AUTOR: Marina Achmedowa
TYTUŁ
ORYGINALNY: Дневник смертницы: Хадижа
TŁUMACZ: Aleksandra
Stronka
ROK WYDANIA: 2015
WYDAWNICTWO:
Znak
OPIS
Chadidża dorasta
w wiosce na północnym Kaukazie, gdzie świat nie zmienił się od wieków.
Dziewczyna uczy się wierności islamskiej tradycji oraz posłuszeństwa woli
Allacha, starszych i mężczyzn.
Gdy dorośnie,
trafi do miasta rozdzieranego wojną między muzułmańskimi bojownikami i
rosyjskimi siłami specjalnymi. Choć delikatna, wrażliwa Chadidża bezustannie
dokonuje kolejnych wyborów, tak naprawdę nic od niej nie zależy. Nawet, kiedy
pójdzie za głosem serca, trafi wprost do fanatyków usprawiedliwiających nienawiść
przemocą i religią.
Podczas podróży
do Dagestanu rosyjska reporterka Marina Achmedowa była świadkiem ataku sił
specjalnych na kryjówkę muzułmański ekstremistów. Poruszona widokiem obławy i
jej ofiar postanowiła napisać posiąść, która odpowie na pytanie, co sprawia, że
muzułmańskie kobiety dokonują samobójczych zamachów. [1]
RECENZJA
Islam.
Muzułmanie. Świat dla nas bardzo egzotyczny i tajemniczy. Na studiach dość
często – głównie ze względu na specjalizację – stykałam się z tymi tematami i
powiem szczerze, że nie bardzo za tym przepadałam. Nie rozumiem tej wiary. Nie
rozumiem i nie popieram. Nie umiałabym w niej żyć. Może gdybym się w niej
wychowała, ale gdyby teraz ktoś mi ją narzucił? Otrząsnęłam się, aż ze strachu.
Niestety kobiety w islamie nie istnieją, a jeśli już to tylko do celów
prokreacji.
Chadidża jest
główną bohaterką i jednocześnie narratorką całej powieści. Poznajemy ją w wieku
trzynastu lat, gdy wprowadza nas w życie swojej rodziny, wioski i świata.
Ideologia, którą przedstawia Chadidża jest dla mnie niezrozumiała. Nie umiem
jej pojąć i zaakceptować. Bo jak można akceptować, żeby mówić o dziewczynie w
wieku dwudziestu dwóch lat, że jest stara?! No na litość boską! Przedmiotowe
traktowanie kobiet i uważanie, że są nic nie warte poważnie mnie wystraszyło.
Czułam się zakłopotana i czułam wzbierający we mnie gniew. Już na samym
początku musiałam sobie powtarzać: spokojnie, nie emocjonuj się.
Co do samego
ułożenia powieści, to jest ona podzielona na trzy części. I tak w pierwszej
mamy przedstawione życie dziewczyny na wsi, gdzie życie nie zmieniło się od
wieków. Cały czas ludzie mają zaściankowe myślenie, a życie mierzy się za
pomocą zachodów słońca. I jak początkowo narracja może denerwować, bo jest
pisana językiem trzynastoletniej dziewczyny, gdzie powtórzenie powtórzeniem
jest poganiane, tak im dalej w kartki tym lepiej, ale naiwność głównej
bohaterki, która spowodowana jest jej wychowaniem po prostu czasami irytuje. Właśnie
w tym okresie swojego życia spotyka Machacza, wielką swoją miłość. W drugiej
części mamy do czynienia z młodą kobietą, która próbuje dać sobie radę w
miejskim świecie. Dla muzułmańskiej dziewczyny nie jest to wcale takie proste.
Musi przestrzegać silnie wyznaczonych granic jak nie rozmawiać z chłopakami, bo
to może zhańbić jej rodzinę. Im dalej w kartki tym Chadidża dojrzewa, jej wpisy
stają się dojrzalsze, ale dalej w nich daje się zauważyć przesiąknięcie
zasadami religijnymi oraz wiejskim wychowaniem. Mimo wszystko książkę czyta się
szybko i sprawnie, a co najważniejsze z wielkim zainteresowaniem. Jak już nam
zdradzono na okładce doskonale wiemy, co stanie się z główną bohaterką.
Początkowo sądziłam, że Machacz do tego zmusi dziewczynę, że należy do grupy
bardzo radykalnych muzułmanów. Jednak to, co zrobiła autorka wbiło mnie w
łóżko. Trzecia część jest najkrótsza. I szczerze powiedziawszy jest
najdojrzalsza, ale jednocześnie przesycona religijnością. Chadidża staje tym,
kogo nienawidziła w dzieciństwie. Jest to fragment najbardziej dramatyczny, bo
nie mamy do czynienia z podlotkiem, a kobietą, która jest zdecydowana na pewne
kroki.
Czy Achmedowa
odpowiedziała na pytanie: dlaczego muzułmańskie kobiety dokonują samobójczych
zamachów? Nie jestem do końca przekonana. Zachowaniem Chadidży kierowała chęć
życia wiecznego u boku najbliższych osób, które już umarły. Jednak takich jak
ona było więcej, a sprytni ludzie doskonale wykorzystali jej załamanie. Myślę,
że główną motywacją są właśnie bardzo ogromne straty, z którymi te kobiety nie
mogą sobie poradzić, a następnie powoływanie się na wolę Najwyższego.
