AUTOR: Cecelia Ahern
TYTUŁ ORYGINALNY: Thanks for the Memories
TŁUMACZ: Joanna Grabarek
ROK WYDANIA: 2013
WYDAWNICTWO: Muza
TYTUŁ ORYGINALNY: Thanks for the Memories
TŁUMACZ: Joanna Grabarek
ROK WYDANIA: 2013
WYDAWNICTWO: Muza
OPIS
Kolejna powieść autorki bestsellera "PS Kocham
cię". Zaskakujący romans obyczajowy, łączący rzeczywistość i fantazję.
Joyce, agentka nieruchomości z Dublina, odkrywa, że zna Paryż, w którym nigdy
nie była i ma wiedzę z historii sztuki, którą się nigdy nie interesowała!
Rozwiedziony Justin przyjeżdża do Irlandii, by wykładać dzieje architektury.
Parę nieznajomych zaczyna łączyć coraz więcej zbiegów okoliczności... Czy można
znać kogoś, kogo nigdy się nie spotkało? Lekka i krzepiąca opowieść o
pokrewieństwie dusz, magii zbiegów okoliczności i oczywiście o miłości. [1]
RECENZJA
Złudnie odebrałam mały zgrabny format książki. Uznałam, że
szybko ją przebrnę, a tu błąd. Wydanie kieszonkowe. Jednak serdecznie dziękuję
za ten prezent kochanej Lady Spark. Ona wie, co dobre.
Zaczynamy w dość przykrym momencie dla głównej bohaterki.
Utrata dziecka. Od razu mówię, ciężko mi się brnęło przez strony tekstu
przepełnione bólem, beznadzieją i przede wszystkim smutkiem. To wszystko
przeżywa Joyce, a ja robiłam to razem z nią, płacząc. Rozstaje się z mężem, chce
sprzedać dom i wprowadza się do ojca. Przyszłość, przygotowaną pod nowego
małego członka rodziny, trzeba przewartościować. Kobietę odbieram jako
skrzywdzoną przez los i wcale się nie dziwię jej zachowaniu. Już w szpitalu
wykazuje się wiedzą, o którą nikt by jej nie podejrzewał.
O, żeby nie było, że oszukuję. Przepraszam, książka
rozpoczyna się tak naprawdę od przygody Justina z oddawaniem krwi. Och, pan
wykładowca ma ewidentny problem z kobietami od czasu swojego rozwodu. Moim
zdaniem ma również problem z byłą żoną. Zwłaszcza z akceptacją jej nowego partnera.
Justin fascynuje się sztuką, a głównie malarstwem. Tym inteligentnego faceta,
lekko nieporadnego w życiu, myślącego o swojej córce, jak o małej dziewczynce.
Książka zaczęła mnie bawić w dwóch momentach. Pierwszy to
rozmowy Joyce i jej ojca, który ma problemy z krótkotrwałą pamięcią. Mężczyzna
czasem sprawia wrażenie kilkuletniego dziecka, ale zaraz potem wykazuje się
mądrością rodzica i doświadczonego człowieka, tak, że potrafi wzruszyć
czytelnika. Kolejny zabawny wątek to brat i bratowa Justina. Brat walczy z
otyłością, a żona straszy go zawałem i zabrania niezdrowego jedzenia. Kobieta
chodzi ubrana jakby wpadła do kosza z przecenionymi rzeczami, ale oczywiście to
tylko jej staranne stylizacje. Przy okazji chce urządzić Justinowi mieszkanie.
Cóż… Nie przewidywałam tego zbyt dobrze, bo jej ubiorze.
Skoro wiemy, z kim mamy do czynienia, to może jeszcze trochę
o samej akcji. Najpierw Justin i Joyce wpadają na siebie przypadkiem kilka
razy, a w pewnym momencie robi się z tego pogoń bohaterów za sobą nawzajem.
Wiążę się z tym oczywiście mnóstwo absurdalnych i śmiesznych historii.
Pozostaje też sprawa dziwnych snów, wspomnień i wiedzy kobiety, które ona
odbiera jako cudze.
Podziwiam autorkę za oddanie tak różnych charakterów, dobór
zachowań, słownictwa i sytuacji. Także za spory wysiłek z wiedzą historyczną,
architektoniczną i malarską. Potrafiła opisać kobietę przechodzącą od
rozpaczy do dziwnej fascynacji mężczyzną, z całym spektrum zmian nastrojów. Na
szczęście uniknęła też banalnego zakończenia i pewnie zaskoczyła czytelników, którzy
oczekiwali prostego rozwiązania. Cóż, żadna miłość nie jest prosta.
„ Prefer et obdura; dolor hic tibi proderit olim [...] Znoś i wytrwaj; ból ten przyda ci się kiedyś.”~ Cecelia Ahern, Dziękuję za wspomnienia, Warszawa 2013.
OCENA: 7/10
[1] – opis pochodzi ze strony empik.com
Ja pewnie się z nią zapoznam, bo polubiłam Cecelię i jej styl, jestem ogromnie ciekawa jak sobie poradziła w tej powieści.
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
Ja czytałam "Love, Rosie" i cóż, to zupełnie różne historie, ale jedno co wiem, to kobieta nie idzie na łatwiznę, nie ułatwia bohaterom :) też ją polubiłam
UsuńO, tą książkę to akurat mam, ale jej nie czytałam jeszcze :) teraz muszę chyba się za nią zabrać :)
OdpowiedzUsuńI to migiem :D
UsuńJak nie wiecie jaką książkę kupić w prezencie napiszcie do Lady Spark. Do książek ma lepszą rękę niż do dzieci xD.
OdpowiedzUsuńNa serio to cieszę się, że spodobała ci się ta pozycja ;).
Hahaha lepszą niż do dzieci hahahah
UsuńJakby mi się mogła nie podobać książka od sis? :*