sobota, 1 lipca 2017

418. Luźna Sobota: Podsumowanie czerwca i TBR na lipiec!

Lady Spark
Pokonałam swój TBR i jestem z tego powodu zadowolona. Nawet przeczytałam jedną książkę więcej. Chociaż pożegnam czerwiec bez żalu, bo jego końcówka dała mi się w kość i to mocno. Po prostu nie lubię obrywać za nim. Wchodzę w okres, którego ogromnie się boję, bo za trzy miesiące kończy się mój staż i nie mam szans na jego przedłużenie, więc muszę wpaść w rekrutacyjny magiel. Trzymajcie kciuki za szybkie znalezienie pracy. Dodam kilka słów odnośnie wyboru książki, która najbardziej rozczarowała. To nie jest jednoznaczne, że jest to zła pozycja. Po prostu spodziewałam się, że Ahern podobnie jak w przypadku pierwszej książki mnie wciągnie, że nie będę mogła się oderwać. Tu było inaczej... Po prostu nie trafiła w mój gust, ale dalej wierzę, że Ahern jest wstanie mnie zaskoczyć. A teraz przejdźmy do podsumowania.

1. "Barbara Hulanicki. Ważne jest tylko jutro" Judyta Fibiger (288 stron) [2,4 cm] 8/10
Książka niespodzianka, ale kompletnie nie żałuję, że ją przeczytałam. Pięknie wydana w środku, bo złoty napis "Hulanicki" na okładce ściera się przy każdym dotknięciu, co uważam za pewien minus. Jest dobra dla osób, które nie mają żadnych informacji o Barbarze Hulanicki, ale nie wiem czy bardziej zorientowanych w tematyce zadowoli. 
2. "Księżna i prezydent" Valery Giscard d'Estaing (224 strony) [1,7 cm] 1/10
O zgrozo! Co to jest za bełkot to ja nie wiem, ale no żal mi wszystkich drzew, które zostały na ścięcie tylko po to, aby ta książka została wydana. Będzie moją traumą do końca życia!
3. "Charlotte Street" Danny Wallace (440 stron) [2,5 cm] 4/10
Ja nie wiem, co autor miał na myśli, ale wyczułam potencjał, który został zmarnowany przez najbardziej irytującego męskiego bohatera ever! Jason to po prostu... no. Do faceta, który będzie wiedział czego chce jest mu daleko. I okładka oraz treść nie idą ze sobą w parze, a szkoda, bo to mógłby być duży plus tej pozycji, a tak jest pewne rozczarowanie. 
4. "Pora na życie" Cecelia Ahern (424 strony) [3,2 cm] 6/10
Bang! Trochę mi przykro, że nie zakochałam się w tej książce. Poprzednia Ahern należy do moich ulubionych. Rozumiałam w kilku aspektach Lucy i utożsamiałam się z nią, bo wiedziałam, co może czuć. Motyw spotkania własnego życia i przeanalizowania z nim swoich wyczynów też nie jest najgorszy, ale gdzieś to wszystko było zbyt mocno przeciągnięte.
5. "Grawitacja" Tess Gerritsen (384 strony) [2,6 cm] 8/10
Miazga! Po pięćdziesięciu stronach byłam kupiona przez tę pozycję kompletnie! Gerritsen odwaliła kawał dobrej roboty. Książka jest fenomenalnie przygotowana pod każdym względem. Doszły mnie słuchy, że jest najsłabsza w całym dorobku autorki. Cóż, jeśli ta jest najgorsza to skali mi braknie dla najlepszej! Tess obiecała, że zostanie moją ulubioną autorką thrillerów medycznych, więc trzymam ją za słowo!

Łączna liczba stron: 1760
Średnia liczba stron dziennie: 59
Najgorsza książka maja: "Księżna i prezydent" Valery Giscard d'Estaing 
Najlepsza książka maja: "Grawitacja" Tess Gerritsen
Największe zaskoczenie maja: "Grawitacja" Tess Gerritsen (384 strony) [2,6 cm] 8/10
Największe rozczarowanie maja: "Pora na życie" Cecelia Ahern

TBR!
  • Giuseppe Staffa "Zbrodnie Kościoła" - Mama zobaczyła w Empiku i kupiła. Obie lubimy książki w takich klimatach, więc wydaje mi się, że to będzie dobra lektura. 
  • Andrzej Pilipiuk "Kuzynki" i "Księżniczka" - pierwsze dwa tomy z serii "Kuzynki". Nie wiem czy odnajdę się w klimatach, ale czasami lubię próbować nowych rzeczy. 
  • Lisa Scottoline "Ocal mnie" - książka z serii "Kobiety to czytają!", więc spodziewam się wielkich emocji. 

