poniedziałek, 8 lutego 2016

211. "Musiałam umrzeć", czyli takie są warunki islamu

AUTOR:  Marina Achmedowa  
TYTUŁ ORYGINALNY: Дневник смертницы: Хадижа
TŁUMACZ: Aleksandra Stronka   
ROK WYDANIA: 2015
WYDAWNICTWO: Znak   

OPIS
Chadidża dorasta w wiosce na północnym Kaukazie, gdzie świat nie zmienił się od wieków. Dziewczyna uczy się wierności islamskiej tradycji oraz posłuszeństwa woli Allacha, starszych i mężczyzn.
Gdy dorośnie, trafi do miasta rozdzieranego wojną między muzułmańskimi bojownikami i rosyjskimi siłami specjalnymi. Choć delikatna, wrażliwa Chadidża bezustannie dokonuje kolejnych wyborów, tak naprawdę nic od niej nie zależy. Nawet, kiedy pójdzie za głosem serca, trafi wprost do fanatyków usprawiedliwiających nienawiść przemocą i religią.
Podczas podróży do Dagestanu rosyjska reporterka Marina Achmedowa była świadkiem ataku sił specjalnych na kryjówkę muzułmański ekstremistów. Poruszona widokiem obławy i jej ofiar postanowiła napisać posiąść, która odpowie na pytanie, co sprawia, że muzułmańskie kobiety dokonują samobójczych zamachów. [1]

RECENZJA
Islam. Muzułmanie. Świat dla nas bardzo egzotyczny i tajemniczy. Na studiach dość często – głównie ze względu na specjalizację – stykałam się z tymi tematami i powiem szczerze, że nie bardzo za tym przepadałam. Nie rozumiem tej wiary. Nie rozumiem i nie popieram. Nie umiałabym w niej żyć. Może gdybym się w niej wychowała, ale gdyby teraz ktoś mi ją narzucił? Otrząsnęłam się, aż ze strachu. Niestety kobiety w islamie nie istnieją, a jeśli już to tylko do celów prokreacji. 

Chadidża jest główną bohaterką i jednocześnie narratorką całej powieści. Poznajemy ją w wieku trzynastu lat, gdy wprowadza nas w życie swojej rodziny, wioski i świata. Ideologia, którą przedstawia Chadidża jest dla mnie niezrozumiała. Nie umiem jej pojąć i zaakceptować. Bo jak można akceptować, żeby mówić o dziewczynie w wieku dwudziestu dwóch lat, że jest stara?! No na litość boską! Przedmiotowe traktowanie kobiet i uważanie, że są nic nie warte poważnie mnie wystraszyło. Czułam się zakłopotana i czułam wzbierający we mnie gniew. Już na samym początku musiałam sobie powtarzać: spokojnie, nie emocjonuj się. 

Co do samego ułożenia powieści, to jest ona podzielona na trzy części. I tak w pierwszej mamy przedstawione życie dziewczyny na wsi, gdzie życie nie zmieniło się od wieków. Cały czas ludzie mają zaściankowe myślenie, a życie mierzy się za pomocą zachodów słońca. I jak początkowo narracja może denerwować, bo jest pisana językiem trzynastoletniej dziewczyny, gdzie powtórzenie powtórzeniem jest poganiane, tak im dalej w kartki tym lepiej, ale naiwność głównej bohaterki, która spowodowana jest jej wychowaniem po prostu czasami irytuje. Właśnie w tym okresie swojego życia spotyka Machacza, wielką swoją miłość. W drugiej części mamy do czynienia z młodą kobietą, która próbuje dać sobie radę w miejskim świecie. Dla muzułmańskiej dziewczyny nie jest to wcale takie proste. Musi przestrzegać silnie wyznaczonych granic jak nie rozmawiać z chłopakami, bo to może zhańbić jej rodzinę. Im dalej w kartki tym Chadidża dojrzewa, jej wpisy stają się dojrzalsze, ale dalej w nich daje się zauważyć przesiąknięcie zasadami religijnymi oraz wiejskim wychowaniem. Mimo wszystko książkę czyta się szybko i sprawnie, a co najważniejsze z wielkim zainteresowaniem. Jak już nam zdradzono na okładce doskonale wiemy, co stanie się z główną bohaterką. Początkowo sądziłam, że Machacz do tego zmusi dziewczynę, że należy do grupy bardzo radykalnych muzułmanów. Jednak to, co zrobiła autorka wbiło mnie w łóżko. Trzecia część jest najkrótsza. I szczerze powiedziawszy jest najdojrzalsza, ale jednocześnie przesycona religijnością. Chadidża staje tym, kogo nienawidziła w dzieciństwie. Jest to fragment najbardziej dramatyczny, bo nie mamy do czynienia z podlotkiem, a kobietą, która jest zdecydowana na pewne kroki.

