaszła pewna zmiana. Otóż pisze bardziej dosadnie, nie daje czytelnikowi żadnych złudzeń, co do tego, jacy kiedyś byli koloniści.
                ‘Tomek u źródeł Amazonki’ jest zdecydowanie bardziej drastyczny niż jego poprzednie części. Nie ma litości. Jest walka na śmierć i życie. Jest tylko wola walki o przetrwanie i dotrwanie do końca. Jednak podobnie jak wcześniejsze tomy pokazuje siłę przyjaźni, uporu i walki. Na pierwszym miejscu przede wszystkim stawiana jest przyjaźń i to by ocalić ludzi, na którym zależy wszystkim uczestnikom wyprawy.
 „Widok zła tak rozrzutnie rozsiewanego przez ludzi jej rasy, napełniał ją głębokim smutkiem.” ~ Alfred Szklarski, Tomek u źródeł Amazonki, Warszawa 2009, s. 14.
OCENA: 10/10
[1] Opis pochodzi ze strony wikipedia.pl 

Czas leci bardzo szybko. Jeszcze troche i będzie trzeba wrócić na studia... A wcześniej czeka mnie jeszcze sporo spraw by zamknąć wyjazd... O matko niech te papiery z Włoch w końcu przyjdą, zgadzam się nawet na sowę z Hogwartu! 

10 komentarzy:

  1. Chętnie w takim razie sięgnę po Tomka, akcja, dosadnie, opisy... Odwaga! Lubie książki przygodowe =)

    Dzikie-anioly.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tomek to moja seria z dzieciństwa :) ale jest w niej sporo z tego czego oczekujesz :)

      Usuń
  2. Pierwsza z cyklu, którą czytałam i chyba moja ulubiona! :) Mimo to za pierwszym razem, gdy po nią sięgnęłam, nie przetrwałam i poddałam się po dwudziestu stronach. Po pewnym czasie, gdy już zupełnie nie mogłam znaleźć niczego interesującego do czytania, spróbowałam po raz kolejny... I nie mogłam uwierzyć, że poprzednio nie doczytałam do końca! A potem już przepadło - musiałam przeczytać wszystkie ;)
    Jakkolwiek długie opisy rzadko toleruję, tak do tych nie mam zastrzeżeń. Przyznam, że nawet przyjemnie się je czytało. A tym większa czuję do nich sympatię, że pozwoliły mi swego czasu pobłyszczeć nieco na geografii :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie dzięki tej serii można pobłyszczeć na geografii :D

      Usuń
  3. Im więcej recenzji Tomka, tym bardziej mi wstyd, że książek nie czytałam :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem już po pierwszej części 'Tomka...' i to właśnie dzięki Tobie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ulubiona seria z podstawówki. Uwielbiałam przygody Tomka :)

    OdpowiedzUsuń