AUTOR: Gayle Forman
TYTUŁ ORYGINALNY: Where She Went
TŁUMACZ: Hanna Pasierska
ROK WYDANIA: 2015
WYDAWNICTWO: Nasza Księgarnia
OPIS
Minęły trzy lata od tragicznego wypadku, który na zawsze zmienił życie Mii. Chociaż dziewczyna straciła rodziców i młodszego brata, postanowiła żyć dalej. Obudziła się ze śpiączki… ale zniknęła z życia Adama. Teraz żyją osobno po dwóch stronach Ameryki – Mia jako wschodząca gwiazda wśród wiolonczelistek, Adam jako rockman, idol nastolatek i obiekt zainteresowania tabloidów. Pewnego dnia los daje im drugą szansę… Przemierzając ulice Nowego Jorku, miasta, które stało się nowym domem Mii, wyruszą w podróż w przeszłość. Czy uda im się odnaleźć miłość? Czy Mię i Adama czeka wspólna przyszłość?. [1]
RECENZJA
Zaczęłam tą lekturę od razu po poprzedniej części - “Zostań, jeśli pamiętasz”. Pozytywnie się zaskoczyłam, bo jakoś inaczej sobie wyobrażałam kontynuację, a tu proszę.
Tak jak w opisie, ponownie spotykamy Mię i Adama po trzech latach. Przepraszam bardzo, jeśli zdradzam pewne fakty z pierwszej części, ale to konieczne. Jeśli ktoś oczekiwał kontynuacji happy end’u, to się grubo pomylił. Ja trochę też. Bohaterowie żyją kompletnie oddzielnie od siebie. Każde związane tylko i wyłącznie ze swoją muzyką. Można by powiedzieć, że jakby się poddali, co do swojego związku. Jest pewna rzecz, która sprawiła, że rozeszły się ich drogy i to ona między nimi ciąży. Niewypowiedziana, skrzętnie skrywana przez Adama, który chyba dość dosadnie traktował swoje słowa.
Ja nie poznałam tego chłopaka. Kompletnie się zmienił, postawił na rockową karierę, popularność i wszystkie z tym związane zalety. Jednak dzięki opisom jego emocji orientujemy się, że szukał dla siebie jakiegoś zajęcia, odskoczni, czegoś, co zapełniłoby pustkę po Mii. Nie ulega wątpliwości, że chłopak dalej ją kocha i poświęca swoją miłość dla wyższych celów. Jednak żadna kobieta nie jest w stanie mu jej zastąpić. Dokładnie o tym przekonuje się czytelnik wraz z kolejnymi stronami książki.
Mia z kolei postanowiła uciec w swoją wiolonczelę. Święci pierwsze sukcesy. Postanowiła dorosnąć. Na moje oko może zbyt bardzo. Jest niezwykle samodzielna i chyba trochę udaje, że uporała się już ze stratą bliskich i osamotnieniem. W końcu straciła też w pewnym sensie Adama.
Nie było by tej książki, gdyby oczywiście nie nastąpiło spotkanie dawnych zakochanych. Nie jest ono spektakularne, aczkolwiek nagłe. Nie rzucają się nagle sobie w ramiona. Powstało między nimi wiele barier, a oni wręcz mają wrażenie, że nie znają się już zbyt dobrze, nie ostatnie trzy lata. W końcu mogli śledzić swoje poczynania, ale nie rozmawiali szczerze. Jednak to jedno spotkanie niczego nie rozwiązuje i ponownie ich drogi sie rozchodzą. Jednak są w jednym mieście, spotkali się, odżyły pewne wspomnienia. Musicie sami przeczytać, czy to wystarczy.
Dostajemy dwa obrazy. Ten Mii i ten Adama. Możemy śledzić historię z obu stron i patrzeć, jak ciężko ludziom czasem do siebie dotrzeć, a może to tylko złudzenie. Akcja w żadnym wypadku nie jest nudna i się nie ciągnie. W końcu cały czas czeka się na ich spotkanie, a autorka tego wcale nie ułatwia.
To już nie była książka o nastolatkach, o pierwszym zetknięciu się z miłością i rodzinie. Tutaj bohaterowie są dojrzalsi, osiągnęli wiele w życiu, a jednak próbują odnaleźć to, co stracili. Jak dla mnie, lepsza jeszcze niż pierwsza część. Pokazała trochę prawdy, że nie wszystko zawsze jest jak w bajce, że na szczęście trzeba się napracować, a każda decyzja, każde słowo ma znaczenie. Wypłakałam nad nią więcej łez niż na poprzedniczce. Czytałam ją w zimowym okresie, więc aura mi sprzyjała. Naprawdę polecam, bo „Zostań, jeśli kochasz” wydaje się bez niej nie kompletna.
"Jakie to uczucie wiedzieć, że jedyna wartościowa rzecz, jaką stworzyłeś w życiu, ma źródło w największej stracie?" ~ Gayle Forman, Wróć, jeśli pamiętasz, 2015, str. 19
OCENA: 8/10
[1] Opis pochodzi ze strony nk.com.pl
Też jest na następnej liście książek do przeczytania :P
OdpowiedzUsuńDrepczesz mi po piętach :O
UsuńCzytałam tylko jedną książkę tej autorki, ale uwiodła mnie swoim stylem i pomysłem, w przyszłości planuję bliżej się przyjrzeć jej twórczości :)
OdpowiedzUsuńTe dwie, które recenzowałam, bardzo polecam :) ja mam w planach i kolejne dwie ;)
UsuńNo w sumie sama nie wiem - bo z jednej strony nawet bym się na skusiła, ale z drugiej wiem, że będę marudzić :D
OdpowiedzUsuńCzyli nie dla Ciebie :P
UsuńMaruda :P przez większą część książki nie jest przewidywalnie :P
UsuńNie poznałam jeszcze pierwszej części :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do czytania od początku :)
UsuńMoże warto sięgnąć po tę serię?;)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com
Warto, warto :)
UsuńCzytałam póki co pierwszą część ,,Wróć, jeśli pamiętasz" mam w planach :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo dobrze :) Mam nadzieję, że spodoba ci się tak, jak mi.
UsuńChciałabym przeczytać wszystkie części ! :)
OdpowiedzUsuńŚmiało ;)
UsuńTa seria mi się podobała, ale i tak wolę drugą autorki - "Ten jeden dzień" :)
OdpowiedzUsuńZ kolei ta książka jeszcze przede mną, ale też jest w planach :)
UsuńPierwszą część czytałam i bardzo mi się podobała. Po przeczytaniu Twojej recenzji utwierdzam się w przekonaniu, że koniecznie muszę zabrać się w końcu za drugi tom :D
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, dokładnie tak samo twierdzę :) rzekłabym, że w drugiej, to Adama trzeba ratować :)
Usuń