sobota, 23 lipca 2016

281. Luźna Sobota: Abecadło Tea!

Witajcie. Dzisiaj w ramach Luźnej Soboty chciałabym Was zaprosić na małe, nie do końca kompletne, abecadło z przymrużeniem oka, oczywiście. Zapraszam! 


ABECADŁO TEA
Arachnofobia. Tak, panicznie boję się pająków! 
Bąkiewicz. Mój number one polskiej siatkówki! W ogóle tęskno mi za czasami, w których Michał występował w reprezentacji. Obecny zespół mamy wspaniały, ale tamten to był dopiero team! 
Czosnek. Wampiry dla mnie niestraszne, bo uwielbiam wszystko co z czosnkiem związane. Najchętniej sos czosnkowy dodawałabym do wszystkiego! 
Dzieci. Jeszcze nie tak dawno w kwestii dzieci byłam stanowczo na nie. Nie wyobrażałam siebie w roli matki, a same maleństwa zamiast rozczulać napawały mnie strachem. Na szczęście ten etap mam już za sobą i teraz uwielbiam wszystkie dzieciaczki, a szczególnie takie brzdące! 
Edwin. Wcale nie słucham co mówi Lady Spark! To imię bardzo mi się podoba i tak nazwę swojego syna.
Fryzura. Jestem załamana! Podczas ostatniej wizyty u fryzjera prosiłam o ścięcie samych końcówek, 2-3 cm, a wyszłam z 15 cm mniej! A jeszcze jakiś czas miałam takie piękne, długie, sięgające pasa włosy!
Gitara. Zawsze chciałam nauczyć się na niej grać, tylko jakoś nie było mi po drodze. Wychodzę jednak z założenia, że nigdy nie jest za późno i może za kilka lat staną się prawdziwą gwiazdą! 
Herbata. Mimo, że mój pseudonim wydaje się mówić sam za siebie to ja niestety nie jestem zbyt wielką zwolenniczką tego napoju. Kawy również nie pijam. Najzwyczajniejsza woda w zupełności mi wystarczy. 
Ironicza. Z przykrością muszę stwierdzić, że za często taka właśnie jestem, szczególnie podczas recenzowania książek! 
Jurecki Michał. Ten Michał. Zawsze jak go widzę nie mogę powstrzymać uśmiechu, w ogóle ja to coś mam do wszystkich Michałów! 
Koontz. To właśnie dzięki temu autorowi rozpoczęła się moja historia z mroczniejszą literaturą i do dzisiaj mam do Koontza ogromną słabość.
Lektury. Tylko nieliczne z książek, które musiałam przeczytać w szkole wspominam niezbyt miło, do tego na pewno zaliczę Lalkę! Do dzisiaj jest kilka takich pozycji z lat szkolnych, do których wracam z przyjemnością. 
Magister! Tak, tak, tak! W końcu skończyłam swoje pięcioletnie studia i mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że jestem magistrem psychologii! 
Niezamężna. Wolna. Może jakiś inteligentny, zabawny książkoholik do pary się znajdzie? 
Okularnica. Tak, jestem posiadaczką zgrabnego egzemplarza sztucznych patrzałek i jestem z tego dumna.
Paryż. Mimo, że nigdy w tym mieście nie byłam jestem w nim do reszty zakochana i moim ogromnym marzeniem, które bardzo chciałabym spełnić, jest wycieczka właśnie tam. 
Rodzina, do której zaliczam również wszystkich bliskich przyjaciół. Najlepsi, najwspanialsi i nawet jak czasami doprowadzają mnie do szewskiej pasji to i tak ich wszystkich kocham najbardziej  na świecie.
Siatkówka. Moja druga, wielka pasja. Coś tak fantastycznego, wspaniałego co wypełnia po brzegi moje serducho.
Toffik, mój mały, łaciaty, czworonożny przyjaciel. Nie wiem jak kiedyś mogłam funkcjonować bez psa u swojego boku. 
Urszula. Tak, to właśnie ja. 
Winogrono. Na świecie chyba nie ma lepszego, pyszniejszego i wspanialszego owocu od tego! 
Zwierzęta.  Jestem typową psiarą, kociara, króliczarą itd. Najchętniej założyłabym wielkie schronisko w którym każde stworzenie znalazłoby dom, ale pająki nie miałyby tam wstępu! 



21 komentarzy:

  1. Dlatego ja praktycznie nie chodzę do fryzjerów :) Raz na kilka lat jak mam ochotę na metamorfozę, jak potrzeba to tato mi w domu włosy podcina i jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest super rozwiązanie! Ja chyba będę się bała chodzić do fryzjerów przez najbliższy czas ;(

      Usuń
  2. Kurcze, sporo nas łączy :) No może poza tym,że ja uwielbiam herbatkę:)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przybijam piątkę! :D

      Woda w zupełności mi wystarczy :D

      Usuń
  3. Pająki również są moją zmorą, no może nie boje się ich az tak zeby nazwać to fobią, ale jednak wolę jak ich wpoblizu nie ma

    OdpowiedzUsuń
  4. Arachnofobia też mnie dotyczy, a Bakiewicz to był dopiero widok na boisku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, bardzo ładny widok na boisku! I ta gra oczywiście też hahaha :D

      Usuń
  5. Też boję się pająków! :D Gitara <3 Kupiłam sobie kiedyś, ale niestety stoi i na mnie czeka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to już zrobiłaś poważny krok! :D Ja się na kupno jeszcze nie zdecydowałam, ale to mnie kusi, kusi! :)

      Usuń
  6. Ja rownież panicznie boję się pająków :)
    Mi z kolei fryzjerka źle pofarbowala włosy i mam dwa kolory na głowie. Masakra :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przybijam piątkę z pająkami i łączę się w bólu z fryzjerem, doskonale Cię rozumiem ;(

      Usuń
  7. Ale fajny pomysł *-* Można się dużo ciekawych rzeczy o Tobie dowiedzieć :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Również kocham wszystkie zwierzęta poza pająkami rzecz jasna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A więc zapraszam do współpracy w otworzeniu schroniska dla wszystkich zwierząt świata... oprócz pająków rzecz jasna :D

      Usuń
  9. Ja też dodaję czosnek do wszystkiego gdzie się da i ubolewam tylko, że nie odstrasza on pająków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby odstraszał to byłabym w siódmym niebie! :D

      Usuń
  10. To trochę się "odkryłaś"? Czosnek zdecydowanie na wampiry (a raczej przeciw), okulary również noszę, "Lalka" według mnie jest jedną z lepszych polskich lektur. Pozdrawiam

    Zapraszam na konkurs - zadaj pytanie i zgarnij książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja do Lalki, przez Izabelę Łęcką, nie mogłam się w ogóle przekonać :(

      Usuń
  11. Także bardzo lubię winogrona :)

    OdpowiedzUsuń