Czy Achmedowa odpowiedziała na pytanie: dlaczego muzułmańskie kobiety dokonują samobójczych zamachów? Nie jestem do końca przekonana. Zachowaniem Chadidży kierowała chęć życia wiecznego u boku najbliższych osób, które już umarły. Jednak takich jak ona było więcej, a sprytni ludzie doskonale wykorzystali jej załamanie. Myślę, że główną motywacją są właśnie bardzo ogromne straty, z którymi te kobiety nie mogą sobie poradzić, a następnie powoływanie się na wolę Najwyższego.

Powieść Mariny Achmedowej jest oparta na faktach, których była świadkiem. Zapewnia nas, że opisuje tylko to, czego była świadkiem na własne oczy. Oddała dobrze wszystko, co działo się na północnym Kaukazie. Książkę czyta się szybko i sprawnie. Nie zajęła mi ona dużo czasu. Przede wszystkim jest wciągająca. Nie dam jej jednak maksymalnej oceny, bo nie zmieniła mojego światopoglądu, a wręcz przeciwnie tylko mnie w nim utwierdziła. I co te studia ze mną zrobiły?

"Kiedy się kogoś nie widzi, prędko się o nim zapomina." ~ Marina Achmedowa, Musiałam umrzeć, Kraków 2015, str. 112.
OCENA: 7/10

[1] Opis pochodzi z okładki książki

Z uwagi na ukończone studia uważam, że ta książka dla mnie okazała się ważna. Szkoda, że w domu przeczytam ją tylko ja, bo jest to powieść warta poświęconego jej czasu. 

35 komentarzy:

  1. Mądra książka, temat bardzo poruszający,warto ją poznać.
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze po takich książkach cieszę się z tego, co mam. Mimo, że nie są to miliony Donalda Trumpa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, bardzo mocno się cieszę, że żyję w Polsce i mam to co mam. Może nie zawsze jest kolorowo, ale lepiej tak niż inaczej.

      Usuń
    2. O wiele lepiej... a wszystkie rozpieszczone nastolatki powinny przez tydzień zobaczyć co znaczy żyć podle...

      Usuń
  3. Ta książka na pewno musi wzbudzać emocję. Aktualnie interesuje się takim tematem, więc może i sięgnę po tę książkę :) ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna recenzja, a i na książkę narobiłaś mi apetytu

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka na pewno warta jest poświęconego jej czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że mieszkasz tak daleko :(. Chętnie bym Ci ją pożyczyła :)

      Usuń
  6. Ostatnio czytałam wiele na temat tej kultury. Jednak na dzień dzisiejszy nie mam ochoty na takie emocje. Wiem, ze kiedyś jeszcze sięgnę po taką książkę, a wtedy będę pamiętała o tym tytule.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie osobiście ten świat przeraża... Pozycja zdecydowanie nie dla mnie.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mogę się przełamać, by zacząć poznawać tę kulturę. Traktowanie kobiet w tych krajach mnie przeraża, a to wpływa na awersję do powieści. A religia tego kraju wydaję mi się jeszcze gorsza.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tak jest. Ja dzięki tej książce jeszcze lepiej to poznałam.

      Usuń
  9. Nie podoba mi się to jak traktowane są kobiety w Islamie. To, że są właściwie nikim. Jak służące, albo wręcz niewolnice. Nie rozumiem tej wiary i nie chcę zrozumieć. Cieszę się, że żyję w takim kraju w jakim żyję i że nie muszę stawiać czoła dramatom, które są na porządku dziennym właśnie tam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą. Są traktowane okropnie i mam jeszcze jedną recenzję książki z podobnego stylu. Są tylko rzeczami i nikim więcej.
      Pozdrawiam i dziękujemy za komentarz ;)

      Usuń
  10. Islam to piekło dla kobiet ;/ Polecam Niewierzącą przeczytać... wstrząsająca książka ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. Zwykle nie czytam takich książek, jednak Twoja recenzja zdecydowanie mnie przekonała ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Raczej nie sięgam po tego typu książki... Choć z drugiej strony poznanie innej kultury, czy religii jest kuszącą propozycją... :)
    Pozdrawiam, Shelf of Books :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaki ciężki temat i przytłaczająca lektura... Choć myślę, że naprawdę mogłaby mi się spodobać, to póki co muszę odpocząć od "przykrych" tematów. Może za jakiś czas?

    Pozdrowienia z Po drugiej stronie książki od Książniczki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli najdzie Cię ochota to zdecydowanie polecam :)

      Usuń
  14. Moja mama lubi takie klimaty o muzułmańskich kobietach klimaty, także pewnie by jej się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  15. Chętnie bym przeczytała. Lubię taką tematykę.

    OdpowiedzUsuń
  16. To dobrze że książka jest wciągająca i ciekawa, a jeśli autorka dobrze przedstawiła temat, to chętnie przeczytam tę książkę :).

    OdpowiedzUsuń