AUTOR: Nicola Cornick
TYTUŁ ORYGINALNY: Deceived
INNY TYTUŁ:
Tajemnica księżnej
TŁUMACZ: Krzysztof
Puławski
ROK WYDANIA: 2012
WYDAWNICTWO: Harlequin Enterprises
OPIS
Księżna Isabella
Di Cassilis ma jasno określony cel. Po zmarłym mężu odziedziczyła ogromne długi
i gotowa jest zrobić wszystko, byle tylko nie trafić za kraty więzienia dla
dłużników. Dlatego postanawia poślubić jednego ze skazanych na dożywocie i w
ten sposób zrzucić na niego jarzmo swoich zobowiązań finansowych. Przekraczając
próg mrocznego londyńskiego więzienia, nie spodziewa się, że w ponurych lochach
spotka mężczyznę, którego dwanaście lar wcześniej porzuciła bez słowa przed
ołtarzem.
Marcus Ellis,
siódmy hrabia Stockhaven, nie domyśla się, że Isabella zostawiła go wtedy wbrew
swej woli. Wspomnienie chwil, który na próżno czekał w kościele na ukochaną
nadal wywołuje w nim żal i złość. Teraz nadarza się niespodziewana okazja, by
odpłacić pięknym za nadobne. Marcus przyjmuje propozycję Isabelli i w
więziennej kaplicy odbywa się cichy ślub.
Księżna nie wie,
że hrabia prowadzi w więzieniu tajne śledztwo i nie ciąży na nim żaden wyrok.
Już następnego wieczoru jej świeżo poślubiony małżonek niespodziewania pojawia
się na balu w Londynie. Ich spotkanie będzie początkiem serii nieprzewidzianych
i dramatycznych wydarzeń. [1]
RECENZJA
Próbując
ponownie wbić się w rytm czytania postanowiłam na kolejną swoją lekturę wybrać
”Kłopotliwy dług księżnej”, jako, że spodziewałam się, że będzie to literatura
niezobowiązująca i bardzo lekka, która pomoże mi zacząć regularne czytanie od
nowa. Zresztą ja lubię od czasu do czasu poczytać romanse historyczne.
Księżna Isabella
Di Cassilis udała się do więzienia dla dłużników w Londynie, aby znaleźć sobie
męża. I wcale nie jest tak dobra, że chce jakiegoś biedaka wykupić. Chodzi jej
raczej o to, żeby jeden z tych nieszczęśników, który i tak nie zobaczy już
koloru nieba na żywo wziął po ślubie na siebie jej długi, których sprawcą jest
pierwszy mąż księżnej Isabell. Pech chce, że trafia na hrabiego Stockhaven Marcusa
Ellisa, który nie do końca podczas rozmowy mówi jej prawdę. Mężczyzna
ostatecznie zgadza się zostać jej mężem i wziąć na nią swoje długi, a
pikanterii dodaje fakt, że tych dwoje było kiedyś po słowie i Bella porzuciła,
Marcusa przed ołtarzem.
Nie macie
pojęcia jak dobrze się bawiłam, gdy czytałam tę książkę. Przeczytałam ją w dwa
dni, więc jest to spory sukces jak na mnie, a zwłaszcza, gdy spojrzy się na
moje ostatnie statystyki. W książce jest kilka zabawnych scen, a utarczki
słowne Belli i Marcusa same wywoływały na mojej twarzy wielki uśmiech. Mimo, że
zakończenie jest przewidywalne (jak to w romansach historycznych) to autorka
zaskoczyła mnie wątkiem kryminalnym i nie spodziewałam się tego, co od niej
dostałam. Zapisuję to na ogromny plus, bo czasami autorki w tego typu książkach
idą na łatwiznę i nie skupiają się na niczym innym tylko na wątku miłosnym.
Nie jest to
literatura najwyższych lotów. Mnie pomogła się odprężyć i taki jest w zasadzie
jej cel. Nie oczekiwałam fajerwerków w postaci genialnego stylu, unikatowych
bohaterów czy też fenomenalnej fabuły. Wiedziałam, czego się spodziewać i to
dostałam. Zaserwowano mi przyjemną historię w prostym języku i na dodatek
odrobinę śmiechu w te deszczowe dni. Podobnie dobrze bawiłam się, gdy czytałam
„Mistyfikację” Candace Camp. Dla wielu nie jest to wcale literatura, tylko to
coś podobne do literatury, ale mam to w nosie, bo uważam, że najważniejsze jest
czytać – zwłaszcza, że coraz mniej ludzi sięga po książki.
Czy polecam?
Jeśli tylko lubicie takie lekkie książki, które na jeden wieczór przeniosą was
do XIX-wiecznej Anglii, gdzie jest niepokorna młoda dama i typowy bad boy to
jest to pozycja dla Was. Ja się bawiłam dobrze i nie żałuję czasu, który jej
poświęciłam.
„Tak silne uczucia maja to do siebie, że łatwo mogą się wypalić – zauważyła. – Lepiej, by żyły tylko we wspomnieniach.”~ Nicola Cornick, Kłopotliwy dług księżnej, Warszawa 2012, s. 213.
OCENA: 8/10
[1] Opis
pochodzi z okładki książki
jak na odprężenie , to może być:)
OdpowiedzUsuńokularnicawkapciach.wordpress.com
Tym razem to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTo zupełnie nie mój klimat
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
subjektiv-buch.blogspot.com