AUTOR: Andrzej
Pilipiuk
SERIA: Kuzynki
TOM: Trzeci
ROK WYDANIA: 2014
WYDAWNICTWO: Fabryka Słów
OPIS
Mogłoby się
wydawać, że w życiu Katarzyny, Stanisławy i Moniki wszystko układa się
znakomicie. Tymczasem księżniczka Monika, długowieczna wampirzyca, przyciąga do
Krakowa dwójkę łowców wampirów. Stanisława Kruszewska wraz z nauczycielem
biologii Michałem Sędziwojem zaczęli eksperymentować z alchemią by przedłużać
swoje życie. Czy uda im się wyjść z tego cało? [1]
RECENZJA
Czasami bardzo nie lubię w sobie tego, że zawsze kończę to, co zaczęłam. Bywa tak, że robię to nie potrzebnie, ale po prostu nie umiem inaczej. Gdybym potrafiła to pewnie po drugim tomie rzuciłabym cyklem „Księżniczki” w kąt. Jednak, że nie umiem to chcę szybko zakończyć tę średnią serię.
W trzecim tomie Stasia, Kasia i Monika przenoszą się do Kruszewic, gdzie próbują odbudować dawny dwór. Nie podoba się to jedynym mieszkańcom, czyli czwórce obywateli, którzy żyją na koszt państwa. Ogólnie super, że Stanisława i Kasia walczyły o rodzinny dwór, ale robiły to nielegalnie, wszystko załatwiały poprzez szantaż i zastraszanie. W tym samym czasie Michał Sędziwój wybiera się do Tajwanu w celu sprawdzenia, jaką wiedzę na temat alchemii mają tamtejsi uczeni. Niestety na jego drodze znowu staje Bractwo Drugiej Drogi… Niepokojące rzeczy zaś dzieją się z do tej pory spokojną księżniczką Moniką. Jej myśli stają się jeszcze bardziej mroczne niż do tej pory…
Mam wrażenie, że z części na część autor tworzył fantastykę, ale załatwiania spraw w Polsce w XXI wieku. Z kilkoma rzeczami mogę się zgodzić, ale to, w jaki sposób Kruszewskie odzyskały ziemie to już czyste science-fiction. Na dodatek budowały dwór bez pozwolenia, a urzędnika postraszyły fałszywymi dokumentami CBŚ. Zaczęło mnie to już denerwować, bo ile można? Raz, drugi, trzeci, ale setny? Nikt się nie zorientował, że legitymacja Kasi już jest nieważna? Że już nie jest agentką CBŚ?
Akcja ponownie wlekła się niemiłosiernie. Niby coś się działo, ale tak, że usypia czytelnika. Na obecny moment nie rozumiem zachwytów, jakie czytałam na temat twórczości Pilipiuka. Jedyny plus, jaki widzę to ten, że naprawdę szybko się czyta mimo tej mdłej akcji.
OCENA: 5/10
[1] Opis
pochodzi z okładki książki
raczej nie będzie to moja ulubiona książka:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie przepadałam za książkami Pilipiuka :)
OdpowiedzUsuńTo raczej nie moja tematyka :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ta seria tak słabo wypada ;(
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja uświadamia mi, że nie warto tracić czasu na tą pozycję. Myślę, że jest wiele innych ciekawych książek do przeczytania.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
https://nacpana-ksiazkami.blogspot.de
Raczej odpuszczę sobie tę książkę :) jest tyle lepszych książek do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńKsiazkowa-przystan.blogspot.com
Serce oddałam Wędrowyczowi - inne książki autora jakoś mniej mnie kuszą.
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo chciałam przeczytać tą serię....
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńkocieczytanie.blogspot.com
"Oko Jelenia" jest kompletnie inne. I o czym innym.
OdpowiedzUsuń