Powieść Mariny
Achmedowej jest oparta na faktach, których była świadkiem. Zapewnia nas, że
opisuje tylko to, czego była świadkiem na własne oczy. Oddała dobrze wszystko,
co działo się na północnym Kaukazie. Książkę czyta się szybko i sprawnie. Nie
zajęła mi ona dużo czasu. Przede wszystkim jest wciągająca. Nie dam jej jednak
maksymalnej oceny, bo nie zmieniła mojego światopoglądu, a wręcz przeciwnie
tylko mnie w nim utwierdziła. I co te studia ze mną zrobiły?
"Kiedy się kogoś nie widzi, prędko się o nim zapomina." ~ Marina Achmedowa, Musiałam umrzeć, Kraków 2015, str. 112.
OCENA: 7/10
[1] Opis
pochodzi z okładki książki
Z uwagi na ukończone studia uważam, że ta książka dla mnie okazała się ważna. Szkoda, że w domu przeczytam ją tylko ja, bo jest to powieść warta poświęconego jej czasu.
Mądra książka, temat bardzo poruszający,warto ją poznać.
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Zdecydowanie warto :)
UsuńZawsze po takich książkach cieszę się z tego, co mam. Mimo, że nie są to miliony Donalda Trumpa.
OdpowiedzUsuńJa też, bardzo mocno się cieszę, że żyję w Polsce i mam to co mam. Może nie zawsze jest kolorowo, ale lepiej tak niż inaczej.
UsuńO wiele lepiej... a wszystkie rozpieszczone nastolatki powinny przez tydzień zobaczyć co znaczy żyć podle...
UsuńTa książka na pewno musi wzbudzać emocję. Aktualnie interesuje się takim tematem, więc może i sięgnę po tę książkę :) ksiazkowa-przystan.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam :)
UsuńŚwietna recenzja, a i na książkę narobiłaś mi apetytu
OdpowiedzUsuńBo książka jest warta apetytu ;)
UsuńKsiążka na pewno warta jest poświęconego jej czasu ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że mieszkasz tak daleko :(. Chętnie bym Ci ją pożyczyła :)
UsuńOj, coś dla mnie - zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńPolecam! :)
UsuńOstatnio czytałam wiele na temat tej kultury. Jednak na dzień dzisiejszy nie mam ochoty na takie emocje. Wiem, ze kiedyś jeszcze sięgnę po taką książkę, a wtedy będę pamiętała o tym tytule.
OdpowiedzUsuńZapisz sobie, bo naprawdę warto ;)
UsuńMnie osobiście ten świat przeraża... Pozycja zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Rozumiem, ale mimo wszystko polecam :)
UsuńNie mogę się przełamać, by zacząć poznawać tę kulturę. Traktowanie kobiet w tych krajach mnie przeraża, a to wpływa na awersję do powieści. A religia tego kraju wydaję mi się jeszcze gorsza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Niestety tak jest. Ja dzięki tej książce jeszcze lepiej to poznałam.
UsuńNie podoba mi się to jak traktowane są kobiety w Islamie. To, że są właściwie nikim. Jak służące, albo wręcz niewolnice. Nie rozumiem tej wiary i nie chcę zrozumieć. Cieszę się, że żyję w takim kraju w jakim żyję i że nie muszę stawiać czoła dramatom, które są na porządku dziennym właśnie tam...
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą. Są traktowane okropnie i mam jeszcze jedną recenzję książki z podobnego stylu. Są tylko rzeczami i nikim więcej.
UsuńPozdrawiam i dziękujemy za komentarz ;)
Islam to piekło dla kobiet ;/ Polecam Niewierzącą przeczytać... wstrząsająca książka ;/
OdpowiedzUsuńZapiszę tytuł i chętnie przeczytam
UsuńZwykle nie czytam takich książek, jednak Twoja recenzja zdecydowanie mnie przekonała ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo zdecydowanie warto ;)
UsuńRaczej nie sięgam po tego typu książki... Choć z drugiej strony poznanie innej kultury, czy religii jest kuszącą propozycją... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Shelf of Books :)
Ja polecam ;). Warta czasu ;)
UsuńJaki ciężki temat i przytłaczająca lektura... Choć myślę, że naprawdę mogłaby mi się spodobać, to póki co muszę odpocząć od "przykrych" tematów. Może za jakiś czas?
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Po drugiej stronie książki od Książniczki!
Jeśli najdzie Cię ochota to zdecydowanie polecam :)
UsuńMoja mama lubi takie klimaty o muzułmańskich kobietach klimaty, także pewnie by jej się spodobała.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie podpowiedz mamie tytuł ;)
UsuńChętnie bym przeczytała. Lubię taką tematykę.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńTo dobrze że książka jest wciągająca i ciekawa, a jeśli autorka dobrze przedstawiła temat, to chętnie przeczytam tę książkę :).
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuń