poniedziałek, 24 kwietnia 2017

390. "Czas tęsknoty", czyli czasami lepiej zrezygnować z wątku miłosnego


AUTOR: Adrian Grzegorzewski
SERIA: Czas tęsknoty
TOM: Pierwszy
ROK WYDANIA: 2014
WYDAWNICTWO: Między Słowami

OPIS
Jest upalne lato 1939 r. Młody warszawiak Piotr Ochocki przyjeżdża do Bedryczan, małej wioski na Kresach, żeby poznać rodzinne strony swojej matki.

Ale nie będą to zwykłe beztroskie wakacje. Znad obu granic nadciąga widmo wojny - nawet w malutkich Bedryczanach, gdzie wszyscy się znają, narasta wrogość miedzy sąsiadami: Polakami i Ukraińcami. Piotr wie, że zapuszczanie się na ukraińską stronę wsi naraża go na wielkie niebezpieczeństwo.

A jednak to wszystko przestaje mieć znaczenie w dniu, kiedy po raz pierwszy spotyka piękną Ukrainkę Swietę. Już wie, że teraz nic nie będzie takie samo, wszelkie zakazy przestają się liczyć…

Ale co się wydarzy, kiedy rozdzieli ich wojna?
Czy czas tęsknoty się skończy? [1]

RECENZJA
Lubię „Czas honoru”. Ogólnie bardzo lubię wojenne klimaty, ale wiem również, że ciężko o dobrą pozycję filmową, serialową lub też książkową. Dlatego z pewnym niepokojem podeszłam do „Czasu tęsknoty”. Odrobinę nadziei dawała mi ocena na Lubimy Czytać, bo wynosiła 7,5 gwiazdki. Na dodatek od dłuższego czasu chodziła za mną powieść historyczna, której akcja działaby się podczas II wojny światowej i to w Polsce. Dlatego wydawało mi się, że to jest dobry czas dla tej książki. Czy miałam rację?

Lato 1939 roku, Piotr Ochocki jedzie do Bedryczan na Kresach, bo chce poznać rodzinne strony matki. Wszyscy wiedzą, że nadchodzą trudne momenty dla niepodległej Polski, która dopiero wychowała swoje pierwsze pokolenie w wolnym kraju po 123 latach zaborów. Z obu stron granicy nadchodzą złe wieści. Od wschodu komunizm i Stalin, a od zachodu faszyzm i Hitler. Piotr i pozostali Polacy mają jednak nadzieję, że zawarte sojusze z Francją i Wielką Brytanią powstrzymają Hitlera od zaatakowania Polski.

Właśnie w tym momencie Piotrek w Bedryczanach poznaje Ukrainkę Swietłanę. Młodzi od pierwszego wejrzenia zakochują się w sobie. Niestety widmo wojny z dwóch stron to nie jest dobra atmosfera dla rozkwitu tej miłości. On Polak, ona Ukrainka – to nie jest miłe połączenie w Bedryczanach, które od kilku lat jest podzielone na dwie części – polską i ukraińską. Wystarczy tylko iskra, aby rozpętało się tam piekło na ziemi. Ukraińcy chcą odzyskać niepodległość, chcą utworzyć swoje państwo, chcą tego, o co wcześniej walczyli Polacy przez 123 lata. Na dodatek Swieta ma już wybranego męża, którym jest niebezpieczny Jegor. Na tle tego wszystkiego wyrasta zakazane uczucie między Polakiem a Ukrainką.

Wątek miłosny kompletnie mnie nie kupił. Z prostego powodu: zakochanie w ciągu sekundy? Spoko. Przymykam na to oko, ale nawet moja romantyczna część duszy nie kupi schematu wyglądającego mniej więcej tak: miłość od pierwszego wejrzenia w cerkwi -> brak jakiegokolwiek drugiego dłuższego spotkania -> namiętny seks w stodole na sianie z miłości. No nie kupuję tego za żadne skarby świata. Zostawię to jednak już, bo nie chcę się nad tym pastwić, ale niestety wątek miłosny jest niedopracowany, a nawet infantylny. Nie przekona mnie argument, że to inne czasy, że wojna za pasem. Po prostu kobiety w tamtych czasach tak nie postępowały, a zwłaszcza, gdyby wychowywały się w rodzinie takiej jak Swieta.

