AUTOR: Natalia
Sońska
ROK WYDANIA:
2017
WYDAWNICTWO:
Czwarta Strona
OPIS
Zimowa sceneria polskich gór i wzruszająca
opowieść o miłości jak z bajki.
Julia jest
nauczycielką w jednym z krakowskich liceów. Młoda i ambitna, cieszy się wśród
uczniów szacunkiem oraz sympatią. Dziewczyna ma złote serce, a dla swoich
wychowanków jest w stanie zrobić wszystko, nawet narazić własną reputację!
Jakub realizuje
się życiowo i zawodowo – jego firma deweloperska prężnie się rozwija, a
narzeczona – Dagmara – wydaje się wymarzoną partnerką. Mimo to Jakub odczuwa
pewien niedosyt i pustkę. Przypadkowe spotkanie z Julią na jednym z górskich
szlaków wywoła lawinę zdarzeń. Czyżby Jakub odnalazł prawdziwą księżniczkę? Czy
drogi tych dwojga zejdą się na zawsze?
Morał z tej opowieści może płynąć tylko
jeden – szlachetne i dobre serce zawsze zwycięży fałsz i dwulicowość innych… [1]
RECENZJA
„Obudź się,
Kopciuszku” nie było dramatyczne, ale lekko przegadane, więc obawiałam się, że
w przypadku „Zakochaj się, Julio” będzie podobnie. Jednak muszę Wam przyznać,
że tak nie było. Ta książka była lepsza i nie było w niej zbędnego przeciągania
i główni bohaterowie nie odpychali się od siebie w nieskończoność. To była
naprawdę dobra i wzruszająca książka…
Julia jest
nauczycielką w jednym z krakowskich liceów. Uczy matematyki, jest wychowawcą
ostatniej klasy, która za pasem ma maturę. W trakcie szkolnej wycieczki do
Zakopanego poznaje przystojnego Jakuba, na którego dosłownie spadła na stoku.
Na początku wydaje się, że między nimi może coś być, ale okazuje się, że Kuba
ma dziewczynę Dagmarę (która twierdzi, że jest jego narzeczoną). Losy Julii i
Jakuba splatają się ze sobą w Krakowie przez zupełny przypadek i wydaje się, że
wszystko jest na dobrej drodze gdyby nie pewna przeszkoda w postaci czynnika
ludzkiego…
Perypetie
miłosne Julii były dla mnie bardziej przystępne niż Alicji z poprzedniej
książki. Może to, dlatego, że Julka nie stroniła od ludzi, że kochała życie i
nie widziała w nich samych negatywnych rzeczy. Doceniała wszystko, co dostała
od losu, a na dodatek Możliwe, że to właśnie przez jej usposobienie książka
mniej męczyła mnie, jako czytelnika, bo byłam wręcz spragniona momentów
czytania. Na dodatek wzruszyłam się na kilku scenach, przypomniały mi się moje
matury czy też pożegnanie maturalne. Ze swoim liceum mam również same dobre
wspomnienia i nigdy nie żałowałam decyzji, jaką podjęłam te… dziesięć lat temu.
Postaci? Jakub
również nie zapadnie mi w pamięć podobnie jak Michał z „Obudź się, Kopciuszku”
jest bohaterem jeszcze bardziej nijakim. Było go bardzo mało w książce i jego
uczuć do Julii też było tyle, co kot napłakał. Nie czuję się przekonana do nich,
jako pary, ale całość przyjemnie się czytało i dlatego dałam wyższą ocenę niż
poprzedniczce.
Przesłanie jest
jedno: nigdy się nie poddawaj i w każdej złej sytuacji mogą się znaleźć dobre
strony. Po każdej burzy wschodzi słońce. Czasami po prostu warto zawalczyć o
swoje szczęście i dobro, bo jeśli my tego nie zrobimy to nikt inny tego również
za nas nie zrobi.
Jeśli mam się
czegoś bardzo czepić oprócz nijakiego Jakuba to będzie to okładka. Większość
książki dzieje się w okresie letnim, więc nijak ma się zimowa oprawa książki do
jej treści i trochę mnie to rozczarowało.
Czy polecam? Na
zimowy wieczór tak, ale dla odpoczynku i rozprężenia się. Tak na jeden góra dwa
wieczory.
"Życie to nie matematyka, tu często trzeba dostosowywać się do tego, co mamy, a nie, co w naszym mniemaniu powinniśmy mieć. Każde życiowe równanie daje inny wynik, choćby z pozoru wyglądało dokładnie tak samo jak wiele innych." ~ Natalia Sońska, Zakochaj się, Julio, Poznań 2017 s. 114.
OCENA: 7/10
Zaczyna się szalony okres w moim życiu. Zmieniam pracę, przeprowadzam się... a na dodatek święta. Mało czasu na wszystko, ale jutro będę u Was na blogach :)
[1] Opis
pochodzi z okładki książki
Czytałam, bardzo mi się podobała ta historia, w sam raz na święta:)
OdpowiedzUsuńokularnicawkapciach.wordpress.com
Super ;)
UsuńAkurat do czytania w okresie przedświątecznym :) Powodzenia w nowej pracy! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Przyda się :)
UsuńPotwierdzam, dobrze napisana historia :)
OdpowiedzUsuńJa od czasu do czasu lubię takie książki dla relaksu i odpoczynku...
OdpowiedzUsuń