Cześć!
Wrzesień zleciał szybko (jak większość miesięcy w tym roku). Ja cieszę się z nadejścia upragnionej jesieni. Ja tak... Moje zatoki niekoniecznie. Czapka! Pamiętajcie o czapce! Szczególnie rano, gdy jest zimno i gdy wieje wiatr. Ja podjęłam decyzję, że muszę zrobić gruntowny przegląd mojego organizmu, bo jest kilka kwestii, które mnie niepokoją od pewnego czasu. Między innymi spróbuję ogarnąć zatoki, które dość mocno dają mi się we znaki i postaram się sprawić, aby robiły to w mniejszym stopniu. W innych aspektach wrzesień też był całkiem łaskawy, chociaż ostatnie dwa tygodnie to istny maraton z przeszkodami.
Bruno poznaj wszystkich moich czytelników. Moi czytelnicy poznajcie Bruna <3
Czytelniczo wrzesień też był całkiem udanym miesiącem. Udało się przeczytać sześć książek. Skończyłam serię o Tomku Wilmowskim, zaczęłam nową serię "Kwartet weselny" Nory Roberts i przeczytałam najnowszą powieść Gabrieli Gargaś.






We wrześniu udało mi się przeczytać również drugi tom "Kwartetu weselnego", czyli "Posłanie z róż". W tym tomie poznajemy Emmę, która jest florystką i to ona w biznesie z przyjaciółkami odpowiada za oprawę kwiatową ślubów i innych uroczystości. Emma od dwunastu lat zna przyjaciela wszystkich Jacka, który jest architektem pomagających w przebudowach posiadłości, gdzie organizowane są śluby. Ta dwójka pewnego dnia odkrywa, że nie są sobie obcy. Czy zwykły pociąg seksualny może przemienić się w miłość? Czy Emma przekona zagorzałego kawalera w postaci Jacka do tego, że związek i małżeństwo to nic złego? Obawiałam się drugiego tomu, bo jak wiadomo brakuje wtedy powiewu świeżości. Dalej obserwujemy jak cztery przyjaciółki rozwijają swoją firmę, a także swoje życia prywatne (jedne lepiej, a drugie gorzej). Muszę przyznać, że tu było kilka, ale tylko kilka rzeczy, które już mnie zaczynały irytować. Nie mówię tu o stylu pisania, bo dalej jest on dobry i przyjemny. Raczej o poprowadzenie fabuły i zachowania bohaterów, ale o tym więcej w recenzji!
Najlepsza książka września: ---
Najgorsza książka września: ---
Rozczarowanie września: "Kiedyś się odnajdziemy" - Gabriela Gargaś
Ilość stron przeczytanych we wrześniu: 1982
1. "Tomek u źródeł Amazonki" Alfred Szklarski; Seria: Przygody Tomka Wilmowskiego #7 (279 stron) [2,1 cm] 10/10
2. "Tomek w Gran Chaco" Alfred Szklarski; Seria: Przygody Tomka Wilmowskiego #8 (264 strony) [2,0 cm] 10/10
3. "Tomek w grobowcach faraonów" Alfred Szklarski; Seria: Przygody Tomka Wilmowskiego #9 (296 stron) [2,4 cm] 10/10
4. "Kiedyś się odnajdziemy" Gabriela Gargaś (448 stron) [3,2 cm] 6/10
5. "Portret w bieli" Nora Roberts, seria: Kwartet weselny #1 (343 strony) [2,4 cm] 7/10
6. "Posłanie z róż" Nora Roberts, seria: Kwartet weselny #2 (352 strony) [2,5 cm] 7/10
TBR na październik
W październiku planuję skończyć cykl "Kwartet weselny" Nory Roberts. Zostały mi jeszcze tylko dwa tomy: "Smak chwili" oraz "Miłosne przysięgi". Mam nadzieję, że dalej będzie się przyjemnie czytać. Następnie mam w planach przeczytać klasykę kryminału czyli "Wczesne sprawy Poirota" Aghaty Christie. Cieszę się ogromnie, że przypadł mi do gustu styl tej autorki, bo to bardzo dobre kryminały są. Pewnie w okolicach połowy miesiąca wezmę się za cykl "Wiktor Wolski" autorstwa Nikodema Pałasza. W najbliższym miesiącu chciałabym przeczytać dwa tomy, czyli "Brudną grę" a następnie "Sam na sam ze śmiercią". Myślę, że przeczytam jedną nowość, którą sobie zamówię dopiero po wypłacie, a może dwie? Chociaż pewnie jeśli przeczytam dwie nowości, to "Sam na sam ze śmiercią" przejdzie na listopad, ale to czas pokaże :).
Słodziak z tego Bruna!
OdpowiedzUsuńokularnicawkapciach.wordpress.com
Nie czytałam żadnej książki, o których wspominasz. Śliczny piesek.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Gratuluję wyniku czytelniczego i życzę Ci zaczytanego miesiąca. ;)
OdpowiedzUsuńJaki słodziak!
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnego wyniku i życzę udanego października :D
Piesek przecudny :D A jeśli chodzi o nowe lektury - przyjemnego czytania :)
OdpowiedzUsuń