TEA
Podsumowanie? Już? Kiedy?! Matko, pilot zwalniający czas pilnie poszukiwany! Nagroda za odnalezienie - 1 000 000! Płacone w książkach! A tak na serio czerwiec był dla mnie miesiącem niezwykle łaskawym w lektury. Nie dość, że wywiązałam się z TBR to udało mi się jeszcze zapoznać z dwoma innymi pozycjami. Oby lipiec okazał się równie dobry!
1 "Bramy Światłości. Tom I" Maja Lidia Kossakowska, seria 'Zastępy Anielskie' #5 (510 stron) [4 cm] 6/10 
Czuję się rozgoryczona! Tyle czasu czekania na kontynuacje, a niestety to okazała się może nie najgorsza, ale znacznie odbiega od pozostałych tomów. Same zakończenie daje możliwość przypuszczać, że kolejny tom może okazać się strzałem w dziesiątkę i ja będę mocno za to trzymać kciuki! Bo tęsknię za Daimonem, tak bardzo tęsknię!
2."Prywatne życie sułtanów. Sekrety władców Imperium Osmańskiego" John Freely (366 stron) [2,3 cm] 7/10
Moje pierwsze spotkanie z „arabskim” światem uważam za jak najbardziej udane. Nie jestem pewna czy odnalazłabym się z powieści w tych klimatach, ale za to literatura faktu i książki historyczne jak najbardziej za mną przemawiają. Z pewnością dalej będę poszukiwać takich pozycji i mam nadzieję, że te przyszłe spotkania będę tak samo owocne jak te z Prywatnym życiem sułtanów.
3."Po prostu bądź" Magdalena Witkiewicz (351 stron) [2,5 cm] 7/10
Po lekturze Po prostu bądź nie powiem, że pokochałam obyczajówki. Niemniej jednak powieść Magdaleny Witkiewicz okazała się bardzo miłym przerywnikiem, od którego wręcz nie mogłam się oderwać. Lekkość pióra autorki to największy atut jej twórczości. Jeśli tylko dacie pani Magdzie szansę, z pewnością zabierze Was w świat pełen emocji, z całą paletą ludzkich uczuć.
4."Misery" Stephen King, seria 'Kolekcja Mistrza Grozy' (351 stron) [2,5 cm] 9/10
Misery to kolejna dobra powieść grozy w dorobku autora. Po raz kolejny nie mogłam oderwać się od książki i z bijącym szybko sercem czekałam na finał całej historii! Gorąco polecam każdemu, kto nie boi się bać…
5."Dziewczyny wojenne" Łukasz Modelski, seria 'Historie prawdziwe' (335 stron) [3,2 cm] 7/10
Lektura autorstwa Łukasza Modelskiego, w moim odczuciu, jest niezwykle potrzebną i ciekawą książką. To świadectwo kobiet, które na własnej skórze poznały wojenną rzeczywistość. Każda z jedenastu przedstawionych historii jest interesująca i pouczająca. Muszę się przyznać, że sama byłam na siebie zła, że na dobrą sprawę wcześniej słyszałam tylko o jednej z bohaterek książki. Te kobiety pokazały, że na równi z mężczyznami walczyły, nawet, jeśli nie z bronią w ręku to ich wkład w wolną Polskę jest równie wielki. Polecam! Gorąco polecam!
6."Kuba" Jakub Błaszczykowski & Małgorzata Domagalik (369 stron) [2,6 cm] 6/10
Jak?! Dlaczego?! Na Boga dlaczego ta pani pisała biografię Kuby! Przecież to istna profanacja! Sam Błaszczykowski i wyznania jego bliskich byłyby strzałem w dziesiątkę. Nietrafne uwagi i pseudo zabawne anegdotki współautorki niestety ale tylko zniechęcają do lektury. 
7."1000 kropel" Małgorzata Rosicka (0,5 cm) [87 stron] 6/10
Wychodzę z założenia, że tego typu książki mają sens już wtedy, kiedy nawet jedną osobę zmobilizują do zmiany swojego dotychczasowego życia. Ja, czytając tę pozycję nie znajdowałam się w takim momencie, w którym potrzebny byłby mi trener personalny, więc z pewnością nie odebrałam książki tak jak inna osoba, która takiej pomocy w tym momencie by potrzebowała. Mimo wszystko uważam, że warto dać tej niewielkiej książeczce szanse. 
Łączna liczba stron: 2369
Średnia liczba stron dziennie: 79
Najlepsza książka maja: "Misery" Stephen King
Największe zaskoczenie maja: "Po prostu bądź" Magdalena Witkiewicz 
Największe rozczarowanie maja: "Bramy Światłości. Tom I" Maja Lidia Kossakowska


TBR
  • "Duma i uprzedzenie" Jane Austen - podejście numer "-etne". Ale teraz na pewno przeczytam!
  • "Zielona mila" Stephen King - co to bym się za mistrzem grozy za mocno nie stęskniła. 
  • "Człowiek o 24 twarzach" - pisana na podstawie autentycznego przypadku. Bardzo, ale to bardzo mnie ciekawi!
  • "Ciemna strona" Szwedzcy Mistrzowie Kryminału - żebym nie  musiała też zatęsknić za kryminałami.
  • "Dziewczyny z powstania" - kolejna pozycja, z którą po prostu muszę się zapoznać. 

8 komentarzy:

  1. Noo w czerwcu widzę sporo przeczytałyście :) Ja niestety więcej książek kupiłam niż przeczytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry wynik i gratuluje przeczytania wszystkie co sobie zaplanowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czemu ja jeszcze nie czytałam Misery? Błąd muszę nadrobić :)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurczaki, ładnie Wam poszło, Dziewczyny!
    @Tea: "Zielona Mila" jest cudowna - jestem ciekawa, jak Ci się spodoba:)
    @Lady Spark: trzymam kciuki, żebyś znalazła pracę swojego życia :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Misery wysoko oceniane - dobrze, że mam tę książeczkę :)

    OdpowiedzUsuń