czwartek, 1 października 2015

169. Kiedy szukasz powodów, by żyć.



AUTOR: Gayle Forman
TYTUŁ ORYGINALNY: If I stay
TŁUMACZ: Hanna Pasierska
ROK WYDANIA: 2014
WYDAWNICTWO: Nasza Księgarnia

OPIS
Mia straciła wszystko. Czy miłość pokona śmierć? Po tragicznym wypadku, w którym zginęli jej najbliżsi, Mia trwa w stanie dziwnego zawieszenia. Musi podjąć decyzję, czy walczyć o odzyskanie przytomności, czy też poddać się i umrzeć. Próbując rozstrzygnąć ten dylemat, wspomina dotychczasowe życie. Poruszająca książka o dającej wsparcie rodzinie, przyjaźni, samotności i znajdowaniu swego miejsca na ziemi, o umiejętności żegnania się z przeszłością i przyjmowania tego, co nadchodzi. "Zostań, jeśli kochasz" opowiada o potędze miłości i wyborach, których każdy z nas musi dokonać. [1]


RECENZJA

Na początku opis zabrzmiał dla mnie dość oklepanie. Śpiączka, zawieszenie między życiem a śmiercią, decyzja. Jednak po lekturze muszę przyznać, że to wcale nie jest oklepana historia. Cieszę się, że są jeszcze takie książki dla młodych ludzi, które mówią o czymś więcej.

Skoro już w opisie ujawniono wypadek, to potwierdzam. Dostajemy nawet jego opis, z czego, o dziwo, nie byłam  zbytnio zadowolona. Po prostu się wczułam, poruszyła mnie historia i nie miałam ochoty na biologię, anatomię i oglądanie człowieka od środka. Wszystko poznajemy z punktu widzenia Mii. Od momentu zderzenia została obserwatorem i to biernym. Nikt jej nie widzi, nikt nie zwraca na nią uwagi, a ona musi na wszystko patrzeć. Niezbyt przyjemne.

Dziewczyna jest oszołomiona i próbuje rozeznać się w sytuacji. Wcale się jej nie dziwię, ja bym chyba siedziała w kącie i płakała. Już tutaj widziałam u niej pewne zacięcie i wolę walki. Chciała wiedzieć, co się z nią dzieje i co ma zrobić, by wrócić do swojego ciała. W dodatku musi oglądać wszystkich płaczących krewnych, a pośród nich nie ma osoby, którą najbardziej chciałaby zobaczyć.

W końcu bohaterka wprowadza nas powoli w swoje wspomnienia. W to, co działo się przed wypadkiem. Poznajemy jej szalonych rodziców, brata, przyjaciółkę i chłopaka. Mia jest wiolonczelistką i prawdziwym rodzynkiem w rodzinie. Jej ojciec jest byłym rockmenem, byłym członkiem kapeli, a mama jego wierną fanką, dziewczyną, a potem żoną. Ich znajomość była dość szalona i upłynęła przy akompaniamencie ostrej muzyki. Jednak główna bohaterka świetnie sobie radzi ich w świecie, bo rodzice w końcu na osłodę mają Teddy’ego, który jednak gust muzyczny ma po nich. Mimo wszystko są kochającą rodziną, uzupełniają się, słuchają, rozmawiają, dzielą wszystkim, co ważne. Głowa rodziny porzuciła granie dla bycia dobrym ojcem. Kolejnym paradoksem w życiu Mii jest jej chłopak, Adam. To dość ważna postać w książce, ze względu na uczucie łączące nastolatków. To o jego pojawieniu się w szpitalu marzy dziewczyna. Sami musicie się przekonać, jak wokalista i gitarzysta rockowej kapeli Shooting Star może zakochać się w opanowanej, skromnej, a wręcz wycofanej wiolonczelistce. Klasyka spotkała rocka po raz kolejny.