Bohaterowie są różni. Jest ich cała masa. Piotr to narwany warszawiak. Swietłana to spokojna Ukrainka, która jest przeznaczona niebezpiecznemu Jegorowi. Jest również pani Maria i jej córka Marta, która podkochuje się w Piotrze. Obie są do rany przyłóż. Witalij, czyli kościelny z cerkwi jest moją ulubioną postacią. Bohaterowie irytują bardziej lub mniej, ale ja lubię jak zachowanie danej osoby wzbudza we mnie pozytywne lub negatywne emocje.

Ocena na LC bardzo mnie zawiodła, dlatego postanowiłam poszperać po recenzjach i okazało się, że druga część „Czasu tęsknoty” ma być słabsza, więc zrezygnowana i gotowa rozpłakać się z bezsilności, że książka jest słaba, wróciłam do czytania. I wiecie, co? Druga część podobała mi się zdecydowanie bardziej. Nie było ckliwej i mało realnej miłości od pierwszego wejrzenia. Było więcej rzeczywistości wojennej. Przygotowania Piotra do zostania żołnierzem. Życie Swiety i Marty w codzienności wojennej, gdzie Ukraińcy i Rosjanie traktowali kobiety jak worki do zaspokajania swoich potrzeb. Nie odczuwałam efektu znudzenia czy też spowolnienia akcji. Chociaż jak już zaczynałam się do książki przekonywać to autor znowu przekombinował. Nie jest możliwe, żeby dwóch ojców w dwóch różnych krajach zrobiło dokładnie to samo w tym samym czasie. 

Autor wcale nie bawił się w opisywanie scen morderstw na ludności polskiej w sposób delikatny. Nazywał rzeczy po imieniu, a przy scenach, które miały miejsce na Wołyniu to płakałam.

Już dawno nie miałam takiego dylematu odnośnie oceny książki. Pierwsza jej część i szybki, a wręcz ekspresowy rozkwit miłości Swiety i Piotra zasługuje na jeden. Za to sporo plusów zyskała druga część, gdzieś w granicach szóstki. Mimo wszystko widziałam proste błędy debiutanta. Z ogromnym bólem serca dam 4, bo to moja ulubiona tematyka, ale wykonanie kompletnie mnie nie zadowala. Gdyby autor bardziej uspokoił i zrównoważył wątek miłosny to byłaby to całkiem przyjemna powieść. Pozostaje mi mieć nadzieję, że drugi tom będzie trochę lepszy.
"Uczucie to potężna więź, która potrafi zadzwonić niepokojąco prosto do ucha, jeśli na drugim końcu sznurka dzieje się coś niedobrego." ~ Adrian Grzegorzewski, Czas tęsknoty, Kraków 2014, s. 91.
OCENA:  4/10

Aż nie wiem, co Wam napisać od siebie. Po prostu jestem zawiedziona książką. Mogło być dobrze, a wyszło jak zwykle... 


[1] Opis pochodzi z okładki książki

29 komentarzy:

  1. O, to sprawdzać nie będę w związku z tym tej historii czytać i sprawdzać czy mi się spodoba ;)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Spotkałam dwie recenzje tej książki - jedna pozytywna, Twoja wyszczególniła wady, które mnie trochę... odstraszyły, i chyba na razie ją sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż nie lubię słodzić, jak nie mam podstaw do tego ;)

      Usuń
  3. Szkoda, że wątek miłosny wypadł mało przekonująco. Póki co książkę chyba sobie odpuszczę, ale niewykluczone że dam jej kiedyś szansę :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze względu na wątek miłosny nie jest to pozycja obowiązkowa od razu :).
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Najwyraźniej czasami od pierwszego spojrzenia do seksu na sianie, wiedzie nie taka długa droga. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahhahaha... Aż parsknęłam śmiechem. Faktycznie, coś w tym jest ;)

      Usuń
  5. Przed chwilą czytałam recenzje drugiego tomu, bardzo pozytywna, już nie nastawiam że zacznę od pierwszego... Ale nie, nie zacznę. Ten wątek miłosny i jego przedstawienie, o której piszesz... Podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem w trakcie drugiego i powiem szczerze, że jest w nim mniej miłości, a więcej realiów wojennych. w sumie na to czekałam i to dostałam :)

      Usuń
  6. Ech, szkoda, szkoda, bo już myślałam, że znajdzie się jakaś dobra książka o tematyce wojennej. Miłość - spoko, ale bez przesady.
    Też lubię "Czas honoru"! I ogółem te klimaty. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie siebie żyjącej w czasach wojny. Coś przerażającego...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie jestem w stanie sobie wyobrazić takiego życia, ale książki lubię czytać, ale mam świadomość, że ciężko o dobrą książkę w tym klimacie ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. Podaruję sobie tą pozycję ze względu na zapowiadający się wyjątkowo nieciekawie wątek miłosny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię takie historie, jednak bardziej preferuję czas teraźniejszy. Okresy wojenne źle na mnie działają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż w takim układzie poszukaj czegoś dla siebie ;)

      Usuń
  9. Odpuszczę sobie tę książkę, zdecydowanie :) jakoś mnie nie korci, chociaż recenzje napisałaś zgrabną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;). Łatwiej mi się piszę jak mogę książce zarzucić to i owo :(

      Usuń
  10. Pozostawiam na późniejszy czas, może wtedy książka bardziej mnie zainteresuje. :)
    Dziękuję za wyczerpujący i ciekawy opis. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co :). Zakup sobie trochę cierpliwości do niej :)

      Usuń
  11. Zdecydowanie odpuszczam, przynajmniej wiem czego unikać :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego należy unikać - tu masz rację ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  12. Lubie takie klimaty 'Czas honoru" to mój ulubiony polski serial. (Swoją drogą oglądałaś nowa produkcję TVP "Wojenne dziewczyny"?). Jednak jeżeli chodzi o tę książkę, nie jestem do niej przekonana. Ostatnio trafiłam na powieść "Zemsta i przebaczenie" Joanny Jax - naprawdę dobre książki. Pierwsza część łączy w sobie okres międzywojennym i odrobinę wojny. Drugi tom to już sama wojna. Autorka dala rade w ty tematem. Jeżeli lubisz taki klimat to koniecznie spróbuj Jax.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądałam nową produkcję TVP i uważam, że... to nawet nie stało obok "Czasu honoru". Bohaterki powinny ginąć co 10 minut. Niestety mały budżet dał o sobie znać.
      Muszę sobie koniecznie zapisać tytuł, bo ja uwielbiam takie tematy!

      Usuń
  13. Szkoda, że jednak trochę tych wad się pojawiło. ;/ Tematyka raczej nie moja, więc sobie odpuszczę, zwłaszcza, że znowu poczyniłam zakupy książkowe i zastanawiam się, kiedy ja to wszystko przeczytam. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pytanie to ja sobie zadaję każdego dnia, gdy budzę się, a mój wzrok pada na książki w moim pokoju :D

      Usuń
  14. ojojoj smutna to wiesc. szkoda ze autor sie nei sprawdzil. natomiast wiem ze raczej o niej nei pomysle nigdy dzieki Tobie :D raczej zajme sie tym co czeka na polce :D a czeka czeka :D pzodrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wizytę i w wolnym czasie z pewnością zajrzę ;)

      Usuń
  15. Ja Ci już mówiłam, że przecież ta miłość od pierwszego wejrzenia to takie romantico było!:D A tak serio, serio szkoda, że książka na dobrą sprawę sama się przekreśliła na początku ;(

    OdpowiedzUsuń