wtorek, 8 maja 2018

512. Ola Szczerbińska - "Kobieta, którą pokochał Marszałek"


AUTOR: Katarzyna Droga
ROK WYDANIA: 2018
WYDAWNICTWO:  Znak Literanova

OPIS
W 1901 roku dziewiętnastoletnia Ola Szczerbińska przyjeżdża z Suwałk do Warszawy. Marzy o zdobyciu wykształcenia i o wolnej Polsce. W czasach, kiedy uważano, że jedynym zadaniem kobiet jest dobrze wyjść za mąż i wychować dzieci, ona przemyca dynamit w gorsecie i rewolwery w fałdach spódnicy, organizuje siatkę wywiadowczyń i walczy z bronią w ręku.
Podczas prezentacji składu broni, wśród mauzerów i browningów poznaje Piłsudskiego, legendę podziemnej Polski, bohatera… oraz męża innej kobiety.
Mimo przeszkód stanie u jego boku, odważnie stawi czoła konwenansom epoki i wyzwaniom historii, a ta zawiedzie ją do Belwederu i uczyni pierwszą damą II RP.
Co takiego miała w sobie Ola, że Piłsudski obdarzył ją wielkim uczuciem i uczynił partnerką nie tylko w życiu, ale też w walce o wolność?
Dzieje tej niebanalnej pary to jedna z najpiękniejszych i najbardziej intrygujących historii miłości, determinacji i wielkiej odwagi. Historia, która pokazuje, że wielkość nie liczy się z konwenansami. [1]

RECENZJA
Gdy w końcu dotarł do mnie egzemplarz recenzencki książki Katarzyny Drogi bardzo się ucieszyłam. Od kiedy zauważyłam tę pozycję w mailu od Wydawnictwa Znak, a potem w zapowiedziach czułam, że ta książka jest dla mnie. Już po pierwszych stronach wiedziałam, że się nie pomyliłam.

Kojarzycie poważnego mężczyznę z sumiastym wąsem i ostrym spojrzeniu? Kto z nas nie kojarzy Józefa Piłsudskiego człowieka, który miał największe zasługi w tym, że po 123 latach zaborów Polska odzyskała niepodległość. Czy gdy patrzycie na jego wiele zdjęć lub portretów jesteście wstanie go sobie wyobrazić, jako mężczyznę, który w zaciszu domowym był kochanym partnerem i wspaniałym ojcem dwóch córek? Jeśli nie to nie martwcie się tym, bo ja też mam z tym problem. Dopiero książka Katarzyny Drogi ukazała mi go w zupełnie innym świetle.

Jednak żeby poznać, jakim był dla najbliższych musimy zacząć swoje kroki od kobiety, która skradła mu serce, czyli do Aleksandry Szczerbińskiej. Ola jak wiele młodych ludzi marzyła o wolnej Polsce, o tym, aby w szkołach uczono dzieci po polsku, żeby móc w końcu chodzić po ulicach miast bez obaw o aresztowanie. Jej rodzice zmarli, gdy miała dziesięć lat i od tego momentu była wychowywana przez babkę Karolinę. To babcia zgodziła się, aby w 1901 roku Ola wyjechała do Warszawy, aby uczuć się w szkole handlowej, co nie było dość powszechne na Suwałkach, gdzie mieszkała Aleksandra.  Właśnie w Warszawie wstąpiła do Polskiej Partii Socjalistycznej, która założona była przez Piłsudskiego. Ola brała udział w wielu akcjach zbrojnych i do jej obowiązków należały przerzuty broni i organizowanie magazynów z uzbrojeniem, o których wiedziała tylko ona. W 1906 roku podczas prezentacji magazynów zbrojeniowych poznała Piłsudskiego i od razu zapadła mu w pamięć. Problem między zakochanymi był jeden i to w tamtych czasach dość poważny. Mianowicie Józef Piłsudski miał wtedy żonę Marię, która do końca życia nie zgadzała się na rozwód z Marszałkiem.

Katarzyna Droga przedstawiła Olę, jako zwykłą dziewczynę, która chciała przede wszystkim wolności dla Polski, a którą miłość spotkała właśnie podczas tej walki. I właśnie walka o niepodległość, a potem podniesienie Polski z kolan po latach niewoli była delikatnym cierniem w miłości Piłsudskich. Owszem ich uczucie wyrosło w czasach, gdy konspirowali, gdy walczyli, gdy byli w więzieniach, ale dla Józefa pierwsza zawsze była Polska. Można nawet czasem odczuć, że to ona była jego największą miłością. I gdyby nie przypisy do listów od Marszałka, które cytowała autorka trudno byłoby mi uwierzyć w to uczucie, które łączyło Ziuka (tak był nazywany przez najbliższych) i Olę. Jednak to on w listach nazywał ją najdroższą, swoją Oleńką.

Aleksandra była niezwykle silną kobietą. Nie tylko, dlatego, że przemycała broń. Nie wiem ile kobiet byłoby w stanie znieść takie życie. Niepewność, co z ukochanym, czy wróci z kolejnej wyprawy, czy nie będzie musiała wychowywać sama dziecka, a potem dzieci, bycie odsuniętą z powodu wiecznej walki o wolność kraju, chociaż to też ich w bardzo mocny sposób łączyło.

Uważam, że książka Katarzyny Drogi jest bardzo dobra i nie mogę jej zarzucić, że nie ma w niej przypisów i autorka sobie coś wymyśliła, bo przypisy są, a w posłowi sama zaznaczyła, że pewne sceny musiała sobie wyobrazić, bo wszyscy świadkowie tej miłości już nie żyją. Historia jest ułożona w sposób logiczny i płynny, co pozwala płynąć przez tę powieść.
"Łatwiej wyrzucić kogoś z serca niż z pamięci." ~ Kobieta, którą pokochał Marszałek. Opowieść o Oli Piłsudskiej, Katarzyna Droga, Kraków 2018, s. 39.
OCENA:  8/10
[1] Opis pochodzi z okładki książki
Za książkę dziękuję Wydawnictwu

Witam, witam. 
Rzutem na taśmę, bo wszystko się znowu posypało.
Szukam lustra, które stłukłam, bo chce je spytać ile jeszcze lat z tych siedmiu będę miała tego pecha - ktokolwiek widział, ktokolwiek wie proszony jest o kontakt 
Wasza skonana i zdołowana
Lady Spark

1 komentarz:

  1. ja chyba non stop tłukę jakieś lustro, takie pocieszenie :(
    ciekawa książka, niewiele wiem o tej postaci ;)
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń