I nadszedł wrzesień, a dla mnie to oznacza tyle, że... w końcu przyjdzie jesień! Moja ulubiona pora roku zaraz po zimie. Wracając do sierpnia - był to miesiąc pełen zawirowań, a także pełen strachu o to, co będzie jutro. W połowie miesiąca byłam pewna, że nie przeczytam więcej niż dwie książki, ale potem jakoś poszło i wyrobiłam się z TBR-em. Na wrzesień wybrałam tylko trzy książki, ze względu na to, że są dość grube, a ja znowu mogę mieć problem z czasem. Popatrzmy teraz, co przeczytałam w sierpniu:
1. "We wspólnym rytmie" Jojo Moyes (512 stron) [3,1 cm] 8/10
Moyes to zdecydowanie moja ulubiona autorka powieści obyczajowych. To w jaki sposób pisze, jak pokazuje ludzkie problemy i emocje wywołuje u mnie przyśpieszone bicie serca. Przy końcówce tej książki płakałam. W zasadzie nie chciałam jej kończyć tak bardzo pragnęłam w n
iej pozostać.
2. "Kuzynki" Andrzej Pilipiuk; seria: "Kuzynki" #1 (320 stron) [2,6 cm] 5/10
Dobra ja i fantastyka to połączenie dość dziwne i w zasadzie do siebie
nie pasujące, ale staram się przekonać do tego gatunku. Niestety "Kuzynki" to bardzo powolna książka z lekką domieszką fantastyki. Czytało się szybko, ale język autora był momentami infantylny.
3. "Księżniczka" Andrzej Pilipiuk; seria: "Kuzynki" #2 (296 stron) [2,5 cm] 5/10
Niestety w drugiej części wcale nie było lepiej. Było tak samo, a bohaterki dalej były tak inteligentne, że sprawy rozwiązywały w przeciąg
u sekundy...
4. "Dziedziczki" Andrzej Pilipiuk; seria: "Kuzynki" #3 (304 strony) [2,5 cm] 4/10
Najsłabsza część. Nie miało to dla mnie sensu, bo Kruszewskie odzyskały swoją ziemię w sposób karygodny poprzez łapówki i zastraszanie. Na dodatek odniosłam wrażenie, że z części na część coraz mniej myślą.
5. "Zaginiona" Andrzej Pilipiuk; seria: "Kuzynki" #4 (338 stron) [2,8 cm] 5/10
Językowo najlepsza z części, ale jakościowo nie odbiega niczym od poprzednich mimo, że napisana dziesięć lat później. Kaśka nie wierzy w połowę rzeczy, chociaż w magiczny eliksir przedłużający życie jej kuzynki uwierzyła w przeciągu minuty. Serio!
Łączna liczba stron: 1770
Średnia liczba stron dziennie: 57
Najgorsza książka sierpnia: "Dziedziczki" Andrzej Pilipiuk
Najlepsza książka sierpnia: "We wspólnym rytmie" Jojo Moyes
Największe zaskoczenie sierpnia: -----
Największe rozczarowanie sierpnia: Seria "Kuzynki" Andrzeja Pilipiuka (Kuzynki-Księżnika-Dziedziczki-Zaginiona)
TBR
- Peter Pezzelli - "Lekcje włoskiego" - to będzie moja druga lektura we wrześniu, a przynajmniej mam taką nadzieję. Wydaje mi się, że to będzie całkiem przyjemna obyczajówka, a ostatnio mocno za nimi tęsknię.
- Rebecca Johns - "Hrabina. Tragiczna historia Elżbiety Batory" - powieść historyczna, od której zaczęłam wrzesień i ogromnie się cieszę, bo powieści historyczne są moim ulubionym gatunkiem literackim.
- Nicola Cornick - "Kłopotliwy dług księżnej" - coś lżejszego na koniec września, bo czasami lubię takie lektury, a jak nie przypadnie do gustu to chociaż poczytacie o mojej irytacji ;)
Tea
Czy czasem czujecie, że czas ucieka Wam przez palce? Ja zdecydowanie! Nie wiem kiedy minął sierpień, ale podejrzewałam, że jeśli chodzi o czytelnicze podboje może być ciężko. Miesiąc moich urodzin (bo tak, parę tygodni temu strzeliło mi ćwierćwiecze!) to dla mnie przede wszystkim praca i... fantastyczny, przewspaniały mecz otwarcia Mistrzostw Europy w siatkówce mężczyzn. Nadal żyję tą wspaniałą atmosferą i może dlatego tak słabo wypadam w czytaniu? Raptem dwie książki, więc już nie przedłużając podsumowanie i TBR na następny miesiąc, taki sam jak w sierpniu.
Nigdy nigdy nie sądziłam, że tego typu literatura przypadnie mi to gustu - a jednak! Co prawda pierwsza część "Przymierza" nie jest lekturą idealną, ale daje nadzieję na całkiem dobrą kontynuację!
2. "Perski Podmuch"Jakub Pawełek, seria 'Przymierze' #2
Drugi tom "Przymierza" zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu niż pierwszy. Chyba bardziej jestem zwolenniczką political fiction niż nowoczesnych, wojennych potyczek. Mam ogromną nadzieję, że następna część będzie jeszcze lepsza!
Łączna liczba stron: 1024
Średnia liczba stron dziennie: 33
TBR
- Cykl "Przymierze" (Kaukaski Płomień, Pierścień Ognia) Jakub Pawełek - seria, którą polecił Brat, jestem ciekawa czy również mi przypadnie do gustu.
- "Ciemna strona" Szwedzcy Mistrzowie Kryminału - żebym nie musiała zatęsknić za kryminałami.
czaję się Jojo, ale coś słabo mi idzie zbieranie się;)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Szkoda, że trylogia Pilipiuka tak Cię rozczarowała... próbuję już od jakiegoś czasu się do niej zebrać. "Lekcje włoskiego" czytałam i książka swoim klimatem przypomina pozostałe książki tego autora. A moim faworytem jest "Kuchnia Franceski":)
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba takie tutaj ksiazkowe klimaty zwlaszcza ze widze cos co chce :D wiec tym abrdziej milego wrzesnia :D
OdpowiedzUsuńJak ja bym chciała mieć więcej czasu na czytanie - a tymczasem drugi miesiąc męczę książkę.I to nie dlatego, że jest mało ciekawa - po prostu nie mam na nią czasu.
OdpowiedzUsuń