AUTOR: Cassandra Clare
ORYGINALNY TYTUŁ: City of Glass. The
Mortal Instruments – Book Three
SERIA: Dary Anioła
TOM: Trzeci
TŁUMACZ: Anna
Reszka
ROK WYDANIA:
2010
WYDAWNICTWO: MAG
OPIS
Trzecia część
"Darów Anioła".
W kolejnym tomie
"Miasto szkła", pośród chaosu wojny Nocni Łowcy będą musieli się
zdecydować, czy podejmą walkę u boku wampirów, wilkołaków i innych Podziemnych…
czy przeciwko nim. Również Jace i Clary muszą podjąć ważną decyzję: czy
pozwolić sobie na zakazaną miłość? [1]
RECENZJA
Po ciekawym
zakończeniu drugiego tomu serii „Dary Anioła” szybko wzięłam się za trzecią
część. Niestety już po kilkunastu stronach „Miasta szkła” wiedziałam w czym
tkwi problem, że czytam tę serię tak długo. Otóż bardzo ciężko przebić mi się
przez pierwsze sto stron, które są po prostu trochę nudne…
Nocni Łowcy po
spotkaniu z Valentinem są w rozsypce. Podczas walki na statku wielu zginęła.
Jace ustala z Clary zasady ich znajomości. Chce być dla niej tylko bratem. W
trosce o nią nie zgadza się, aby udała się z nim i Lightwoodami do Idrisu.
Obawia się, że jeśli Clary pojawi się w Idrisie Clave będzie dociekliwe w
sprawie jej wyjątkowych umiejętności. Dziewczyna chce tam się udać, ponieważ
właśnie tam żyje Ragnor Fell, który może wybudzić jej mamę z tajemniczej
śpiączki. Ostatecznie dzięki swojej upartości znajduje drogę do kraju Nocnych
Łowców, ale kosztuje to ją bardzo dużo, a podczas pobytu jej ojciec atakuje
stolicę, którą jest Alicante. Nocni Łowcy muszą podjąć decyzję czy chcą być pod
władzą Valentine’a czy też chcą walczyć przeciwko niemu u boku Podziemnych…
Muszę przyznać,
że trzeci tom czytało mi się sprawniej i przyjemniej niż drugi tom (gdy w końcu
pokonałam pierwsze sto stron). Ale za to Clary irytowała mnie coraz mocniej. Mam
wrażenie, że z części na część jest coraz bardziej bezmyślna i częściej działa,
bo uważa, że musi coś zrobić niż dlatego, że jest to konieczne. Dla mnie ta
dziewczyna kompletnie nie nadawała się na super bohaterkę.
Odnośnie postaci
to jest ich dalej wiele, ale jakoś dalej nie posiadam swojej ulubionej.
Oczywiście z każdą stroną wyszukuje genialnych tekstów Jace’a, których w tym
tomie było zdecydowanie więcej, co powodowało, że uśmiechałam się do książki
jak głupia. Myślę, że stworzone przez Clare postaci są idealne dla grupy
docelowej dla której są przeznaczone, czyli 15-18 lat. Ja z racji tego, że
jestem już trochę starsza niż wyznaczone kryteria nie do końca kupuję ich
zachowanie, ale też nie irytują mnie tak, że mam ochotę wyrzucić je przez okno
(z wyjątkiem Clary oczywiście).
Podobał mi się
ten tom, a zwłaszcza końcówka, gdzie wiele rzeczy się wyjaśnia i rozplątuje.
Jednak musze rozwinąć wątek, który rozpoczęłam we wstępie. Otóż według mnie
autorka za mocno rozwleka swoje książki na ich początku. Ciężko jest przebrnąć
przez pierwsze sto do stu pięćdziesięciu stron, dlatego właśnie tak długo
schodzi mi się na ich czytaniu. Nie jestem w stanie zmusić się do przeczytania
więcej niż trzydzieści stron dziennie, dopiero gdy przekraczam magiczną granicę
wtedy czytanie idzie zdecydowanie łatwiej.
Podsumowując nie
było źle, ale też nie było wybitnie. Czytało się lepiej niż drugi tom i działo
się w nim zdecydowanie więcej, ale jednak nie mogą dać oceny wyżej, bo nie było
tak ciekawe jak „Miasto kości”. Dlatego oceną idealną będzie 6. Obawiam się
tylko kolejnych tomów, bo najpierw „Dary Anioła” miały być trylogią, a potem
się trochę rozrosły i nie czytałam za dobrych opinii na temat kolejnych tomów.
Jednak muszę się o tym przekonać na własnej skórze.
„Pozory są ważne, zwłaszcza w polityce. Zawsze można wpłynąć na tłum, oczywiście jeśli ma się dobrą historię.”~ Cassandra Clare, Miasto szkła, Warszawa 2010, s. 113.
OCENA: 6/10
Dziś jest odrobinę chłodniej! Dzięki niebiosom!
Lady Spark
[1] Opis
pochodzi z okładki książki
Ot taka seria do poczytania, też nie jestem jej fanką ;)
OdpowiedzUsuńJak już pisałam u mnie jak na razie na jednym tomie się skończyło. Widzę, że kolejne tomy nie są jakieś bardzo wciągające, po których nie można się doczekać kolejnych tomów.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Dawno temu czytałam, ale bardzo mi się podobało :) Wzajemnie docinki bohaterów bezsprzecznie dodają tej serii "smaczku". Został mi ostatni tom do przeczytania :)
OdpowiedzUsuń