AUTOR: Tasmina Perry
TYTUŁ ORYGINALNY: The Proposal
ROK WYDANIA:
2017
WYDAWNICTWO: Kobiece
OPIS
Niepoprawna
romantyczka Amy nie ma nic do stracenia, kiedy przed Bożym Narodzeniem porzuca
ją ukochany i zostaje całkiem sama tysiące kilometrów od rodziny. Odpowiadają
na ogłoszenie o osobę do towarzystwa w podróży dla tajemniczej starzej pani,
nie spodziewa się, że odkryje namiętną historię, która czekała pięćdziesiąt
lat, zanim ktoś ją opowie.
Wkrótce Amy
wyrusza do Nowego Jorku w towarzystwie ekscentrycznej Georgii Hamilton.
Dystyngowana dama nie tylko zaczyna udzielać dziewczynie lekcji dobrego stylu, ale
odsłania przed nią bolesną historię z przeszłości. Czy miłość to siła tak
potężna, aby wzniecić wspomnienia dni, które minęły dawno temu? [1]
RECENZJA
Ogromnie
ucieszyłam się na możliwość zrecenzowania dla Wydawnictwa Kobiece książki pod
tytułem „Oświadczyny”, bo ta książka od momentu zapowiedzi była na mojej liście
„chciejek”. Z zapałem, więc tuż po wizycie kuriera zabrałam się do czytania.
Amy Carrell zostaje
porzucona przez ukochanego Daniela, który jest ważną osobą Ministerstwie Spraw
Zagranicznych Wielkiej Brytanii. Na dodatek dziewczyna nie dostaje angażu, jako
tancerka w sztuce, która mogłaby je pomóc wrócić do świata tańca po kontuzji
stopy. A jakby tego było mało to jej agentka chce zerwać ich współpracę. Amy
żyje w Londynie, bo chciała w tym mieście chciała rozwijać swoją karierę
taneczną, ale rodzinę ma w Ameryce. W akcie desperacji odpowiada na ogłoszenie Georgii
Hamilton o osobę do towarzystwa w podróży do Nowego Jorku. Amy ma szansę
odwiedzić w tym trudnym dla siebie momencie swoją rodzinę, ale również poznać
historię miłosną Georgii, która była skrywana przez nią pięćdziesiąt lat.
Muszę się
przyznać, że nie spodziewałam się takiego rozwoju wypadków w przypadku
opowiadanej historii przez pannę Hamilton. Z każdą stroną coraz bardziej pochłaniała
mnie jej przeszłość. Wręcz płynęłam przez historię szanownej damy, które
uczestniczyła w ostatnim sezonie debiutantek w 1958 roku. To, co spotkało
Georgię i jej ukochanego było okropne. To jak działa ludzka zawiść jest
okropne. Na dodatek to wszystko miało miejsce w jej najbliższym otoczeniu.
Współczułam jej szczerze, bo przez całą resztę swojego życia była
nieszczęśliwa, a to wszystko z powodu zazdrości jednej osoby…
Tak jak
wspomniałam wyżej przez książkę się płynie. Język jest bardzo przyjazny
czytelnikowi i nie nuży go. Autorka zadbała o wypośrodkowanie historii Georgii
i Amy, która czasami była trochę irytująca, bo nie umiała wziąć spraw we własne
ręce dopóki, ktoś nie pokazał jej prostej drogi do celu. Pierwszy raz czytałam cokolwiek,
co wyszło spod ręki, Tasminy Perry i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, bo
znalazłam w tej książce przesłanie. Bardzo proste i aktualne w każdych czasach:
nie bądźmy zawistni i zazdrośni, bo swoimi czynami, które są napędzane tymi
emocjami możemy zrobić komuś krzywdę i zniszczyć mu całe życie.
Jeśli tylko
lubicie romantyczne historie, które są napisane lekko i przyjemnie, ale
jednocześnie tak, że pochłaniają cię w każdym momencie to ta książka jest dla
was. Ja zdecydowanie polecam, bo spędziłam przy niej bardzo dobre chwile.
"Wiesz, czasami życie bywa łatwiejsze, trochę przyjemniejsze, kiedy mu się tak bardzo nie opieramy." ~ Tasmina Perry, Oświadczyny, Białystok 2017, s. 125.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję:
OCENA: 7/10
Już koniec stycznia... Jak? Kiedy? I gdzie ta zima stulecia?!
[1] Opis
pochodzi z okładki książki
Lubię takie historię, a ostatnio nabrałam ochoty na romanse... A zawsze ich unikałam :D słyszałam co nieco o tym tytule.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Od czasu do czasu lubię sięgać po takie książki, więc jeśli tylko będę miała ku temu okazję, to z pewnością przeczytam również i tę :)
OdpowiedzUsuńczasem mnie łapie ochota na takie romantyczne historie :)
OdpowiedzUsuńU mnie naprawdę ładna zima :)
Ostatnio wpadło mi w ręce kilka romantycznych historii, przyjemne zaczytanie. :)
OdpowiedzUsuńLubię takie historie - gdzie na jaw wychodzi miłosna historia z przeszłości :)
OdpowiedzUsuńMimo bardzo zachęcającej recenzji ja muszę podziękować - wiesz, że ja i romantyczne historie niekoniecznie się lubimy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Takie romantyczne historie lubię poznawać :)
OdpowiedzUsuńUwieeeelbiam takie historie. Książka jest na mojej liście od ubiegłego roku, mam nadzieję, że niedługo znajdę na nią czas bo to totalnie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńWprawdzie nie lubię romansideł, jednak cenię książki wydawnictwa Kobiecego. Maja w sobie coś wyjątkowego. Cieszę się, że ta historia dostarczyła Ci tak wiele pozytywnych wrażeń :)
OdpowiedzUsuńLubię takie historie romantyczne i wciągające...
OdpowiedzUsuńWciągam na swoją listę :) Połowa lutego, zimy dalej nie widać :) Może ze dwa dni zagościła, pojechałam specjalnie w Góry Sowie, żeby się nią nacieszyć i porobić zdjęć! Ale już jej nie ma..
OdpowiedzUsuń