Pokazywanie postów oznaczonych etykietą klasyka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą klasyka. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 21 września 2017

443. "Jest prawdą powszechnie znaną, że samotnemu a bogatemu mężczyźnie brak do szczęścia tylko żony..."*

AUTOR: Jane Austin
TYTUŁ ORYGINALNY: Pride and Prejudice
TŁUMACZ: Anna Przedpełska-Trzeciakowska
SERIA: Seria romantyczna
ROK WYDANIA: 2016
WYDAWNICTWO: Literia

OPIS
Rzecz dzieje się na angielskiej prowincji na przełomie XVIII i XIX wieku. Niezbyt zamożni państwo Bennetowie mają nie lada kłopot – nadeszła pora, by wydać za mąż ich pięć dorosłych córek. Sęk w tym, że niełatwo jest znaleźć odpowiedniego męża na prowincji. Pojawia się jednak iskierka nadziei, bo oto posiadłość po sąsiedzku postanawia dzierżawić pewien młody człowiek, przystojny i bogaty. [1]

RECENZJA
Nie wiem jak to jest możliwe, ale jeszcze nigdy nie miałam okazji zapoznać się z największym dziełem Jane Austen jakim jest Duma i uprzedzenie. Tyle dobrego słyszałam o tym klasyku, że w końcu musiałam na własnej skórze przekonać się jak to z nim jest. Poza tym wszem i wobec chodziły plotki, że pan Darcy to podobno fajny jest. Po zapoznaniu się z lekturą zdaję sobie sprawę z tego, że główny męski bohater mógł się podobać niewiastom… mnie również!

Przełom XVIII i XIX wieku, angielska prowincja. Dzierżawiące niewielką posiadłość małżeństwo staje przez nie lada wyzwaniem – ich córki osiągnęły już wiek, w którym można pomyśleć o zamążpójściu. Jest tylko jeden poważny szkopuł – kandydatów na mężów dla pięciu panien Bennet brak. Sytuacja zmienia, kiedy w okolicy pojawia się bogaty młodzieniec. Najstarsza córka Bennetów - Jane - jest zauroczona nowym sąsiadem, jednak jednocześnie jest świadoma faktu, że majątek jej rodziny nie jest wystarczający, aby móc stać się panią na włościach. W międzyczasie pomiędzy Elizabeth, młodszą siostrą Jane, a panem Darcy – przyjacielem nowego sąsiada – coś zaczyna się dziać… 

Duma i uprzedzenie to pełna humoru i ironii powieść odnosząca się do ówczesnych nurtujących, sytuacji. Moi kochani,  cóż to były za czasy, gdzie problem zamążpójścia nie dotyczył tylko przyszłej panny młodej, ale również całe lokalne społeczeństwo. Mimo, że akcja tutaj biegnie swoim własnym  rytmem i nie mamy zawrotnych zwrotów akcji, to jednak całkowicie dałam się ponieść autorce w ten wykreowany przez nią świat. Z chęcią sama przeniosłabym się w te czasy i brała udział w tych małych i dużych intrygach zaserwowanych czytelnikowi przez Jane Austen.

Pisarka stworzyła całą paletę charakterów. Co prawda można zauważyć trzymanie się jednej „wizji” i tak o to Jane jest ucieleśnieniem wszystkich cnót; pani Bennet to typowa ciotka Klotka z kawałów, a jej mąż ma do niej anielską cierpliwość; Lidia jest infantylna i głupia; Elizabeth można szumnie nazwać ówczesną „feministką” (oczywiście z przymrużeniem oka), a pan Darcy… no dobra, ja też przepadłam! Uwielbiam go i z ogromną przyjemnością wpuszczę go swojego czytelniczego serduszka, aby mógł się śmiało rozsiąść obok moich ulubionych bohaterów!  W powieści mamy więc prawdziwą postaci! plejadę! 

Sam styl również można zapisać na plus. Nie odczuwa się żadnej czasowej „przepaści”, co bardzo ułatwia zapoznawanie się z lekturą. Poza tym muszę Was ostrzec – jak już zaczniecie czytać Dumę i uprzedzenie to odłożycie książkę dopiero po ostatniej stronie!

Żałuję, że dopiero teraz miałam okazję zapoznać się z tą pozycją. Uwielbiam takie klimaty i mimo, że w książce trup nie ścielę się gęsto, ja byłam jak najbardziej usatysfakcjonowana lekturą. Kolejne klasyki już czekają na mnie w kolejce!

OCENA: 8/10

Witam Was! Przypominam, że w sobotę pojawią się wyniki naszego rozdania, gdzie do zdobycia była książka We wspólnym rytmie. Tymczasem z utęsknieniem odliczam czas do zimy! Pozdrawiam

* Duma i uprzedzenie, Jane Austin, s.4
[1] Opis pochodzi ze strony LubimyCzytać