środa, 2 października 2019

584. Bolesław Prus - "Lalka"



AUTOR: Bolesław Prus
ROK WYDANIA: 1973
WYDAWNICTWO:  Państwowy Instytut Wydawniczy
OPIS
Polska powieść wszech czasów.
Izabela Łęcka i Stanisław Wokulski to jedna z budzących najgorętsze emocje par literatury polskiej. Ale Lalka jest nie tylko powieścią o nieszczęśliwej miłości nowobogackiego przedsiębiorcy do panny z wyższych sfer. Jest opowieścią o świecie, w którym trzeba trzymać się przypisanych ról, świecie głęboko podzielonym wyraźnymi, choć niewidocznymi granicami. Lalka to epicki rozmach, dziewiętnastowieczna Warszawa, blichtr i brud, bogactwo postaci i pulsujące życie.  [1]

RECENZJA
Napisanie recenzji o książce, która na stałe wpisała się w polską literaturę i uznawana jest za dzieło wielkie i ponadczasowe nie jest łatwe. Na dodatek „Lalkę” powinnam przeczytać w liceum, ale wtedy czytałam wszystko, co nie należało do kanonu lektur.

Stanisław Wokulski to kupiec galanteryjny, którego poznajemy w momencie powrotu do Warszawy po zakończeniu wojny rosyjski – tureckiej z roku 1878. Wokulski jest zakochany bez wzajemności w Izabeli Łęckiej. Izabela Łęcka jest zubożałą szlachcianką, której ojciec roztrwonił majątek – w tym jej posag. Bez niego Łęcka nie ma szans na małżeństwo w swojej klasie społecznej. A panna Izabela nie chce słyszeć o małżeństwie z kimś niższego stanu. Nieszczęśliwa miłość Wokulskiego do Łęckiej jest głównym wątkiem książki, wokół którego kręci się cała akcja.

Stanisław Wokulski jest postacią, która łączy w sobie cechy romantyka i pozytywisty. Jest człowiekiem przełomu epok. Określając go, jako romantyka mam na myśli: udział w powstaniu i walkę o wyzwolenie z zaboru rosyjskiego oraz szybki awans społeczny, któremu towarzyszy wyobcowanie, bo obraca się w dwóch klasach społecznych – mieszczaństwo i arystokrację. Z żadną z nich nie czuje stuprocentowego powiązania. Romantyków wyróżniała również nieszczęśliwa miłość, – czyli w wypadku Stanisława Wokulskiego była nią Izabela Łęcka. Wyidealizował ją i nie zauważał jej wad. Gdy z kolei chcemy pokazać Wokulskiego, jako postać z epoki pozytywizmu to musimy pamiętać o tym, że miał on zapędy i zainteresowania nauką oraz techniką, ale nie umiał dla nich zrezygnować z miłości. Na dodatek, jako pozytywista stara się podnieść poziom gospodarczy kraju poprzez powiększenie swojego sklepu i stworzenie nowych miejsc pracy, podniesienie płac swoim pracownikom czy też bezinteresowna pomoc ubogim, np. prostytutce Mariannie. W tej roli wykazuje również tolerancję dla inności czy też dla Żydów, którymi jego koledzy po fachu oraz arystokracji gardzą. Stanisław Wokulski to postać tragiczna, bo obojętnie, jakiej decyzji by nie podjął w przypadku Izabeli Łęckiej byłby nieszczęśliwy, bo nawet małżeństwo z wyidealizowaną Łęcką nie dałoby mu szczęścia ze względu na różnicę klas społecznych.

Skoro już jesteśmy przy pannie Łęckiej to warto wspomnieć, że chociaż pochodzi z arystokracji to jej rodzina stoi na skraju bankructwa. Wychowana w sposób klasyczny dla swojej klasy społecznej, czyli na salonach, balach czy bankietach zawsze posiada kółeczko wielbicieli, których nie interesuje jej charakter, a uroda, którą powala na kolana oraz olbrzymi psach. Jednak, gdy ojciec – Tomasz Łęcki – bankrutuje, uciekają również wielbiciele. Izabela świat uważa za cudowne miejsce i nie zauważa ubóstwa, szarości czy też problemów zwykłych ludzi. Nie ma poczucia sprawiedliwości, że posiada więcej niż inni i żyje jej się z tego powodu lepiej. Uważa, że arystokracja została stworzona, aby ludzie niższego stanu dzięki nim mogli poznawać kulturę, sztukę, żeby arystokracja dawała im przykład, co jest sztuką wyższą.
Bolesław Prus - "Lalka"
Ważną postacią w powieści Bolesława Prusa jest stary subiekt Ignacy Rzecki, którego zapisy w pamiętniku zdecydowanie najlepiej mi się czytało z całej książki. Ignacy Rzecki jest romantykiem w każdym tego słowa znaczeniu i zagorzałym bonapartystą. Wierzy, że potomkowie Napoleona jeszcze przywrócą dawny ład światu. Jest zaprzyjaźniony z Wokulskim i bardzo martwi się o niego – w każdym aspekcie. On najchętniej znalazłby mu żonę z mieszczaństwa i sprawił, że Stach byłby szczęśliwy. Gdy dociera do niego, kto jest obiektem westchnień Wokulskiego przeczuwa, że z tego uczucia nie wyjdzie nic dobrego.

Te trzy wymienione i opisane przeze mnie postaci to główni bohaterowie książki. Oprócz nich w „Lalce” jest całe mnóstwo postaci drugoplanowych jak: Tomasz Łęcki, Julian Ochocki czy baronostwo Krzeszowscy lub też pani Stawska. Jednak nie będę się o nich rozpisywać, bo ta recenzja byłaby nieznośnie długa. O jednym Was mogę zapewnić, że postaci są różne. Teraz chcę się skupić na wątkach, które w swojej powieści poruszył Prus. Oprócz nieszczęśliwej miłości Wokulskiego do Łęckiej jest również wątek poświęcony Rzeckiemu i jego życiu. Po przez jego pamiętniki dowiadujemy się więcej o jego życiu, a także o obecnej sytuacji politycznej na świecie. Zapiski starego subiekta tylko podkreślają to, że był on romantykiem i za nic w świecie nic tego nie było w stanie zmienić. Autor w swojej pozycji dobrze ukazał kwestię społeczno – obyczajowe, w których najbardziej rzuca się w oczy fakt, że arystokracja miała ogromny problem z zaakceptowaniem zmian, jakie zachodziły, czyli wymieszaniem się warstw społecznych, także mieszczaństwo otrzymało swoją krytykę, bo nie akceptowali rozwoju sklepu Wokulskiego, którego nazywali „dorobkiewiczem”. Prus ukazał społeczeństwo polskie jego zazdrosne i rzucające kłody pod nogi każdej jednostce wybitnej.

Skoro już przeszłam przez ważne tematy poruszone w książce mogę swobodnie skupić się na odczuciach, które miałam podczas czytania. Oprócz postaci Ignacego Rzeckiego nikt nie przypadł mi do gustu. Stary subiekt to postać, którą ja, jako czytelnik polubiłam. To sympatyczny człowiek, który bardzo martwi się o Wokulskiego. Niepokoi go jego zafascynowanie panną Łęcką i najchętniej w roli żony przyjaciela widziałby Helenę Stawską – kobietę, której mąż uciekł zagranicę, gdy oskarżono go o morderstwo lichwiarki i wszelki słuch o nim zaginął. On oraz doktor Szuman przeczuwali, że Łęcka zgubi Stanisława. Swoją drogą główny bohater bardzo mnie irytował. Był niezdecydowany, co do tego, kim chce być oraz czy stara się o Izabelę czy też nie. Robił z siebie męczennika i nie widział rzeczy oczywistych. Wokulski był mądrym człowiekiem, który z powodu miłości do niewłaściwej osoby zmarnował swój potencjał i szansę na dokonanie wielkiego odkrycia. Co do panny Izabeli to na początku nie wydawał mi się taką okropną postacią. Była bardziej naiwna, chowana w swojej klasie wydawała się głupiutką panienką. Jednak wraz z upływem stron wychodziła z niej przebrzydła femme fatale. Najważniejszy był dla niej podziw wielbicieli i jej klasy społecznej. Cała reszta mogła nie istnieć.

Stwierdziłam, że Stanisław Wokulski był jednak typem romantyka, bo dla miłości poświęcił wiele, a najprawdopodobniej nawet najcenniejszy dar, jaki dał nam los – życie. Patrząc na tę postać doszłam do wniosku, że ja nigdy nie będę typową romantyczką, bo dla mnie jest sporo rzeczy ważniejszych, a nie powodzenia w miłości mogą człowieka zdołować i sprawić, że nie będzie miał chęci do życia, ale żeby w szale uczucia pozbywać się dorobku życia byle tylko zaspokoić wysoki gust ukochanej osoby? Nigdy!

„Lalkę” pokochałam. Dla mnie ta powieść również będzie ważną w życiu i w sumie cieszę się, że przeczytałam ją, jako osoba dorosła, która sama wyciągnęła z niej pewne wnioski i do kilku doszła. Możliwe, że jako licealistka pojęłabym ją tak ja życzyłby sobie tego system edukacji. Możliwe, że wtedy nie dostrzegłabym piękna tej książki i jej wielowątkowości. Myślę, że w przyszłości jeszcze do niej wrócę.
 „Bywają wielkie zbrodnie na świecie, ale chyba największą jest zabić miłość.” ~ Bolesław Prus, Lalka, Warszawa 1973, s. 225-226.
OCENA: 8/10
[1] Opis pochodzi z serwisu lubimyczytac.pl

5 komentarzy:

  1. czytałam w liceum, wspaniała książka!

    OdpowiedzUsuń
  2. To jedna z piękniejszych lektur jakie czytałam w szkole :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam szczerze to jedna z lektur szkolnych, które najdłużej czytałam, ale ogólnie doceniam ją i lubię. Nie jest moją ulubioną, ale mam z nią parę dobrych wspomnień.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście napisanie recenzji do książki, o której już tyle napisano nie jest łatwe. Ale po jej przeczytaniu zaczęłam się zastanawiać jak ja ją odebrałabym czytając teraz, jako osoba dorosła. W liceum niestety mi się za bardzo nie podobała...

    OdpowiedzUsuń
  5. To była jedna z lepszych lektur jakie czytałam, chętnie do niej wrócę ;)

    OdpowiedzUsuń