Mimo, że wraz z akcją poruszamy się po przeszłości i przeszłości, to nie są denerwujące przeskoki. Przynajmniej nie dla mnie. Odbierałam to bardziej jako wyjaśnienia, a wręcz pragnęłam dowiedzieć się czegoś o początkach znajomości Mii i Adama. Dziewczyna nie przestaje wędrować po szpitalu i szukać odpowiedzi na kłębiące się pytania. Czyta się ją przyjemnie i dość szybko. Ja wsiąknęłam strasznie. Pierwszoosobowa narracja ułatwia wczucie się w emocje bohaterki. Język nie jest ubogi, a wręcz przeciwnie.

Naprawdę, bardzo poruszająca książka, która nie skupiła się aż tak bardzo na nastoletniej miłości, a bardziej na życiowych wartościach. Razem z bohaterką można zawisnąć na jakiś czas w niebycie i zastanowić się nad życiem, nad tym, co dla nas jest naprawdę ważne. Skłoniła mnie do myślenia i kibicowałam Mii cały czas. Zawsze znajdzie się powód, by żyć.

"Czuję także, jak wiele posiadam: zawiera się w tym wszystko, co utraciłam, lecz także wielka niewiadoma: to, co życie może mi jeszcze przynieść.." ~ Gayle Forman, Zostań jeśli kochasz, 2014, str. 146.

OCENA: 7/10

Mam nadzieję, że zachęciłam i nie przesłodziłam. Nie wszystko jest w niej cukierkowe. Spodziewajcie się także recenzji kolejnej części: "Wróć, jeśli pamiętasz". No i proszę, 1 października, trzeba zbierać manatki do Krakowa ;)


[1] Opis pochodzi ze strony nk.com.pl

23 komentarze:

  1. Mam na tę książkę ogromną ochotę :) Mam nadzieję, że w najbliższym czasie wpadnie w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech wpada, byle szybko :-) mam nadzieje, że spodoba ci się tak.jak mi ;-)

      Usuń
  2. Czytałam. Wzruszyła mnie do łez. Piękna opowieść. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czaję się na tę książkę i czaję i nie mogę się za nią zabrać... Stoi na półce u mojej siostry i chyba będę musiała ją w końcu pożyczyć i przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro się przekonałaś trochę, to sięgaj :) sama sobie wyrobisz zdanie, czy dobra :)

      Usuń
  4. Już wczoraj ci mówiłam, że jest na liście książek, którą sobie zrobiłam do czytania ;). Jestem jej bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To prawda, wzrusza, ale za to drugi tom podobał mi się jeszcze bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mądre książkowe przesłanie :) szczerze Ci powiem, że nigdy jakoś ta książka mnie nie kusiła, ale teraz ... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważaj, bo poczuję się zaszczycona ;) Sięgaj i podsyłaj swoją opinię ;)

      Usuń
    2. Możesz się czuć, bo już ją pożyczyłam od koleżanki :)

      Usuń
  7. Lubię poruszające książki, a ta wydaje się idealna dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno kiedyś sięgnę, pytanie brzmi: kiedy? Do niedawna opierałam się zachętom blogowiczów, ale ostatnio mój opór słabnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest to jedna ze wspanialszych książek i czytając ją wielokrotnie płakałam. Film również jest świetny, bardzo podobny do książki, więc bardzo ci go polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest też film??? :D
      Tea, bardzo podobają mi się dobierane przez Ciebie cytaty z książek.

      Usuń
  10. Już tyle pozytywnych recenzji tej książki czytałam, a mnie do niej zupełnie nie ciągnie -,-

    OdpowiedzUsuń
  11. Oglądałam aby film... fajny, ale jakoś mnie nie porwał.
    Dlatego na razie podziękuję :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka bardzo mi się podobała, podobnie jak film, który jest niezwykle wzruszający :D
    Niedługo planuję zabrać się za czytanie drugiego tomu :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Widziałam właśnie,że jest film. Ale najpierw przeczytałabym książkę z chęcią:)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze nie miałam okazji jej przeczytać, ale mam w planach. Tylko jeszcze nie wiem kiedy się za nią zabiorę c;

    http://asgardianbookholic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń