sobota, 14 lipca 2018

523. Luźna Sobota: Kto tu jest chory psychicznie?



AUTOR: Krystian Nowak
ROK WYDANIA: 2018
WYDAWNICTWO: Flow Books



OPIS
Krystek jest prężnym copywriterem, który trzaska masę ambitnych prodżektów. Tak można by go opisać na Fejsie. Jednak tak naprawdę Krystian jest kulturoznawcą, który żyje z pisania ogłoszeń klepanych aut dla komisu samochodowego i marzy o wydaniu swojej powieści. Stara się trzymać fason, popijając latte, i nie odstawać od standardów lewackich znajomych. Kiedy udziela pierwszego wywiadu jako literat, jego życie nabiera tempa, a on sam wpada w wir niecodziennych zdarzeń. Szasta lajkami, płaci swoim fejmem. Toczy filozoficzne dyskusje z kotami. Wpada na znanych ludzi w metrze i ucina sobie z nimi surrealistyczne pogawędki, choć już od dawna są martwi. Krystian to bohater na miarę naszych czasów, w których ważne są filtry na Instagramie, a miłości poszukuje się za pomocą geolokalizacji. Pełna czarnego humoru i sarkazmu powieść o millenialsach robiących kariery inne, niż im obiecywano. O rozczarowaniu i próbie radzenia sobie z rzeczywistością znacznie mniej nasyconą, niż ta na Insta. [1]

RECENZJA
Muszę się do czegoś przyznać. Czasem są takie książki, które przyciągają mnie do siebie jeszcze przed zerknięciem na opis. Tym razem było podobnie. Już sam tytuł książki Krystiana Nowaka - Wszyscy ludzie których znam są chorzy psychicznie - wystarczył, żebym zapragnęła przeczytać te pozycję. I niestety to był mój błąd. 

Krystian jest pisarzem. Nie jakimś znanym, w sumie to w ogóle nieznanym bo jego książka, którą tak szumnie się chwali jest jeszcze cały czas w fazie "przelania na papier". To jednak nie przeszkadza bohaterowi w próbie stworzenia sobie sławy i żebrania od wszystkich lajków, które swoją drogą w jego świecie stanowią pewną intratną walutę. Ponadto, Krystek pracuje na czarno - w miejscu, które go tłamsi, nie rozwija,  gdzie zarabia psie pieniądze i nic go nie cieszy. Oczywiście zawsze może liczyć na przyjaciela - również pisarza - który załatwia mu wywiady w nic nieznaczących pismach o literaturze. No i prawie bym zapomniała. Krystian ma również nieszczęście posiadać trzy koty. Celowo napisałam nieszczęście, ponieważ mimo mięciutkiego futerka i braku samotności kotki Rudi i Pchełka oraz kocur Junior to prawdziwe gadające utrapienie, które bezczelnie domaga się szynki! I jak tu żyć, kiedy sfera prywatna jest taka uboga, a państwo w niczym nie pomaga bo przecież żądzą nim sami faszyści. I co taki biedy lewak - jak sam o sobie mówi Krystek - może w takiej rzeczywistości począć?

Cóż. Nie wiem od czego zacząć. Mamy powieść satyrystyczną, która ukazuje współczesne przełożenie świata wirtualnego nad rzeczywistym - ludzie funkcjonujący za lajki, nierozstający się z telefonami i żyjący pomiędzy różnymi portalami społecznościowymi. Technicznie rzecz ujmując temat bardzo na czasie i taki na którym można zbudować coś naprawdę dobrego i potrzebnego. Niemniej, autor wplótł w to wszystko również politykę - co już na starcie mi się nie spodobało. Zabieg przejaskrawienia, który przecież jest w literaturze znany i ogólnie ceniony, tutaj stał się czymś w rodzaju manifestu, który niestety nic wartościowego nie wniósł ani tym bardziej nie zmusił do refleksji. 

Sam tytuł jest dosyć osobliwy. Wydawać by się mogło, że wszyscy poboczni bohaterowie będą borykać się różnego rodzaju zaburzeniami, a tymczasem dla mnie najbardziej zaburzoną postacią był właśnie Krystian. Jego tok rozumowania miejscami był wręcz absurdalnie chory, że już nie wspomnę o posiadaniu gadających kotów. Chociaż akurat te gadające futrzaki były dla mnie jednym z nielicznych plusów tej historii. 

Sam styl również mnie nie porwał. Chaotyczna narracja, urwane wątki i wszechobecne przekleństwa. Plusem jest za to dość duża czcionka, która pozwala w rekordowym czasie zapoznać się z całą pozycją. 

Wszyscy ludzie których znam są chorzy psychicznie  to bardzo specyficzna powieść. Niestety jest całkowicie nie dla mnie. Nie mówię, że książka Krystiana Nowaka nie znajdzie swoich odbiorów, bo na pewno niejednemu czytelnikowi się spodoba, ale mnie osobiście nie porwała. Chyba jednak to nie mój świat i nie moje klocki...

OCENA: 3/10

Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję 

Dzień dobry, cześć i czołem. Cały czas się dzieje i sama nie wiem kiedy mija dzień za dniem, ale to w końcu minie, prawda? Trzymajcie się ciepło, pozdrawiam

[1] Opis pochodzi ze strony wydawnictwa


5 komentarzy:

  1. chyba nie dla mnie :)
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że się nie zdecydowałam na tę książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię urwanych wątków, więc raczej ta książka nie przypadłaby mi do gustu.

    https://ksiazki-jak-narkotyk-zaczytana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak, tytul przyciaga a w srodku fabula nie powala. Mnie tez tak ksiazka zaciekawila, ale chyba sobie podaruje.

    OdpowiedzUsuń