sobota, 21 grudnia 2019

603. Agatha Christie - "Wczesne sprawy Poirota"


AUTOR: Agatha Christie
ORYGINALNY TYTUŁ: Poirot’s Early Cases
SERIA: Herkules Poirot  
TOM: Trzydziesty ósmy
TŁUMACZ: Anna Rojkowska, Andrzej Milcarz
ROK WYDANIA: 2014
WYDAWNICTWO:  Dolnośląskie
OPIS
Czy mąż rzeczywiście próbował otruć żonę? Co wydarzało się na balu maskowym? Czy można grać w brydża bez króla trefl? Jak poradzić sobie z rodzinną klątwą? Pytania się mnożą, a Herkules Poirot niestrudzenie szuka odpowiedzi. Finał – jak zawsze w utworach Agathy Christie – błyskotliwy i zaskakujący.
W zbiorze osiemnastu opowieści uważny czytelnik nie tylko prześledzi poczynania byłego szefa belgijskich służb śledczych, lecz także odkryje kilka kart z prywatnego życia sławnego detektywa.  [1]

RECENZJA
Nie przepadam za zbiorami opowiadań. W krótkich formach ledwo się człowiek rozezna w historii, a te już się kończą. Dlatego wiedząc, że wśród serii o Herkulesie Poirot jest zbiór opowiadań postanowiłam go przeczytać prędzej niż później. Zresztą po przeczytaniu jeden historii z belgijskim detektywem od razu go polubiłam, więc przerwa w naszej znajomości nie mogła być zbyt długa.
Narratorem większości opowiadań jest kapitan Artur Hastings, który jest dobrym przyjacielem Herkulesa Poirota. W tych krótkich opowiadaniach trudno doszukiwać się finezyjnej zbrodni. Rozwiązania następują szybko i gdy przemyśli się logicznie pod koniec ślady to faktycznie zbrodnie nie były zbyt skomplikowane. Problem polega na tym, że większość czytelników jest kapitan Hastings czy też inspektor Japp ze Scotland Yardu. Nie zwracamy uwagi na szczegóły i detale. Umykają nam z pozoru nieistotne kwestia. W tych osiemnastu opowiadaniach możemy lepiej przyjrzeć się prywatnemu życiu belgijskiego detektywa. Zostało ujawnione, kilka szczegółów, ale jakich? Tego wam nie powiem, bo nie lubię spojlerować.

W każdym z tych opowiadań Herkules Poirot jest sobą, czyli pedantem do potęgi. Nawet krzywko powieszony obraz jest wstanie sprawić, że nie będzie umiał skupić się na śledztwie. Zawsze będzie próbował ubrudzić się jak najmniej, a gdy już się okaże, że jest to niestety konieczne wtedy robi to z ciężkim sercem. Niezmiernie podobały mi się reakcje Hastingsa, gdy Poirot rozwiązywał śledztwa. Wiele razy kapitan uważał, że Herkules po prostu się starzeje i jego mózg nie pracuje już tak jak wcześniej, a okazywało się, że to jednak belgijski detektywa miał rację. Zachowanie Hastingsa i jego mina w mojej wyobraźni było bezcenne.

W zbiorze osiemnastu opowiadań były i te, które podobały mi się mniej jak na przykład” Zagubiona kopalnia” lub „Gniazd os”. Były jednak również takie, które moim zdaniem spokojnie nadawałaby się na osobne powieści, gdyby je trochę bardziej rozbudować: „Wypadki na Balu Victory”, „Król trefl”, „Mieszkanie na trzecim piętrze” lub „Dama z woalką”. Po prostu pewne historie czytało mi się lepiej, a inne odrobinę gorzej, ale całość jest bardzo równym zbiorem opowiadań.

W dalszym ciągu zbiory opowiadań to nie moja bajka, ale ogólnie nie żałuję tego, że przeczytałam, bo jednak Herkules Poirot to Herkules Poirot, a pomysły Agathy Christie nie mają sobie równych. Przeczytanie zbioru opowiadań o sympatycznym belgijskim detektywie było dobrym pomysłem, bo została przybliżona mi jego postać, a po kolejne jego śledztwa będę sięgać z jeszcze większą przyjemnością.
OCENA: 7/10

I to ostatnie recenzja przed świętami :). Trzeba się wyciszyć oraz pomyśleć za co chce się podziękować najbliższym. Już teraz, w tym poście chcę Wam życzyć Wesołych i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. 

Obrazek pochodzi ze strony: https://www.radiozet.pl/Co-gdzie-kiedy-jak/Ladne-zyczenia-bozonarodzeniowe-zyczenia-swiateczne-dla-bliskich-na-2018-rok
[1] Opis pochodzi z okładki książki

3 komentarze:

  1. Pięknych Świąt!
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie przepadam za opowiadaniami, ale coraz częściej się do nich przekonuję. Czytałam kilka książek tej autorki, ale żadnej, w której bohaterem byłby Herkules Poirot.
    Wesołych świąt!

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Agathy Christie to ulubiona autorka mojej mamy, więc i ja lubię jej styl :)

    OdpowiedzUsuń